reklama
Aurorah
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2020
- Postów
- 16 495
ja mam jakąś masakrę z tym odczuciem zimna. Normalnie jestem zmarzluchem bo mam niskie ciśnienie, ale teraz w ciąży odczuwam to 100 razy mocniej. Mam dreszcze, siedzę w grubych rajstopach, polarowych spodniach kilka swetrów, koc, kaloryfery na maxa a ja się z zimna trzęsę. Temp. ciała mam normalną 36,6.Dziewczyny wiele z Was pisało że wam zimno np mi cholera też. A jaką macie temperaturę ciała
U mnie może to być spowodowane niskim poziomem TSH? nie jest za niski ale mam go na niskim poziomie. Mam nadzieję, że w lecie wrócę do normalności w tym temacie. Wolę nie myśleć jak ja przetrwam tyle godzin bez ubrania podczas porodu
faktycznie fajnie to wygląda oj chyba się nie niego skuszę. Szkoda że tego różowego nie maNiektóre wkładki są tez fajne, np.;Zobacz załącznik 1238357
An-dzika96
Zaangażowana w BB
Ja około 37-37.2Dziewczyny wiele z Was pisało że wam zimno np mi cholera też. A jaką macie temperaturę ciała
E
Ewka34
Gość
To ja miałam 35.5 ostatnio jak mnie mierzyliJa około 37-37.2
Izz96
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2021
- Postów
- 2 390
To jest nas juz trójka, ja też mam jeszcze 24, tylko rodzić bede jako 25 latkaJa czasem mam jak np dużo chodzę.. Albo jak nagle rozjadą mi się nogi na śniegu czy na chlapie
Mnie też czasem w nocy budzi, wtedy przekręcam się na drugi bok i jest lepiej na jakieś 3-4 godzinki.
A co do wagi to jem sporo więcej niż przed ciążą a waga ledwie o 0,5kg ruszyła liczyłam że szybciej mi kilogramy wlecą... Bo ostatnio sporo schudłam i robiłam wszystko żeby trochę przybrać i nic z tego
Ja kilka dni pod rząd miałam normalne krwotoki jak tylko się podniosłam z łóżka i lekarz powiedział że to normalne i jeżeli nie trwa dłużej niż 10 minut to nie jest groźne.
Ja też rocznikowo 25 ale na razie 24... Poród też w wieku 24 bo urodziny dopiero na koniec października.
A ból brzucha też mnie ostatnio męczy. 2 dni to tak dawał czadu ze rano zauważyłam znaczne zaokrąglenie od dołu i się cieszę że powoli rośnie
CiuCiu88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 2 447
My tez. Święta dziękczynienia w końcu też nie świętujemy[emoji23]
Ja też nic nie dostałam na walentynki, ale też nic nie kupiłam. Mam gdzie to święto [emoji14]
An-Dzia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2018
- Postów
- 3 983
Co za baba. Wiadomo, że dla pracodawcy ciąża może być kłopotem, ale bez przesady, żeby tak reagować. I to kobieta kobiecie. Widać, że najbardziej potrzebni by jej byli niewolnicy bez własnego życia. Mam nadzieję, że tam nie wróciłaś.Czytam wątek od początku i odpisuje na bieżąco. Ja jak powiedziałam o trzeciej ciąży to moja szefowa prawie zeszła na zawał. Powiedziała, że trzeciej ciąży się po mnie nie spodziewała i że zatrudni już kogoś bez macicy :-(. Teraz jestem w czwartej ciąży. Mam tym razem szefa i też się boję. Jeszcze nikomu nie mówiłam w pracy. Obecnie jestem 7t6d.
Zapiekanka gotowa trafiła do piekarnika.. Dałam ser pleśniowy nawet chyba znów mi się smaki zmieniają czyżby teraz tydzień serowy Zobacz załącznik 1238220
Jak zwykle kusiszSmacznego ❤❤Zobacz załącznik 1238276
Ja wczoraj zdecydowalam sie na pierwsze gacie ciążowe bo mnie już tak wydęło.. Puki stoje ok ale jak siedze to ciśnie mnie wszystko. Oczywiście lidlowskie, bardzo fajne jeansy i rajstopki do tego kupiłam balsam z palmersa na rozstępy,któraś używała?
Ja uważam, że warto się smarować. Wiadomo czasem wyjdą mimo to, ale pewnie mniej. W pierwszej ciąży smarowałam tylko brzuch i nie miałam ani jednego rozstępu tam, za to pojawiły się na udach i pośladkach, bo nie wiedziałam, że je też warto smarować. W drugiej smarowałam wszytko i ani jednego rozstępu mimo, że skóra już była starsza i mniej elastyczna a brzuch ogromny. Miałam właśnie Palmersa, ale pewnie inne też mogą być. Narazie zużywam zwykle balsamy, a potem może kupię znowu tego Palmersa, bo jak jest promocja to nawet tanio wychodziTo pytanie do już doświadczonych mam () opłaca się czymś smarować brzuszki? Czytałam gdzieś kiedyś że to i tak losowe, genetyczne a kremy to kwestia by kasę wydać, jakie macie doświadczenia, opinię?
