Nanya
(Samo)dzielna Mama
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2008
- Postów
- 1 397
A ja mam takie pytanko. Bo nasz Piotruś już tylko na butli. Mam zawsze przegotowaną wodę mineralną w dzbanku i ona po ostygnięciu ma temperaturę pokojową, Potem już jej nie podgrzewam z mlekiem tylko takie daję mleko. Hm, czy Wy podgrzewacie??? Bo może ja małemu za zimne daję?
Ja robię mieszankę na Żywcu i... wcale go nie zagotowuję Trzymam butelkę z wodą w lodówce (nie dłużej niż 48h), odlewam odpowiednią ilość do butelki małej, później wkładam do mikrofalówki na 30-40 sek. i gotowe. Mleko jest przyjemnie ciepłe, ale nie mam pojęcia ile ma stopni. Na pewno jednak więcej niż jakby stało w temp. pokojowej. Za to herbatkę podaję właśnie o temp. pokojowej.Diewczyny, mi lekarz powiedzial, ze z mineralnej wody sie dziecku nie robi mleczka bo pozbawiamy je jakis tam mineralow. Jak to jest u Was?
A woda to dobrze jak ma tak ze 37 stopni, czyli taka letnia ;-)
Mikusiowi robiłam mieszankę na wodzie z kranu (oczywiście ją gotowałam), ale u nas jest tak twarda woda, że robił się osad z kamienia (woda była mętna, nawet gdy czajnik był nowiutki), więc przeszłam na wodę Gerbera (na opakowaniu było napisane, że jej nie trzeba zagotowywać). Pediatra mi powiedziała, że to samo tyczy się Żywca. Od początku nie gotuję więc mineralnej dla małej i wszystko jej w porządku.
A tak odchodząc od tematu - jesteśmy teraz na Bebiko i chyba tak już zostanie. Jak przeszłam z Nan AR na zwykłe Nan, to zaczęła marudzić przy jedzeniu. Zjadała połowę wcześniejszych porcji i to z lekkim wmuszaniem. Okazało się, że po prostu jej nie smakuje. Bebiko wcina aż się jej uszy trzęsą, nie ulewa, ładnie przybiera na wadze. A za tydzień idziemy się kłuć