reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2019

Kurcze, czytania a czytania. Póki co mało się udzielam, ale czytam ja bieżąco. Przyznam szczerze ze znalazlam forum przez przypadek ale to był swietny pomysł, zawsze moze doradzic sie kogos bardziej doswiadczonego. Z drugiej strony, nieraz sie zle czuje, panikuje, a pozniej wchodze na forum i widzę ze połowa mam tutaj tak ma, człowiek spokojniejszy. Tak czytam i wydaje mi się że chyba jestem tu najmłodsza, mam nadzieje ze mimo wszystko jakoś sie tu odnajde bo póki co to wstydzioch i trochę boje się udzielać. Taki charakter ;> My z narzeczonym akurat jesteśmy w trakcie kupowania mieszkania, cale szczęście ♡ 2 lata do tego dazylismy. Poki co mieszkam z teściami, wiec szczerze mowiac odkad jestem w ciazy ze wszystkim mnie wyreczaja, w sumie juz wczesniej na mnie dmuchali i chuchali. W sumie teraz to serio dla mnie duzo, bo non stop zestresowana w wyrku, co chwile gdzies od 6 tygodnia plamie. Pisalam Wam ze w niedziele polecialo troche krwi, w sumie na nastepny dzien przeszlo i stwierdzilam ze poczekam juz do wizyty, tak wiec jutro mam nadzieje ze bedzie dzień samych dobrych wieści, trzymam kciuki za wszystkie wizytujace mamusie razem ze mną ♡
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
Tak tu miło z Wami, ale niestety Was opuszczam. Byłam dzisiaj u ginekologa z tymi moimi wynikami. Powiedział, że oczywiście wszystko wyjaśni USG ale prawdopodobnie ciąża się nie rozwinęła, a najbardziej to mu wygląda na puste jajo [emoji30][emoji30][emoji30] oczywiście czynników może być wiele, a jednym z nich może być to że na początku ciąży (kiedy o niej jeszcze nie wiedziałam) to karmiłam synka. Już od dłuższego czasu tylko w nocy, ale całkowicie odstawiłam go trzy tygodnie temu. Są kobiety które i całą ciążę karmią ale...no ale widać nam tym razem nie było pisane maleństwo. Na razie muszę czekać, głównie na USG, krwawienie. Jeśli nic się nie wydarzy to czeka mnie wizyta w szpitalu. Już się z tym pogodziłam. Kolejny ciężki czas będzie gdy będzie ostateczny koniec. Ale jestem dobrej myśli. Będę też ze swoim ginekologiem rozmawiać o szukaniu przyczyny i przyjmowaniu progesteronu już przed ciążą bo ewidentnie mój organizm ma z tym problem. Kiedyś miałam problemy zdrowotne i przyjmowałam bardzo silne sterydy...może to to? Eh niewiadomo. Ale jestesmy z Mężem dobrej myśli i nie możemy się doczekać, aby ponownie zacząć się starać o rodzeństwo dla naszego synka.

A za wszystkie trzymam mocno kciuki [emoji847] niech Wasze maleństwa rosną zdrowo a Wy rośnijcie bez żadnych komplikacji [emoji6]
Ściskam Was
Strasznie mi przykro, wiem przez co przechodzisz :( ciezki czas przed Tobą ale trzymam kciuki aby juz wszystko toczyło się po twojej myśli. Najważniejsze to się nie poddawać, szukać przyczyny a później działać. Trzymaj się kochana. :(
 