E
Ewka34
Gość
U nas to symbolicznie tylko Hyhy ja mu dałam raffaello bo lubi a sama też skorzystałam chociaż nie lubię kokosa miłość pokazujemy sobie cały czas, nie potrzebne takie dni ❤Ja też nic nie dostałam na walentynki, ale też nic nie kupiłam. Mam gdzie to święto [emoji14]
U
użytkownik lu
Gość
To na bank hormony, sluchaj akcji u mnie.A ja dziś wyje jak głupia mąż palną że może nie świętujmy dziś nic bez kwiatów itp
No jakos mało romantyczny się zrobił.. Smutno mi się zrobiło bo w tamtym roku chyba też nic nie wymyślił. No i poszedł grać. No i nie wiem chyba przez hormony zaczęłam wyć w kuchni trochę no a on się wkurzył że nie może zagrać bo ciągle mówię mu ze za dużo gra. No i pojechał do sklepu, wyłam jak głupia że przeze mnie pojechal. Kupił kwiaty i przeprosił że tak wypalił z tym nie obchodzeniem walentynek a to przecież pierwsze po ślubie (szwagierka chyba mu przemówiła) głupio mu było ale ja dalej się słabo czuje i popłakuje ah te hormony
Bylismy wcziraj na duzych zakupach i M wsadza do wozka bukiet roz i mowi " to bedzie na walentynki, zaplacisz kartą " takze ten...ale my mamy taki klimat, ze sie z tego smiejemy. Ogolnie wczoraj dosc mocno świętowaliśmy walentynki ja dalam czekoladki i tyle, ale dzis cos mowil, ze on mi dopiero cos kupi
reklama
U
użytkownik lu
Gość
Tak, tez dostalam taka jakby dodatkowa karte i tam mam robic chyba trzy razy jakis test i konsultowac wynik z lekarzem.Tytule tematów się przewija, że połowy zapominam podczas odpisywania
Wygląda na to, że chyba tutaj na razie jestem najmłodsza - 24 lata, rocznikowo będzie 25
Co do sposobu rodzenia chciałabym SN, ale to dlatego że wolę czuć, przerażają mnie wszelkie operacje i znieczulenia. Jak wyjdzie w praktyce - zobaczymy...
Na razie jestem na etapie tak ciężkiego przechodzenia ciąży, że ja nie wiem jak mam myśleć o kolejnej - nawet mój mąż który marzy o wielkiej rodzinie mówi że to jest przerażające.
Mdłości nieco zelżały, ale ból brzucha który towarzyszył wieczorami i nocą ( pobudki co 30-45minut z bólu i tak już prawie tydzień...) Teraz rozciąga się na cały dzień. Wmawiałam że to pewnie każdy tak ma i objaw ciąży, a się okazuje że prowadząca stwierdziła że chyba jednak nie, dała leki i jak nie będzie zmian to do internisty...
Od początku odrzucało mnie od słodyczy (w sumie to dobrze... ), później doszło wszelakie mięso i wędliny... A teraz jem w zasadzie to co jestem w stanie przez mdłości i brzuch... Jest ciężko, z bezsilności płaczę bo mnie to już przerasta - czuć cały dzień ból, nie móc spać ani normalnie jeść. Prysznic to jakiś wyczyn... Liczę że będzie w końcu lepiej...
Ja mam termin na 27.09 aczkolwiek na zaśw mi wpisała lekarka 29.09(?) Aż się zdziwiłam
Mam już założoną kartę ciąży i dostałam wgl ankietę dotyczącą depresji w trakcie ciąży - aż miło jestem zaskoczona (spotkałyście się z czymś takim?).
To pytanie do już doświadczonych mam () opłaca się czymś smarować brzuszki? Czytałam gdzieś kiedyś że to i tak losowe, genetyczne a kremy to kwestia by kasę wydać, jakie macie doświadczenia, opinię?
Któraś z Was rodziła w Warszawie? Polecacie jakiś szpital konkretny? (Ostatnie 3-4 lata xD).
Teraz jeszcze złapało mnie przeziębienie i kaszel/katar to dodatkowe atrakcje - ciągnie, boli przynajmniej czuję, że faktycznie coś się zmieniło
Kolejne USG pod test Pappa mam 12.03, dziś mam 7+6
Brzuszek już lekko widać, patrzę rano, bo po posiłkach i wzdęciach od luteiny robi się większy wieczorami
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: