reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2023

Jak tak można powiedzieć, jak lekarz tak może powiedzieć...nie mieści mi się to w głowie. No tutaj nie mogę narzekać, bo widzę, że radzą się profesorów, rozmawiają, dzwonią, konsultują, jest dużo młodych lekarzy, może jeszcze im się chce a może zależy od człowieka. Albo ten przypadek jest tak niespotykany że aż sie naprawdę interesują..

Z tego co wiem, to był szpital w Radomiu. Potem dziewczyna prowadziła ciąże i rodziła w Warszawie mimo, że to jakieś 160km
 
reklama
Jeszcze poza tymi tematami mam pytanie
Jak wasz puls?
Gdy mam normalnie 80 pare to czuje się w porządku, a gdy podbija mi na 100 to od razu muszę leżeć bo nic innego nie da się zrobić. Nie wiem od czego jest to zależne bo to puls w spoczynku i bez stresu
Ja nie pomogę bo nie mam nawet aparatu do mierzenia ciśnienia, nie zwracam na nie w ogóle uwagi..
 
Ja jeszcze dodam, przepraszam że nie w "swoim" wątku, że czasem nawet lekarze, nie podejmą próby przewożenia bo za daleko. Na swojej życiowej drodze spotkałam taką dziewczynę, której lekarz przy poronieniu w 20 tygodniu ciąży powiedział cytuję: Dobrze, że się udusił w brzuchu, bo my i tak nie mamy sprzętu i byśmy go nie ratowali. Musiałaby Pani patrzeć jak zdycha. :o
O kur*a. Jak tak można powiedzieć...
 
6.06 jakoś w południe dostałam śluzu zabarwionego brązową jakby starą krwią od razu zadzwoniłam do ginekologa kazała przyjechać. Przyjechałam powiedziała że szyjka się skróciła z 4cm na 3cm kazała brać luteinę ,nospe ,magnez i leżeć. No i dobra wszystko spoko.
8.06 dostałam skurczy . Mąż był w pracy ale pisałam mu że strasznie boli ,że coś się dzieje zadzwonił do swojej mamy a mama po karetkę . Przyszła zajęła się małym no i przyjechała karetka. W szpitalu okazało się że serduszko Igorka nie bije ,że mam 7 cm rozwarcia i od razu na porodówke mnie dali,Przebili wody okazały się zielone :( ...Do samego końca myślałam że jak urodzi się Igor to będzie jego serduszko bić...Ważył 1470g i miał 40cm jak na 27+4 to bardzo dużo i gdybym trafiła w odpowiednim momencie do szpitala możliwe że walczyłby w inkubatorze 🥺9.06 przyszedł do mnie lekarz na obchód. Zapytałam czy mógłby mi powiedzieć dlaczego tak się stało ,skąd zielone wody skoro dwa dni wcześniej byłam u lekarza i było niby ok. Okazało się że do szpitala trafiłam z crp prawie 200 lekarz był w szoku że ja się dobrze czułam że nic mi nie było,ale powiedział że infekcja zaatakowała drogi tam na dole i małego.Był bardzo zdziwiony że miałam 7 antybiotykow dopochwowych bez żadnych badań żadnego wymazu ,żadnego posiewu no nic .. dawała bo dawała..No i według niego infekcja jest przyczyną.
Będąc u lekarza na kontroli . Lekarz powiedział że mały po części uratował moje życie bo mogłabym dostać sepsy :(
... W poniedziałek odebrałam wyniki łożyska i też według mojego rozumowania i dziewczyn z grupy po stracie winna jest infekcja która przedostała się do łożyska zaczęły robić się słabsze przepływy... Tym samym zrobiły się skrzepy,doszło do zawału łożyska i tym samym do obumarcia Igorka 😥
a wiadomo co to za bakteria i czy udało Ci się ją na dzień dzisiejszy zwalczyć skutecznie?
 
Hej kobietki! Dziś zobaczyłam magiczne dwie kreski.
Termin wyskakuje mi na koniec sierpnia/początek września 2023 więc postanowiłam utworzyć nowy wątek.
Na razie witam się nieśmiało, wiem, że to początek i może być różnie, ale jestem dobrej myśli.
Mam nadzieję, że będzie to miejsce, gdzie będziemy się wzajemnie wspierać podczas ciąży, jak i po niej.
Bez hejtu, krytyki, po prostu na luzie.

Czekam na Was:)
My również mamy termin na wrzesień z tym że na 24 :)
W domu mamy już obecnie wcześniaka z 29 tyg. który skończył roczek 28.06 :) Mam nadzieję że tym razem uda mi się ponosić troszkę dłużej synka :)
 
Hej u mnie w 29t 4d. Mały ważył 1266g i z usg wychodzi 29t1d. Lekarz określa jego że jest malutki. A jak u Ciebie
mój lekarz jest bardzo małomówny 🙈 odzywa się raczej tylko z tym co jest nie tak, więc sama wydedukowałam, że tez po prostu albo będzie drobne dziecko, albo po prostu chwilowo dzidzia nie skupia się na wzroście „wszerz” tylko na rozwoju narządów i dlatego lekkie odchylenie i później nadrobi.

Kolejną wizytę mam dopiero za 5 tyg. Mówił ze jest wszystko w porządku i szyjka jest w normie, więc nic nie powinno się dziać przez ten czas

Na internecie czytałam, że zdarzały się usg, gdzie dzidziuś wychodził nawet 3 tyg młodszy niż wiek ciąży z pierwszych usg i tez później albo dziecko nadrobilo, albo urodziło się malutkie, ale w normie
 
reklama
Witajcie. Jestem po transfuzji, następna za 2 tygodnie, a za tydzień wracam do szpitala. Czytałam, że powinno się zrobić usg prenatalne 3 trymestru do 32 tygodnia ciąży. Nie będę się widzieć ze swoim lekarzem między przyjęciami do szpitala a w przyszłym tygodniu wypada właśnie 32 tydzień. Czytałam, że USG 3 trymestru jest płatne. I teraz nie wiem, dzwonić i wybłagać termin na przyszły tydzień? Któraś może wie jak to wygląda? To jest konieczne?
 
Do góry