m.am
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2018
- Postów
- 2 335
Mój synek 29 września skończył 2 latka. W sierpniu chciałam wrócić do pracy ale szefowa kazała czekać bo nie mam tej chwili etatu i tak sobie czekam do tej pory. Pracy nie chciałam zmieniać bo mam tu umowę na stałe ,a planowałam ciążę[emoji846]Wiecie ja mam jakieś wahania nastrojów. Ogólnie po skończeniu studiów zaczęłam doktorat, na ostatnim roku urodziłam córkę. Potem byłam z nią w domu, wysyłałam CV ale bez odzewu więc poszła.dopiero do przedszkola w wieku 3 lat. Bardzo przeżywałam że siedzę w domu i że ludzie myślą o mnie że jestem.len do kwadratu. W międzyczasie staraliśmy się też o dziecko i nic przez 3 lata. Potem dostałam prace, co prawda tylko na 9 miesięcy bo tyle trwał grant. Myślałam że złapałam.pana Boga za nogi i że po 9 miesiącach będzie następny grant i dalej umowa. Praca okazała.soe klapa, szef wariat, śniło mi się po nocach. W międzyczasie zaszłam w ciążę i poroniłam. Potem drugi raz. Umowa się skończyła i teraz jestem.bez pracy. Cieszę się i mam nadzieję.ze ta ciąża będzie szczęśliwie rozwiązana ale.coagle.mam.z tyłu głowy że jestem.jakims.noeudacznikiem. mąż mi.mowi że za bardzo wszystko przeżywam. Chciałam mieć i fajna pracę i ciążę a w końcu nie miałam.nic. też przejmujecie się co inni myślą? Ostatnio wszystkie dobre sąsiadki pytają czy pracuje bo mnie widzą w południe w sklepie. I tak to wygląda że.ja leżę.w.domi, mąż w pracy a córka w przedszkolu.
więc podobnie jak Ty też siedzę w domu z synem. Czasem mam wrażenie , że niektórzy patrzą na mnie jak na nieroba ale mam to gdzieś. Wiem jakim człowiekiem jestem . Pracuje w jednym miejscu już 7 lat i nigdy nikt na mnie nie narzekał wręcz przeciwnie . Czasem jak ktoś się mnie złośliwie pyta któryś raz z kolei kiedy wracam do pracy to odpowiadam , że mi się nie chce bo jestem leniem [emoji16]