reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Sama nawet nie myślałam, że to odstawienie tak gładko pójdzie🙂moja na szczęście (nie chwaląc🤣) w nocy się bardzo mało budzi. Wiec ma teraz butelkę wieczór i rano. ;)
Lekarz mi powiedział w środę, że to 6 tydzień. Dokładnego terminu nie mam jeszcze mam przyjść 02.02 z badaniami i założy kartę ciąży. Ostatnią miesiączkę miałam 04.12 i jestem pewna że zaszłam 24.12 😂😅 po tamtym porodzie miałam tylko dwie miesiączki z dłuższa przerwa wiec na to tez nie patrzę. Z corka miałam termin om 03.02 a z usg 15.02 wiec była lekka różnica 😀 a Ty na kiedy masz termin?
U mnie 14stego września. Córka z miesiączki była na 5tego lutego, z USG 21stycznia, a urodziła się dwa dni przed terminem z okresu, więc temu terminowi bardziej wierzę.
Kartę ciąży od razu na pierwszej wizycie mi założyła gin, a byłam w piątek i było wtedy 6+4.

A jak z pracą, czy pracujesz i czy wracasz?
 
reklama
Kiedy planujecie poinformac szefa w pracy o ciazy?
Ja bym najchętniej powiedziała po 12 tyg, ale wiem, że byłaby z tego drama że tak późno (ostatnio dziewczyna powiedziała praktycznie po teście ciążowym [emoji28]). Jal zobaczę się z kierowniczka w przyszłym tyg to myślę że jej powiem
Dziewczyny, a jak byłyście na pierwszym usg to Wasi mężowie/partnerzy mogli być z Wami? Wiem, że covid itd, ale Mąż bardzo chciałby być razem ze mną.
U mnie niestety nie mógł być, jest zakaz przychodzenia z osobami towarzyszącymi (wizyta prywatna)


Ja dziś zaczynam 9 tydzień, objawów zero, nie mam mdłości, piersi przestały boleć (chociaż to na pewno nie był taki ból jak u niektórych z Was, mega delikatny plus tkliwosc piersi[emoji85])

Wczoraj niespodziewanie musieliśmy powiedzieć moim rodzicom, bo byla okazja do świętowania, ja nie piłam.. Szybko sie wydało [emoji85]
 
Marcelina nie myślałaś ngdy o przeprowadzce do Norwegii?? Jak wam się układa takie życie na odległość?
Ja z doświadczenia wiem że łatwe to nie jest..
Mąż już tak jeździł zanim byliśmy małżeństwem , ja jestem tak przyzwyczajona że nie wyobrażam sobie inaczej żyć. Przyjeżdża co moesiąc na tydzień a w zimie tak na 2 miesiące. Koleżanka się śmieje że spędzam więcej czasu z mężem niż ona ze swoim który pracuje w Polsce. Mamy dużo czasu dla siebie jak przyjedzie, dlatego też do pracy nie poszłam bo byśmy się mijali. Nie mogę wyjechać bo muszę się rodzicami zająć.
 
Ja nie pracuję, mąż pracuje w Norwegi a ja zajmuję się domem , starszymi rodzicami , ogrodem i ogarniam syna , wożę go na treningi piłki nożnej , karate , basen . Ale w pierwszej ciąży pracowałam tylko do 3 miesiąca bo się tak fatalnie czułam i poszłam na l4. Miną pierwszy trymestr i wszystkie dolegliwości odeszły więc wróciłam do pracy i tak do 9 miesiąca pracowałam.
Kurcze mam nadzieje ze ja dam radę 😄
 
Dziewczyny czy jadacie w ciąży oscypki? Takie nie ze sklepu tylko typowo z gór. Zastanawiam się czy to też jest niebezpieczne jak pleśniowe. I czy ewentualnie podgrzane w mikrofali można jeść bez ryzyka?
 
U mojej gin, to nie mozna wchodzić z osobą towarzyszącą... Ale pocieszmy się, że może ten caly cyrk zelżeje i chociaz np. w wakacje juz będzie mozna chodzic ze swoimi drugimi połówkami.
Mąż się uparł, że ze mną pojdzie i najwyzej poczeka na zewnątrz. Urocze to jest na swój sposób.

A we wrzesniu może uda się poród rodzinny, marzy mi się to bardzo.

W Krakowie już są porodu rodzinne przywrócone.
 
Dziewczyny czy jadacie w ciąży oscypki? Takie nie ze sklepu tylko typowo z gór. Zastanawiam się czy to też jest niebezpieczne jak pleśniowe. I czy ewentualnie podgrzane w mikrofali można jeść bez ryzyka?

Każdy ser z mleka niepasteryzowanego jest niebezpieczny. Większość pleśniowych sprzedawanych w sklepach w Polsce jest z pasteryzowanego mleka, wiec są ok. Ale takich od górali bym się osobiście bała.
 
reklama
Każdy ser z mleka niepasteryzowanego jest niebezpieczny. Większość pleśniowych sprzedawanych w sklepach w Polsce jest z pasteryzowanego mleka, wiec są ok. Ale takich od górali bym się osobiście bała.
Czyli co mogę jeść z taka niebieska pleśnią? Czy raczej typu cammembert?
 
Do góry