reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrześniowe mamy 2021

reklama
Nie miałam dzisiaj jak zajrzeć w pracy, a teraz patrzę i jak zwykle 20 stron napisałyscie 😲. Gratuluję dziewczynom, które miały dzisiaj wizyty- z tego co widziałam same dobre wieści. Oby tak dalej w tym tygodniu✊.

O to nie wiedziałam. Przyda się. Dzięki

Bezpieczne. Jak się boisz, to na wszelki wypadek poinformuj fryzjerke o ciąży, bo teraz mają bezpieczne farby i bez amoniaku. Paznokcie też robiłam całą ciążę, ale sama. Nawet do porodu szłam z hybryda na nogach i rękach (ściągłam tylko jeden palec do pulsyktometru). Rzęs nigdy nie robiłam, ale nie sądzę, by szkodziły.

Ale czujesz, że jakieś zakażenie czy porostu tak Cię goni z powodu ciąży? W ciąży to w aptece dostaniesz najwyżej żurawit, ale to bardziej profilaktyczne. Mi to nie pomagało, a w każdej ciąży męczyłem się z pęcherzem. Niestety na mnie działał tylko antybiotyk więc jak czujesz, że to zakażenie i Ci nie przejdzie zrób sobie badanie moczu. Jeśli masz bakterie to warto zrobić posiew, żeby antybiotyk celował dokładnie w tą bakterie. Ja na początku dostałam na chybił trafił i niestety nie zadziałał i potrzebny był kolejny. A nieleczone zakażenie dróg moczowych jest groźniejsze niż antybiotyk.

Uff. Dobrze że z dzidzią ok. Oby reszta się unormowała. Odpoczywaj ile będziesz w stanie.

Ja już nie oglądam. Zawsze śledziłam i wspierałam zbiórki, ale teraz nie mogę nawet na to patrzeć i szybko przewijam, bo rycze i nie chce się teraz stresować. Niestety teraz trzeba myśleć o sobie.

W pierwszej ciąży +16kg, w drugiej +10kg, ale już byłam starsza i mądrzejsza, niesłychałam rad o tym, że musze teraz jeść za dwóch. Wiele zależy od genów, diety, ruchu, czasem też nie od nas (choroby, cukrzyca, konieczność leżenia). Jak widać to kwestia indywidualna i ciężko przewidzieć.

No co ty, naprawdę ktoś się wypowiada gdzie indziej o tym wątku? Też jestem za zamkniętym, ale poczekajmy jeszcze, aż się wszytkim wyklaruje sytuacja. Ja np. będe wiedzieć dopiero w środę czy zostaje.
Nie miałam dzisiaj jak zajrzeć w pracy, a teraz patrzę i jak zwykle 20 stron napisałyscie 😲. Gratuluję dziewczynom, które miały dzisiaj wizyty- z tego co widziałam same dobre wieści. Oby tak dalej w tym tygodniu✊.

O to nie wiedziałam. Przyda się. Dzięki

Bezpieczne. Jak się boisz, to na wszelki wypadek poinformuj fryzjerke o ciąży, bo teraz mają bezpieczne farby i bez amoniaku. Paznokcie też robiłam całą ciążę, ale sama. Nawet do porodu szłam z hybryda na nogach i rękach (ściągłam tylko jeden palec do pulsyktometru). Rzęs nigdy nie robiłam, ale nie sądzę, by szkodziły.

Ale czujesz, że jakieś zakażenie czy porostu tak Cię goni z powodu ciąży? W ciąży to w aptece dostaniesz najwyżej żurawit, ale to bardziej profilaktyczne. Mi to nie pomagało, a w każdej ciąży męczyłem się z pęcherzem. Niestety na mnie działał tylko antybiotyk więc jak czujesz, że to zakażenie i Ci nie przejdzie zrób sobie badanie moczu. Jeśli masz bakterie to warto zrobić posiew, żeby antybiotyk celował dokładnie w tą bakterie. Ja na początku dostałam na chybił trafił i niestety nie zadziałał i potrzebny był kolejny. A nieleczone zakażenie dróg moczowych jest groźniejsze niż antybiotyk.

Uff. Dobrze że z dzidzią ok. Oby reszta się unormowała. Odpoczywaj ile będziesz w stanie.

Ja już nie oglądam. Zawsze śledziłam i wspierałam zbiórki, ale teraz nie mogę nawet na to patrzeć i szybko przewijam, bo rycze i nie chce się teraz stresować. Niestety teraz trzeba myśleć o sobie.

W pierwszej ciąży +16kg, w drugiej +10kg, ale już byłam starsza i mądrzejsza, niesłychałam rad o tym, że musze teraz jeść za dwóch. Wiele zależy od genów, diety, ruchu, czasem też nie od nas (choroby, cukrzyca, konieczność leżenia). Jak widać to kwestia indywidualna i ciężko przewidzieć.

No co ty, naprawdę ktoś się wypowiada gdzie indziej o tym wątku? Też jestem za zamkniętym, ale poczekajmy jeszcze, aż się wszytkim wyklaruje sytuacja. Ja np. będe wiedzieć dopiero w środę czy zostaje.
Ale sumie zawsze potem mozna odejsc, a swiadomosc o tym, ze jest masa podczytywaczy..jakos mnie przeraza. A kto odpowiada za forum nasze?
 
Ten białawy mnie nie martwi tylko ten żółtawy :/
Mój śluz zostawia na bieliźnie żółtawy odcień, jak jest świeży to jest bardziej białawy, dopiero po wyschnięciu jest żółtawy :) specjalnie przez to szlam do lekarza na bardzo wczesnym etapie ciąży z prośba o sprawdzenie bo kiedyś miałam problem z infekcjami. Mi powiedziała ze wg niej wyglada to w porządku, nienawidzi żadnych oznak infekcji, sluz tez ok :) do dzisiaj jego kolor się nie zmienił, ale jest go stosunkowo mało
 
reklama
Do góry