Dzisiaj powiedziałam 13 letniej córce o ciąży. Tej rozmowy bałam się chyba najbardziej, bo po bracie powiedziała, że go kocha, ale kategorycznie nie chce już więcej rodzeństwa[emoji23]. Zbierałam się cały dzień, a ona stwierdziła, że już dawno się domyśliła, bo znalazła opakowanie po teście, potem wytropiła, że nie używam podpasek, ani tamponów, jak skakała po łóżku to trzymałam ręce tak, żeby ochraniać brzuch, a w środę wróciłam z pracy, wzięłam prysznic i znikłam na 2 godziny więc pewnie byłam u lekarza. Masakra, a myślałam, że to takie nieświadome dziecko jeszcze[emoji15]. W weekend mówię rodzicom i teściom, bo zaraz bedzie widać u mnie.
Dziewczyny a która ma ostatnia pierwszą wizytę. Czy wszystkie mają już jasną sytuację? Pytam pod kątem ewentualnego wątku prywatnego.