reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrześniowe mamy 2021

Wiecie ja mam jakieś wahania nastrojów. Ogólnie po skończeniu studiów zaczęłam doktorat, na ostatnim roku urodziłam córkę. Potem byłam z nią w domu, wysyłałam CV ale bez odzewu więc poszła.dopiero do przedszkola w wieku 3 lat. Bardzo przeżywałam że siedzę w domu i że ludzie myślą o mnie że jestem.len do kwadratu. W międzyczasie staraliśmy się też o dziecko i nic przez 3 lata. Potem dostałam prace, co prawda tylko na 9 miesięcy bo tyle trwał grant. Myślałam że złapałam.pana Boga za nogi i że po 9 miesiącach będzie następny grant i dalej umowa. Praca okazała.soe klapa, szef wariat, śniło mi się po nocach. W międzyczasie zaszłam w ciążę i poroniłam. Potem drugi raz. Umowa się skończyła i teraz jestem.bez pracy. Cieszę się i mam nadzieję.ze ta ciąża będzie szczęśliwie rozwiązana ale.coagle.mam.z tyłu głowy że jestem.jakims.noeudacznikiem. mąż mi.mowi że za bardzo wszystko przeżywam. Chciałam mieć i fajna pracę i ciążę a w końcu nie miałam.nic. też przejmujecie się co inni myślą? Ostatnio wszystkie dobre sąsiadki pytają czy pracuje bo mnie widzą w południe w sklepie. I tak to wygląda że.ja leżę.w.domi, mąż w pracy a córka w przedszkolu.
Mój synek 29 września skończył 2 latka. W sierpniu chciałam wrócić do pracy ale szefowa kazała czekać bo nie mam tej chwili etatu i tak sobie czekam do tej pory. Pracy nie chciałam zmieniać bo mam tu umowę na stałe ,a planowałam ciążę[emoji846]
więc podobnie jak Ty też siedzę w domu z synem. Czasem mam wrażenie , że niektórzy patrzą na mnie jak na nieroba ale mam to gdzieś. Wiem jakim człowiekiem jestem . Pracuje w jednym miejscu już 7 lat i nigdy nikt na mnie nie narzekał wręcz przeciwnie . Czasem jak ktoś się mnie złośliwie pyta któryś raz z kolei kiedy wracam do pracy to odpowiadam , że mi się nie chce bo jestem leniem [emoji16]
 
reklama
Dziewczyny, a jak radzicie sobie z mdłościami? Ja nie potrafię się wgl skupić na pracy 😔 wszystko mi wiruje przed oczami
 
Wiecie ja mam jakieś wahania nastrojów. Ogólnie po skończeniu studiów zaczęłam doktorat, na ostatnim roku urodziłam córkę. Potem byłam z nią w domu, wysyłałam CV ale bez odzewu więc poszła.dopiero do przedszkola w wieku 3 lat. Bardzo przeżywałam że siedzę w domu i że ludzie myślą o mnie że jestem.len do kwadratu. W międzyczasie staraliśmy się też o dziecko i nic przez 3 lata. Potem dostałam prace, co prawda tylko na 9 miesięcy bo tyle trwał grant. Myślałam że złapałam.pana Boga za nogi i że po 9 miesiącach będzie następny grant i dalej umowa. Praca okazała.soe klapa, szef wariat, śniło mi się po nocach. W międzyczasie zaszłam w ciążę i poroniłam. Potem drugi raz. Umowa się skończyła i teraz jestem.bez pracy. Cieszę się i mam nadzieję.ze ta ciąża będzie szczęśliwie rozwiązana ale.coagle.mam.z tyłu głowy że jestem.jakims.noeudacznikiem. mąż mi.mowi że za bardzo wszystko przeżywam. Chciałam mieć i fajna pracę i ciążę a w końcu nie miałam.nic. też przejmujecie się co inni myślą? Ostatnio wszystkie dobre sąsiadki pytają czy pracuje bo mnie widzą w południe w sklepie. I tak to wygląda że.ja leżę.w.domi, mąż w pracy a córka w przedszkolu.

Pomysł sobie, że to jest być może czas na to, żeby np. dokształcić się albo zmienić zawód :) teraz wszystko jest online wiec jest wiele możliwości.
A doktorat obroniłas? Jest kilka programów grantowych, w których mogłabyś się starać o pieniądze na projekty i Twoje przyszłe zatrudnienie, wystarczy się dogadać na jakiejś uczelni. Jeśli wyślesz pod koniec ciąży to akurat do końca macierzyńskiego powinno się rozstrzygnąć :) chyba, że nie chcesz w nauce, to wtedy warto zrobić jakieś kursy.

