No chyba się zaczyna. Plus u mnie jeszcze zaparcia i wzdecia więc wieczorem wyglądam jak w 5 miesiącu. Czekam za pasem ciążowym, bo jak narazie korzystam z patentu, o którym któraś z dziewczyn tu pisała (zapinam guzik na gumke recepturke)
Starać to ja też się staram. W dzień jestem w pracy i jakoś tak łatwiej, a wieczorem raz lepiej raz gorzej. Nieszczęście na razie waga bez zmian, mimo że brzuch odstaje. Muszę też dzisiaj nakupić kiwi, bo poprzednio bardzo mi pomagało na zaparcia.
Ja wczoraj pierwszy dzień taki miałam. Ostatnio się zastanawiałam, czemu mam tyle energii, bo w poprzednich ciążach przespałam pierwszy trymestr. Zobaczymy czy to był tylko jeden dzień czy poprostu się zaczyna. Wg ostatniego USG mam dzisiaj 7+5
Ja dzisiaj dziewczyny ide ok południa na USG, które mi zlecił lekarz z przychodni NFZ. Ciekawe czy potwierdzi zeszłotygodniowe prywatne. Zrobię pierwsze badania na fundusz jak już chodzę, ale później chyba zrezygnuje z tych wizyt na NFZ i będę chodziła tylko prywatnie. Denerwuje mnie to ciągle jeżdzenie. Najpierw wizyta, potem w inny dzień USG, bo u mnie nie robią od razu tylko kierują do pracowni, potem z wynikami pójde po skierowanie i w inny dzień do labo, bo już nie będe na czczo i od rana. I do tego labo tylko jedno konkretne przy szpitalu i wszystkie wizyty do południa więc trzeba urlop brać, albo się tłumaczyć w pracy dlaczego będe później. Pierwsze badania najdroższe więc już pójdę na NFZ skoro jestem zapisana, ale jednak teraz jak już mam porównanie, że prywatnie wygodniej to zostanę przy tym tylko.
Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć co u maleństwa i czy rośnie.