atrapa
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2009
- Postów
- 22
Patrząc na wasze pytania odnośnie biustonoszy do karmienia postanowiłam, że podzielę się pewnym pomysłem, z którego korzystam (a właściwie będę jak już się rozpakuję)
Taki biustonosz bardzo łatwo zrobić, szkoda więc pieniędzy na "profesjonalne" biustonosze do karmienia, które są zazwyczaj brzydkie i nie podtrzymują biustu jak należy. A robimy tak:
- kupujemy/wygrzebujemy z szafy biustonosz z odpinanymi ramiączkami (ważne żeby był wygodny i podobał się nam )
- przygotowujemy kilkanaście centymetrów gumy krawieckiej (najlepiej w kolorze biustonosza)
- odpinamy ramiączko z przodu i przyszywamy gumę krawiecką od spodu, tuż nad haczykiem
- zakładamy biustonosz, zapinamy ramiączko i prowadzimy gumkę z boku piersi, tak by nie uwierała, ładnie się ułożyła i żeby dosięgła do fiszbiny. Nie naciągamy jej - ważne żeby miała w momencie mierzenia swoją naturalną długość. W miejscu przyłożenia do fiszbiny możemy już spokojnie uciąć i zaznaczyć to miejsce a następnie przyszyć gumkę (od spodu biustonosza oczywiście). Gumka biegnie spodem więc jej nie widać, biustonosz wygląda normalnie.Tak samo działamy z drugą miseczką :-)
Efekt jest taki, że po odpięciu ramiączka i usunięciu miseczki w wiadomym celu mamy gumkową asekurację przed uciekającym ramiączkiem, po karmieniu wystarczy na powrót zaczepić haczyk
Oby wszystkie mamy nosiły swoje ulubione panzercyce i czerpały z tego masę satysfakcji! Powodzenia!
PS: Jeśli magicznie zdarzy się tak, że biustonosz przetrwa poligon i w stanie przyzwoitym dotrwa do końca karmienia malucha, nic nie stoi na przeszkodzie żeby odpruć gumki i nosić biustonosz nadal - już jako normalną garderobę
Taki biustonosz bardzo łatwo zrobić, szkoda więc pieniędzy na "profesjonalne" biustonosze do karmienia, które są zazwyczaj brzydkie i nie podtrzymują biustu jak należy. A robimy tak:
- kupujemy/wygrzebujemy z szafy biustonosz z odpinanymi ramiączkami (ważne żeby był wygodny i podobał się nam )
- przygotowujemy kilkanaście centymetrów gumy krawieckiej (najlepiej w kolorze biustonosza)
- odpinamy ramiączko z przodu i przyszywamy gumę krawiecką od spodu, tuż nad haczykiem
- zakładamy biustonosz, zapinamy ramiączko i prowadzimy gumkę z boku piersi, tak by nie uwierała, ładnie się ułożyła i żeby dosięgła do fiszbiny. Nie naciągamy jej - ważne żeby miała w momencie mierzenia swoją naturalną długość. W miejscu przyłożenia do fiszbiny możemy już spokojnie uciąć i zaznaczyć to miejsce a następnie przyszyć gumkę (od spodu biustonosza oczywiście). Gumka biegnie spodem więc jej nie widać, biustonosz wygląda normalnie.Tak samo działamy z drugą miseczką :-)
Efekt jest taki, że po odpięciu ramiączka i usunięciu miseczki w wiadomym celu mamy gumkową asekurację przed uciekającym ramiączkiem, po karmieniu wystarczy na powrót zaczepić haczyk
Oby wszystkie mamy nosiły swoje ulubione panzercyce i czerpały z tego masę satysfakcji! Powodzenia!
PS: Jeśli magicznie zdarzy się tak, że biustonosz przetrwa poligon i w stanie przyzwoitym dotrwa do końca karmienia malucha, nic nie stoi na przeszkodzie żeby odpruć gumki i nosić biustonosz nadal - już jako normalną garderobę