reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Zazdro :-) mój z gatunku tych co rzadko okazyją emocje ale coraz czesciej widze że mu bardzo zlaeży.

Ej no bez kitu. Zaraz naleśniki mam robić, i zaczelam płakać bp na pewno mi nie wykdą[emoji848] czy to już naprawdę te prawdziwe humorki ciążowe? Bo tka jakos dziisaj co chwile na wszystko placze.
No mój też dlatego to dla mnie takie zaskoczenie ❤
 
reklama
A ja wam powiem z tymi datami om i usg, ze zawsze slyszalam, ze do konca 3 mies nie bierze sie pod uwage terminu z om...dopiero pozniej i to jak jest wiekszy czy mniejszy jak tydzien... do ksiazeczki zostal mi wpisany termin z OM przez polozna przed badaniem, wiec nawet nie wiedziala jaki termin by wyszedl z usg,ja akurat mam ten sam dzien wg om i usg, ale w necie tez znalazlam cos takiego...
"Jeśli termin porodu obliczony wg OM jest zbieżny z terminem otrzymanym w usg do 12tc, to obowiązujący jest termin porodu wg OM. Jeśli różnica w 12tc jest większa niż 7 dni, to obowiązuje termin porodu wg usg."
Lekarz na wizycie powiedział mi to samo :)
Termin z USG będzie dopiero w 12 tygodniu bardziej wiarygodny :)
 
O to to... Mąż mi telefonu nie odebral jak byl w pracy, a ja już prawie ryczę. Też mam tkai dzień na humorki [emoji849][emoji15] ale to w sumie dobrze, bo znaczy że hormony szaleją w dobrym kierunku.
ja wczoraj swojego ochrzanilam,ze nie chce iść ze mną w niedziele do restauracji :D na końcu mu wygarnęła,ze się czuje jak w klatce,ze wszystko pozamykane i ze walić to co rząd robi i się rozliczyłam 😄
 
Obojętne, to jest bezobsługowy kwiat, wsadzasz rozrasta się a potem korzenia możesz na wieeele części podzielić i powtykać gdzie chcesz . Ciężko się potem nawet pozbyć bo jak tylko troszkę w ziemi zostanie to rozrasta się na nowo.

To ciekawe, bo ja wszędzie czytałam, ze one nie lubią przesadzania, a stałam się szczęśliwa posiadaczka działki, a tam chyba z 15 krzaków. Jedna duża wykopaliśmy we wrześniu i podzieliłam na trzy, dwie rozdalam i mam nadzieje, ze się przyjmą u nowych właścicieli.
Może się pochwale, choć w tym roku to jeszcze nie była moja zasługa [emoji28]
IMG_5825.jpg

IMG_5826.jpg

IMG_5827.jpg
 
To ciekawe, bo ja wszędzie czytałam, ze one nie lubią przesadzania, a stałam się szczęśliwa posiadaczka działki, a tam chyba z 15 krzaków. Jedna duża wykopaliśmy we wrześniu i podzieliłam na trzy, dwie rozdalam i mam nadzieje, ze się przyjmą u nowych właścicieli.
Może się pochwale, choć w tym roku to jeszcze nie była moja zasługa [emoji28]
Zobacz załącznik 1234945
Zobacz załącznik 1234946
Zobacz załącznik 1234947
Piękne [emoji7] moje ulubione kwiaty. Kojarzą mi się z dzieciństwem [emoji846]
 
reklama
Do góry