reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko co nam się przyda do szpitala itp :)

reklama
ANIA2608 ja sie zmiescilam. Poza tym bierze sie podstawowe rzeczy.
umi2 mysle ze jezeli nie bd brala pierdolek to sie spokojnie zmiescisz , najwazniejsze rzeczy dla siebie i dla dzidzi. :)

ja tam biore jeden recznik duży , jeden maly, kapcie, klapki, majtki jednorazowe, 3 pizamki, zel do mycia, pasta + szzoteczka do zebow, szczotka do wlosow, podpaski.
Dla dzidzi biore oliwke , sudokrem, pampersy, husteczki nawilzone, czapeczke, skarperki, ciuszki na wyjscie ( bo nie mozna dziecko w swoje ubierac) .
No i wode oczywsicie. ;)
 
Maagda ja więcej rzeczy niż Ty nie miałam,a nawet mniej,bo dla dziecka to mąż później przywiózł tylko pampersy i chusteczki i za nic w świecie nie zmieściłabym się w torbę na ramię.No chyba,że byłaby rozmiarów torby podróżnej.
 
Zalezy o jakiej torbie na ramie mówimy bo ja o takiej wiekszej nie takie j co sie nosi na codzien.
No do mojej listy to trzeba doliczyc:
ksiazki bo mi sie matura bedzie zblizac to sie uczyc zapewe bede w miedzy czasie
lakier
kosmetyki
prostownica i grzebyk jakis
a i ładowarka to u mnie podstawa
A jedzenie to mi mój T bedzie donosił:-p piecie sobie tylko do porodu wezme zebym nie padła z pragnienia.
Nigdy nie umiałam sie pakowac
 
Mi wystarczyla jedna mała walizeczka. To w końcu 3 max 5 dni zakładajac ze wszystko bedzie ok. Ale bez mp4, bephantenu i osłonek na cyca bym nie przeżyła:-p.
 
Może warto zabrac jakiś odciągacz pokarmu, u mnie się sprawdził taki najzwyklejszy. Ja nie miałam i tato musiał mi szybko kupić i przywieźć:tak: tak piszą dziewczyny warto mieć też bepanthen maść. Mi przyniosła ogromną ulgę... bez niej nie dałabym rady karmić. No i przydaję się do smarowania pupci:tak: i na ciemieniuchę,która pojawia się czasem na brwiach maluchów. Ja osobiście miałam husteczki wilgotne,ale ponoć przez mierwszy miesiąc powinno się przemywać dupcię wodą i wacikami. Mój synek miał strasznie odparzoną pupkę od tych husteczek., wtedy pomógł najzwyklejszy tormentiol. POLECAM mieć w pogotowiu :tak:
 
Ja mialam zwykla torbe podrozna a i tak ja ledwo co zapielam, mialam szlafrok, 2 koszule(ktore i tak mi mama codziennie jedna zabierala i prala, bo z cycow tak mi lecialo ze jedna koszula na dzien byla) 2 reczniki, kapcie, podklady poporodowe(niepotrzebnie bo szpitalne dostalysmy) majtki poporodowe(bardzo sie przydaja)kosmetyczke z przyborami higienicznymi, i tez polecam bepanthen,dla malej nic nie mialam bo wszystko dostalam w szpitalu
 
pola - Ciemieniucha pojawia się nie tylko nad brwiami ale głownie na głowce. Ja by ją zwalczyć stosował oliwkę no i przydatna tu jest też szczoteczka do włosów dla bobasów.

A jak o oliwce wspomniałam to ponoć najlepsza jest zwykła Bambino.
 
reklama
a ja polecam maść purelan- super sprawa na bolące sutki. tylko dzięki niej przeżyłam!
jak tak sobie czytam wasze wypowiedzi to przypomina mi się mój poród! :) i pobyt w szpitalu- dwa dni, spakowałam ogromną torbę, sugerowałam się tymi wszystkimi poradnikami itp a w praktyce połowa rzeczy nawet mi się nie przydała, wszystko dla dzidzi dostałam, jedynie to ubranko na wyjście było potrzebne, no i oczywiście pieluszki i chusteczki, a nawet jakbym nie miała to dosteje się w szpitalu prezenty od różnych firm od kremu na odparzenia po wodę do picia, bynajmniej u mnie tak było. Miałam gazety do czytania to nawet nie zajrzałam, całą noc patrzyłam na córcie, za nic spać mi się nie chciało, na drugi dzień a to goście, a to badanie, a to coś tam... więc o książkach nie ma mowy, a tym bardziej o prostowaniu włosów i malowaniu się, nie ma się na to zupełnie siły ani ochoty no i czasu, chyba ze była cesarka. o aparacie nie zapomnijcie, pierwsze chwile dzidziusia koniecznie trzeba uwiecznić!
 
Do góry