Cześć Dziewczyny,
Tak tu miło z Wami, ale niestety Was opuszczam. Byłam dzisiaj u ginekologa z tymi moimi wynikami. Powiedział, że oczywiście wszystko wyjaśni USG ale prawdopodobnie ciąża się nie rozwinęła, a najbardziej to mu wygląda na puste jajo [emoji30][emoji30][emoji30] oczywiście czynników może być wiele, a jednym z nich może być to że na początku ciąży (kiedy o niej jeszcze nie wiedziałam) to karmiłam synka. Już od dłuższego czasu tylko w nocy, ale całkowicie odstawiłam go trzy tygodnie temu. Są kobiety które i całą ciążę karmią ale...no ale widać nam tym razem nie było pisane maleństwo. Na razie muszę czekać, głównie na USG, krwawienie. Jeśli nic się nie wydarzy to czeka mnie wizyta w szpitalu. Już się z tym pogodziłam. Kolejny ciężki czas będzie gdy będzie ostateczny koniec. Ale jestem dobrej myśli. Będę też ze swoim ginekologiem rozmawiać o szukaniu przyczyny i przyjmowaniu progesteronu już przed ciążą bo ewidentnie mój organizm ma z tym problem. Kiedyś miałam problemy zdrowotne i przyjmowałam bardzo silne sterydy...może to to? Eh niewiadomo. Ale jestesmy z Mężem dobrej myśli i nie możemy się doczekać, aby ponownie zacząć się starać o rodzeństwo dla naszego synka.

A za wszystkie trzymam mocno kciuki [emoji847] niech Wasze maleństwa rosną zdrowo a Wy rośnijcie bez żadnych komplikacji [emoji6]
Ściskam Was

Ojej, bardzo mi przykro :( Ale trzymaj się do samego końca dobrej myśli może USG jeszcze pozytywnie zaskoczy, promyk nadzieji.

Ja byłam właśnie w CH na shoppingu chciałam coś kupić dla bobasa, ale tak paskudnie się poczułam że musiałam wyjść na cito... Strasznie serce mi zaczęło kołatać, niedobrze mi się zrobiło i okropny ból głowy... Bałam się że zemdleje... Pierwszy raz miałam mocnego stracha podczas prowadzenia auta ale otwarte okno mnie uratowało i dojechałam do domu. Miałyście też może takie kołatania serca mocne? Ja pierwszy raz w życiu :(
 
Ja dzisiaj wizytowałam z maluszkiem wszystko w porządku 3,2 cm termin na 2.09.
Umówiłam się dzisiaj na prenatalne, ale wizytę mam dopiero na 25- nie wiem czy nie za późno, a pewno na ostatnią chwilę.

Cześć Dziewczyny,
Tak tu miło z Wami, ale niestety Was opuszczam. Byłam dzisiaj u ginekologa z tymi moimi wynikami. Powiedział, że oczywiście wszystko wyjaśni USG ale prawdopodobnie ciąża się nie rozwinęła, a najbardziej to mu wygląda na puste jajo [emoji30][emoji30][emoji30] oczywiście czynników może być wiele, a jednym z nich może być to że na początku ciąży (kiedy o niej jeszcze nie wiedziałam) to karmiłam synka. Już od dłuższego czasu tylko w nocy, ale całkowicie odstawiłam go trzy tygodnie temu. Są kobiety które i całą ciążę karmią ale...no ale widać nam tym razem nie było pisane maleństwo. Na razie muszę czekać, głównie na USG, krwawienie. Jeśli nic się nie wydarzy to czeka mnie wizyta w szpitalu. Już się z tym pogodziłam. Kolejny ciężki czas będzie gdy będzie ostateczny koniec. Ale jestem dobrej myśli. Będę też ze swoim ginekologiem rozmawiać o szukaniu przyczyny i przyjmowaniu progesteronu już przed ciążą bo ewidentnie mój organizm ma z tym problem. Kiedyś miałam problemy zdrowotne i przyjmowałam bardzo silne sterydy...może to to? Eh niewiadomo. Ale jestesmy z Mężem dobrej myśli i nie możemy się doczekać, aby ponownie zacząć się starać o rodzeństwo dla naszego synka.

