Z objawów to właśnie mi najbardziej dokucza zmieniony stosunek do jedzenia
jednocześnie jestem głodna, ale taka jakby napchana i najedzona, jak się zastanawiam co bym zjadła to wszystko jest bleh i mnie trochę mdli ale znowu jednocześnie ssie z głodu
Dzisiaj czytałam kilka książek o ciąży, akurat był dział o odżywianiu, a ja się martwię ze jem za mało
przed chwila próbowałam dojeść schabowego z obiadu, ale ciężko mi idzie, zaraz drugie podejście
Ps. Po poczytaniu książek od jutra wjeżdża koktajl ze szpinaku, jabłka i kiwi
ktoś ze mną chętny na takie wyzwanie? Zamierzam pic taki co najmniej co drugi dzień