reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrześniowe mamy 2021

Dziś zaczęła lecieć mi krew, pojechałam na pogotowie i niestety nie ma już akcji serca 6+6 😢Lekarz poleciła mi poczekać tydzień na poronienie, inna dała mi skierowanie na zabieg do szpitala. W sumie spotkałam się z dwiema opiniami lekarzy. Jak wyglądały Wasze poronienia? Co polecacie?
ojej bardzo mi przykro, trzymaj się dzielnie!
 
reklama
Dziś zaczęła lecieć mi krew, pojechałam na pogotowie i niestety nie ma już akcji serca 6+6 [emoji22]Lekarz poleciła mi poczekać tydzień na poronienie, inna dała mi skierowanie na zabieg do szpitala. W sumie spotkałam się z dwiema opiniami lekarzy. Jak wyglądały Wasze poronienia? Co polecacie?
Jak leci ja bym poczekała. Przechodziłam to w pazdzierniku
 
Długo się zastanawiałam, czy Wam pisać o tym, co mnie dziś spotkało, ale stwierdziłam, że życie takie jest i niestety to też się zdarza. Też często pisalyscie tutaj o swoich wcześniejszych poronieniach i to mi pozwoliło zrozumieć lepiej temat. Rzeczywiście zdarza się to częściej niż sądziłam, jest to naturalna obrona organizmu przed wadliwym płodem. Jest mi niezmiernie przykro, ale staram się podchodzić do tego z dużą dozą racjonalności. Tak miało być. Pamiętajcie mimo, że to zdarza się często to ja i tak jestem w mniejszości. Większość ciąż kończy się szczęśliwie. Ja wierzyłam do końca w happy end i dzięki temu zaoszczędziłam sobie dużo niepotrzebnego stresu. Bardzo o siebie dbałam, więc nie mam wyrzutów sumienia. Natury się nie oszuka. Nie stresujcie się głupotami, bo co ma być to będzie. Bardzo miło mi się z Wami rozmawiało. Dziękuję za wszystkie miłe słowa i porady. Życzę Wam spokojnej ciąży i pysznego jedzenia. Pozdrawiam serdecznie [emoji526]

Przykro mi bardzo :( ale dobrze, że masz takie podejście, bo nie mamy na to wpływu. Dzieciaczki czasem wybierają jakiś inny termin, żeby przyjść na świat :)
 
Długo się zastanawiałam, czy Wam pisać o tym, co mnie dziś spotkało, ale stwierdziłam, że życie takie jest i niestety to też się zdarza. Też często pisalyscie tutaj o swoich wcześniejszych poronieniach i to mi pozwoliło zrozumieć lepiej temat. Rzeczywiście zdarza się to częściej niż sądziłam, jest to naturalna obrona organizmu przed wadliwym płodem. Jest mi niezmiernie przykro, ale staram się podchodzić do tego z dużą dozą racjonalności. Tak miało być. Pamiętajcie mimo, że to zdarza się często to ja i tak jestem w mniejszości. Większość ciąż kończy się szczęśliwie. Ja wierzyłam do końca w happy end i dzięki temu zaoszczędziłam sobie dużo niepotrzebnego stresu. Bardzo o siebie dbałam, więc nie mam wyrzutów sumienia. Natury się nie oszuka. Nie stresujcie się głupotami, bo co ma być to będzie. Bardzo miło mi się z Wami rozmawiało. Dziękuję za wszystkie miłe słowa i porady. Życzę Wam spokojnej ciąży i pysznego jedzenia. Pozdrawiam serdecznie 🍓
Trzymaj sie kochana, trzymam kciuki za dalsze starania ❤ będzie dobrze ❤
 
reklama
Ja również po wizycie, lekarka mówiła że wszystko jest ok. Ma już 2,39 cm. Ale niestety nie słyszałam serca ani nic Pani na ten temat nie mówiła. Mam się umówić na prenatalne na 8 marca :)
 

Załączniki

  • IMG_20210210_212843.jpg
    IMG_20210210_212843.jpg
    158,4 KB · Wyświetleń: 62
Do góry