Ja tez pracuje na uczelni, wiec znam specyfikę :)
 
Ja po poronieniu w czerwcu zrobiłam niby porzadek z zębami, kupę kasy wydałam. Na nfz chyba leczenie jest w ciąży darmowe? Coś mi się.kojarzy... nawet kanałowka ale nie jestem.pewna na 100%
 
A miałaś badany progesteron? Dostałaś jakieś leki? Czy nic nie przyjmujesz poza kwasem foliowym? Ja bym się chyba wybrała na wizytę ponownie jeśli oczywiście nie jesteś obstawiona lekami. Bo może można coś zrobić żeby tych plamien nie było
Nie dostałam właśnie żadnych leków, progesteronu również nie badałam. Lekarz powiedzial ze jesli(na tamten moment) plamienia ustały to nie panikujemy i mam iść do domu odpoczywać. Tak tez zrobiłam a wczoraj to wyleżalam się cały dzień dosłownie. No i nic to nie dało bo plamienia wróciły 🥺 boje się ze znów pojadę a one znów ustaną. Możliwe żeby od badania pojawiło się takie plamienie?
 
Pomysł sobie, że to jest być może czas na to, żeby np. dokształcić się albo zmienić zawód :) teraz wszystko jest online wiec jest wiele możliwości.
A doktorat obroniłas? Jest kilka programów grantowych, w których mogłabyś się starać o pieniądze na projekty i Twoje przyszłe zatrudnienie, wystarczy się dogadać na jakiejś uczelni. Jeśli wyślesz pod koniec ciąży to akurat do końca macierzyńskiego powinno się rozstrzygnąć :) chyba, że nie chcesz w nauce, to wtedy warto zrobić jakieś kursy.

Ja tez pracuje na uczelni, wiec znam specyfikę :)
Tak obronilam. Ale po tej pracy ostatniej na uczelni wlasnie nie wiem czy w ogóle chce pracować w tej dzialce- chemia. Miałam kontakt z toksycznymi substancjami a potem.okazalo się że poronilam. Oczywiście nikt mi nie zagwarantuje że to przez to ale główka pracuje. Myślałam o złożeniu swojego biznesu ale przy covid jakoś się boje inwestować. Póki co mam.nadzieje że z ciąża będzie ok a potem mam nadzieję że jakoś się ulozy
 
Wiecie ja mam jakieś wahania nastrojów. Ogólnie po skończeniu studiów zaczęłam doktorat, na ostatnim roku urodziłam córkę. Potem byłam z nią w domu, wysyłałam CV ale bez odzewu więc poszła.dopiero do przedszkola w wieku 3 lat. Bardzo przeżywałam że siedzę w domu i że ludzie myślą o mnie że jestem.len do kwadratu. W międzyczasie staraliśmy się też o dziecko i nic przez 3 lata. Potem dostałam prace, co prawda tylko na 9 miesięcy bo tyle trwał grant. Myślałam że złapałam.pana Boga za nogi i że po 9 miesiącach będzie następny grant i dalej umowa. Praca okazała.soe klapa, szef wariat, śniło mi się po nocach. W międzyczasie zaszłam w ciążę i poroniłam. Potem drugi raz. Umowa się skończyła i teraz jestem.bez pracy. Cieszę się i mam nadzieję.ze ta ciąża będzie szczęśliwie rozwiązana ale.coagle.mam.z tyłu głowy że jestem.jakims.noeudacznikiem. mąż mi.mowi że za bardzo wszystko przeżywam. Chciałam mieć i fajna pracę i ciążę a w końcu nie miałam.nic. też przejmujecie się co inni myślą? Ostatnio wszystkie dobre sąsiadki pytają czy pracuje bo mnie widzą w południe w sklepie. I tak to wygląda że.ja leżę.w.domi, mąż w pracy a córka w przedszkolu.
Nie przejmuj się gadaniem, to twoje życie. Odchowasz dzieciaki, a potem będziesz się mogła skupić na sobie jeśli będziesz chciała. Nigdy nie jest za póżno. Zresztą nawet jaki nie będziesz chciała pracować zawodowo, to w domu i przy dzieciach zawsze jest co robić więc nie ma, że się tylko leży. Wiadomo, że kobiety pracujace zawodowo też muszą ogarnać dzieci i dom, ale nie oszukujmy się nie da się wtedy temu poświecić tyle czasu i zaangażowania, a część obowiązków przejmuje ktoś inny ( mąż, babcia). Jak sytuacja finansowa was nie zmusza i tak się umówiliście z mężem to nikomu nic do tego.

Ja po poronieniu w czerwcu zrobiłam niby porzadek z zębami, kupę kasy wydałam. Na nfz chyba leczenie jest w ciąży darmowe? Coś mi się.kojarzy... nawet kanałowka ale nie jestem.pewna na 100%
Tak jest bezpłatna. Ja z zębami poczekam teraz do drugiego trymestru, bo przed porodem warto ogarnąc, a teraz wole się wstrzymać.
 
reklama
Nie dostałam właśnie żadnych leków, progesteronu również nie badałam. Lekarz powiedzial ze jesli(na tamten moment) plamienia ustały to nie panikujemy i mam iść do domu odpoczywać. Tak tez zrobiłam a wczoraj to wyleżalam się cały dzień dosłownie. No i nic to nie dało bo plamienia wróciły 🥺 boje się ze znów pojadę a one znów ustaną. Możliwe żeby od badania pojawiło się takie plamienie?
To może przedzwon do lekarza i podpytaj co robić, powiedz ze plamienia wróciły i może warto włączyć np luteinę. Może tez tak być ze po badaniu coś zostało podrażnione, ale wiesz lepiej dmuchać na zimne
 
Do góry