reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześnióweczki

Też w jednym tak w drugim inaczej hehe także zobaczymy :) 5 kwietnia mam wizytę i mam nadzieję że się dowiem , jeszcze dwa tygodnie :D
 
reklama
Mi wyszedł chłopak ale mam przeczucie ze będzie dziewczyna z kalendarza córcia też powinna być chłopakiem :-)
Gosia Pola gratuluję ja dopiero 31.03 mam wizyte i pewnie skierowanie dostanę na polowkowe..
Dziś po przedstawieniu prawie zemdlalam normalnie ręce mi sie telepaly i słabo mi było.. Przeszłam dwa przystanki i zmęczylam się jakbym 10 przeszła.. Też tak szybko się meczycie?moje dziecko ostatnio pyta mamo a czemu ty tak sapiesz? Uśmiałam się :-)
 
Mloda zona, ja sie bardzo szybko mecze z tym ze chodzic akurat moge (wprawdzie z zadyszka), najgorzej jest ze staniem. Robi mi sie slabo w kolejkach do kasy albo w komunikacji miejskiej:( raz wysiadlam z tramwaju naprawde w ostatniej chwli. Pol minuty dluzej i bylambym na podlodze:( I konieczne zawsze musze miec cos do picia przy sobie.


ckai3e3knlg02eze.png
 
No to 3 razy dziewczynka:) gin tez sugerowal,ze ma długie nogi wiec pewnie kobietka:), ale spojrzał miedzy nogi i cos mu tam odstawalo:)
 
Mloda zona, ja sie bardzo szybko mecze z tym ze chodzic akurat moge (wprawdzie z zadyszka), najgorzej jest ze staniem. Robi mi sie slabo w kolejkach do kasy albo w komunikacji miejskiej:( raz wysiadlam z tramwaju naprawde w ostatniej chwli. Pol minuty dluzej i bylambym na podlodze:( I konieczne zawsze musze miec cos do picia przy sobie.


ckai3e3knlg02eze.png
No ja właśnie nie wzięłam nic bo się spieszylam bardzo.. I tak nie wiem jakim cudem przypomniałam sobie o tym przedstawieniu..Bo byłaby kiszka.. A tak mała szczęśliwa bo byłam i w sali i na przedstawieniu..
Ale też mam jak stoję w autobusie lub kolejce słabo mi i uderzenia gorąca mam..
 
Witam poniedziałkowo :wink:

Nogi to już mi w d..pę wchodzą za przeproszeniem...nie lubię jak obie dziewczynki mają na 8.00 bo się nie mogę wyrobić z ich szykowaniem i wszystko z rana jest w biegu...musiałam prowadzić je na raty bo już było za 13 min 8.00 a młoda jeszcze włosów nie miała uczesanych bo zamiast normalnie zjeść śniadanie to się chyba nad nim modliła:baffled: więc najpierw poleciałam szybko do szkoły z pierworodną a potem wróciłam po młodą której już teściowa uczesała włoski i przygotowała do wyjścia...
Potem pojechałam na badania (na czczo) które zleciła mi pani dr endokrynolog...miałam iść do niej na wizytę 16.03 ale że nie zrobiłam w tamtym tygodniu badań to przełożyłam wizytę na 23.03...zeszczuplałam w rejestracji o 148zł a tu jeszcze wizyta też prywatna i ubezpieczenie samochodu do 30.03 mam zapłacić i stomatolog mnie czeka 31.03...wszystko na raz....
w kolejce do laboratorium czekałam pół godziny aż mnie zaczęło ściskać z głodu bo to już 9.30 się zbliżała...potem pojechałam sobie do ciuchlandu ale tak się w nim cenią że wyszłam z niczym...jeszcze nie upadlam na głowę żeby za używanego pajaca czy body dać tyle samo co za nowy :eek:
Następnie zaliczyłam wizytę w komisie "Leoś" nic nie kupiłam ale na pewno ich odwiedzę jeszcze raz bo mają ubrania ciążowe więc jak urośnie mi bardziej brzuch to zakupie sobie u nich spodnie:tak:
A co by nie było na głodzie później nie jeździłam bo zaraz po wyjściu z Luxmedu poszłam do Lidla po jakąś "zapchaj kichę"...
Jak już dotarłam do domu to musiałam iść do szkoły po Amandę (lekcje miałam do 11.25 a potem to już na świetlicy była) żeby miała czas na odrobienie lekcji i odpoczynek przed wyjazdem na basen...ze świetlicy zabrałam ją i jej kolegę (mam pisemne upoważnienie do odbierania ) i pilnowałam by oboje grzecznie odrobili prace domowe..po 15.00 przyszedł jego tata a my się wzięłyśmy za szykowanie na zajęcia i w ramach oszczędności paliwa wzięłam samochód P. ...może w tym miesiącu dam radę swojego nie zatankować :rolleyes2:
Po 19.00 dopiero dotarłyśmy do domu...a na zwolnieniu miałam zaznaczone "pacjent musi leżeć"...ciekawe kiedy?
 