A za wszystkie trzymam mocno kciuki [emoji847] niech Wasze maleństwa rosną zdrowo a Wy rośnijcie bez żadnych komplikacji [emoji6]
Ściskam Was

Trzymaj się !! Strasznie przykra wiadomość
 
Ojej, bardzo mi przykro :( Ale trzymaj się do samego końca dobrej myśli może USG jeszcze pozytywnie zaskoczy, promyk nadzieji.

Ja byłam właśnie w CH na shoppingu chciałam coś kupić dla bobasa, ale tak paskudnie się poczułam że musiałam wyjść na cito... Strasznie serce mi zaczęło kołatać, niedobrze mi się zrobiło i okropny ból głowy... Bałam się że zemdleje... Pierwszy raz miałam mocnego stracha podczas prowadzenia auta ale otwarte okno mnie uratowało i dojechałam do domu. Miałyście też może takie kołatania serca mocne? Ja pierwszy raz w życiu :(
Ja mam rano szczególnie kołatania serca i uczucie ucisku w klatce piersiowej. Kardiologicznie jestem zdrowa. Podobno od hormonów może być takie wrażenie. Zmienia sie przepływ i gospodarka krwią
 
Szczerze Wam powiem, że pierwszą ciąże przeszłam rewelacyjnie... W tej czuję się fatalnie;( Fakt nie wymiotuje już - ale i tak cały czas mi niedobrze, do tego wieczne bóle w podbrzuszu, temp. 35.7 mega osłabiona i zmęczona jestem
 
Cześć Dziewczyny,
Tak tu miło z Wami, ale niestety Was opuszczam. Byłam dzisiaj u ginekologa z tymi moimi wynikami. Powiedział, że oczywiście wszystko wyjaśni USG ale prawdopodobnie ciąża się nie rozwinęła, a najbardziej to mu wygląda na puste jajo [emoji30][emoji30][emoji30] oczywiście czynników może być wiele, a jednym z nich może być to że na początku ciąży (kiedy o niej jeszcze nie wiedziałam) to karmiłam synka. Już od dłuższego czasu tylko w nocy, ale całkowicie odstawiłam go trzy tygodnie temu. Są kobiety które i całą ciążę karmią ale...no ale widać nam tym razem nie było pisane maleństwo. Na razie muszę czekać, głównie na USG, krwawienie. Jeśli nic się nie wydarzy to czeka mnie wizyta w szpitalu. Już się z tym pogodziłam. Kolejny ciężki czas będzie gdy będzie ostateczny koniec. Ale jestem dobrej myśli. Będę też ze swoim ginekologiem rozmawiać o szukaniu przyczyny i przyjmowaniu progesteronu już przed ciążą bo ewidentnie mój organizm ma z tym problem. Kiedyś miałam problemy zdrowotne i przyjmowałam bardzo silne sterydy...może to to? Eh niewiadomo. Ale jestesmy z Mężem dobrej myśli i nie możemy się doczekać, aby ponownie zacząć się starać o rodzeństwo dla naszego synka.

A za wszystkie trzymam mocno kciuki [emoji847] niech Wasze maleństwa rosną zdrowo a Wy rośnijcie bez żadnych komplikacji [emoji6]
Ściskam Was
Bardzo mi przykro. Trzymaj się dzielnie kochana [emoji8]
 
reklama
@jurkovska ja mam kolotanie serca ale mam problemy kardiologiczne.. Arytmia i tachykardia... Kardiolog powiedzial mi ze ciąża ogólnie wycisza arytmie.. Musialam odstawić leki, w wyjatkowych sytuacjach moge Isoptin40... Ciąża ma to do siebie ze kolotanie moze występować gdyż wzrasta nam tętno w ciąży i różnie to jest przez nas odczuwane... Warto jednak na wizycie o tym wspomnieć.. A jeśli będziesz miala kolejny taki "atak" zmierz sobie ciśnienie, bądź puls... (ja mierze na szyji przez 15sek..wynik x4 i wiem) Zazwyczaj nie jest taki wysoki jak w moim odczuciu [emoji6]
 
Do góry