To jest właśnie chore i sama się zastanawiam ile w tym prawdy a ile nakręcania się nawzajem. Bo skoro masz na chorobowym wskazanie że możesz chodzić to jak to interpretowac?
Jak ktoś ma depresję i z tego powodu ma chorobowe to tym bardziej zamknięcie w domu i czekanie na panie z ZUS takiego człowieka dobije.
Znam osoby, które mają L4 co kilka tygodni, od różnych lekarzy. Kilku z nich na prawdę nie chce się pracować. Wszyscy wkoło wiedzą jak jest, a nigdy nie miały kontroli z ZUS. Bo co, bo krótkie chorobowe? Przecież ZUS wie o wszystkich, nie tylko o tych powyżej 33 dni.
Serio mnie to ciekawi jak w praktyce jest z tym kontrolowaniem chorobowych kobiet w ciąży. Ja jestem z typu osób, które stosują się do wszystkich zasad i przepisów, tak więc grzecznie siedzę w domu, ale co zrobić w sytuacji kiedy ZUS przyjdzie a ja będę spała i to będzie powód nieotwarcia drzwi?
Może któraś z was ma jakieś doświadczenia?