reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówki u lekarza.

reklama
Axarai moja ma 1530 i to taki standard jak lekarz mówi, do wielkich dzieci na pewno nie można jej zaliczyć, choć spodziewał się, że będzie drobniejsza, bo i ja jestem chudzina.
To nie taka mała ta Twoja kobietka przy porodzie pewnie będzie miała 3,5-4
Gratuluje pozostałych wizyt i trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za dzisiejsze
 
ja sama nie wiem czy chce zeby moj maz byl przy porodzie czy tez nie-narazie powiedzialam mu ze ma byc-ale jak mu powiem ze ma wyjsc to ma bez dyskusji zbednej wyjsc,,,
bo ogolnie nawet jak nie bylam w ciazy gdy mnie cos bolalo- poprostu chce miec spokoj i byc najlepiej sama- w sensie moj maz jest kochany zawsze wtedy sie troszczy o mnie-ale wkurza mnie np. jak wtedy mnie glaszcze,buzi daje,i gada oj kochanie tak Cie boli? ... wie ze ma mnie zostawic-choc zadko o tym pamieta he he wtedy we mnie dodatkowo wszystko buzuje ;) wiec juz go uprzedzilam jak cos to ma wyjsc-wogole jak se pomysle ze przy porodzie bedzie pare osob to mnie bierze... zobaczymy jak to sie wszystko potoczy

stokrotka za Twoja wizyte trzymam kciuki &&&&
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Stokrotka za dzisiejsze dobre wieści&&&&&&&&&&&&&&&&&&!!!!!
Ja to bym chciała, żeby M był przy porodzie, ale..... z jednej strony te chłopy takie twarde, wszystko po nich spływa, a z drugiej strony takie mięczole! Trochę krewki, i zaraz im nie dobrze, na widok kupki dzidzi nawet słabo się im robi, że już nie powiem o wymiotach! I co z nich za twardziele!
 
ja bym chciala, zeby M był przy porodzie, ale to będzie zależało od naszego maluszka bo jednak dla Sebka bedzie to troszkę szok...więc raczej nastawiam się na rodzenie w samotności, chociaż mąż mi podczas pierwszego porodu bardzo pomógł :tak:
 
reklama
Mój mąż na pewno będzie przy porodzie. Oboje tego chcemy. Ja nie chcę byc sama w takiej chwili, w bólu, itd. z najbliższą osobą będzie mi na pewno raźniej, a on chce mi pomóc tak jak to będzie mozliwe i nie chce przegapić takiej chwili jak narodziny syna :) W sumie to nawet się nie zastanawialismy zbytnio nad tym, to po prostu było dla nas oczywiste.
 
Do góry