Witam poniedziałkowo :wink:

Nogi to już mi w d..pę wchodzą za przeproszeniem...nie lubię jak obie dziewczynki mają na 8.00 bo się nie mogę wyrobić z ich szykowaniem i wszystko z rana jest w biegu...musiałam prowadzić je na raty bo już było za 13 min 8.00 a młoda jeszcze włosów nie miała uczesanych bo zamiast normalnie zjeść śniadanie to się chyba nad nim modliła:baffled: więc najpierw poleciałam szybko do szkoły z pierworodną a potem wróciłam po młodą której już teściowa uczesała włoski i przygotowała do wyjścia...
Potem pojechałam na badania (na czczo) które zleciła mi pani dr endokrynolog...miałam iść do niej na wizytę 16.03 ale że nie zrobiłam w tamtym tygodniu badań to przełożyłam wizytę na 23.03...zeszczuplałam w rejestracji o 148zł a tu jeszcze wizyta też prywatna i ubezpieczenie samochodu do 30.03 mam zapłacić i stomatolog mnie czeka 31.03...wszystko na raz....
w kolejce do laboratorium czekałam pół godziny aż mnie zaczęło ściskać z głodu bo to już 9.30 się zbliżała...potem pojechałam sobie do ciuchlandu ale tak się w nim cenią że wyszłam z niczym...jeszcze nie upadlam na głowę żeby za używanego pajaca czy body dać tyle samo co za nowy :eek:
Następnie zaliczyłam wizytę w komisie "Leoś" nic nie kupiłam ale na pewno ich odwiedzę jeszcze raz bo mają ubrania ciążowe więc jak urośnie mi bardziej brzuch to zakupie sobie u nich spodnie:tak:
A co by nie było na głodzie później nie jeździłam bo zaraz po wyjściu z Luxmedu poszłam do Lidla po jakąś "zapchaj kichę"...
Jak już dotarłam do domu to musiałam iść do szkoły po Amandę (lekcje miałam do 11.25 a potem to już na świetlicy była) żeby miała czas na odrobienie lekcji i odpoczynek przed wyjazdem na basen...ze świetlicy zabrałam ją i jej kolegę (mam pisemne upoważnienie do odbierania ) i pilnowałam by oboje grzecznie odrobili prace domowe..po 15.00 przyszedł jego tata a my się wzięłyśmy za szykowanie na zajęcia i w ramach oszczędności paliwa wzięłam samochód P. ...może w tym miesiącu dam radę swojego nie zatankować :rolleyes2:
Po 19.00 dopiero dotarłyśmy do domu...a na zwolnieniu miałam zaznaczone "pacjent musi leżeć"...ciekawe kiedy?
Kochana podziwiam Cię naprawdę. Skąd bierzesz siły na to wszystko? Ja czasem mam takiego stresa, że nie poradze sobie z dwójką dzieci.
 
reklama
Acgug nad tym samym się zaczęłam zastanawiać w wersji potrójnej :unsure:
chyba będę musiała maleństwo wszędzie ze sobą ciągać:dry:


A zapomniała bym...łączę się w bólu z wymiotującymi...no już myślałam że co jak co ale skoro nie wymiotowałam w I trymestrze to na pewno nie będę tego robić w II ale niestety niczego nie można być pewnym...w niedzielę z rana wzięłam leki...potem po godzinie zwlekam się z łóżka ale czułam się w miarę dobrze..zero oznak mdłości..zjadłam sobie spokojnie śniadanie....potem po ok. godziny zaczęliśmy szykować się do kościoła...akurat myłam zęby i tak mnie złapało że do zwróciłam zlewu...do ubikacji nawet bym nie dobiegła:no2: a dziś powtórka z rozrywki i również podczas mycia zębów ale tylko mnie szarpało na wymioty (pewnie dlatego nic nie zwróciłam bo nic nie jadłam) ale na tyle mocno że mnie brzuch rozbolał :hmm:
Link do: Kalkulator płci dziecka - Kalkulator ciąży - Ciążowy.pl

Link do: Kalkulator płci dziecka - Poznaj płeć już teraz z Dzidziusiowo.pl
mi w obydwu wyszła dziewczynka ale sprawdzałam sobie na córkach to ze starszą się zgadza a młodsza w jednym wyskakuje jako chłopiec :rolleyes:
Młoda zona dobrze że udało Ci się być na przedstawieniu:tak: ja kiedyś przeoczyłam w przedszkolu przedstawienie pierworodnej to mi potem przez kilka dobrych miesięcy to wypominała :unsure:
 
Do góry