Mama 1990, a podpowiesz, czy tę awidność robi się w jakimś specjalnym laboratorium, czy w Luxmedzie też to "potrafią"?Masz przeciwciala moze a nie toxo. Jakie masz wyniki?ja mialam w piereszej ciazy i zdoagnozowanie tego wymaga szeregu badań.
Juz widze wyniki. Do zdiagnozowania toxo trzeba zrobic awidnosc i wtedy będziesz wiedzieć kiedy mialas toxo lub czy masz teraz.
reklama
A jak szybko zdiagnozowano Ci te awidność? I jak duża byla? I jakie byly wyniki igg i igm? DO tej przychodni zakaznej poszlas sama, czy ginekolog tak podpowiedzial?@dory ja bralam antybiotyki, robiłam duzo badań. W tym właśnie awidnosc bo samo igg i igm nie wystarczy zeby to zdiagnozować. Leczylam sie w przychodni zakaznej. Corka jestto zzdrowa, jedynie co to badanie sluchu robili potem dwa razy ze wzgledu na ryzyko powiklan po toxo i badania krwi po urodzeniu dodatkowe jakies.
A jak szybko zdiagnozowano Ci te awidność? I jak duża byla? I jakie byly wyniki igg i igm? DO tej przychodni zakaznej poszlas sama, czy ginekolog tak podpowiedzial?
Ginekolog dala skierowanie. Musialabym odgrzebac te wyniki. Ale ja mialam taki problem ze awidnosc za kazdym razem wychodziła w szarej strefie nie do oznaczenia wiec nikt nie byl stanie mi powiedZieć kiedy mialam te cholerstwo, wdrozyli leczenie bo zalozyli ze jest obecnie, bo za duże ryzyko zeby to ignorowac.
Awidnosc zrobią ci w kazdym labie.
Pamiętam ze igg mialam powyzej 650 ale igm nie pamietam juz.
Awidnosc robilam od razu jak wyszły te przeciwciala. A progi kaady lab ma swoje.
Anastazja35x
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2019
- Postów
- 352
Wtedy jak zrobiłam dodatkowe badanie wyszło ze przechodziłam i nie groźne ze mam przeciwciała i noc nie brałam a teraz to już nie wiem o co chodzi bo z wyniku tez wyczytuje ze stara infekcja
Aldona1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2019
- Postów
- 401
Hej dziewczyny, czytam was codziennie, ale nie pisałam. Jutro mam termin u ginekologa. Czuję się dobrze - jakbym w ciąży nie była [emoji4]
Przykro mi z powodu każdej z was, która straciła swoje maleństwo. Naprawdę nie chcę sobie tego wyobrażać.
Ogólnie w tym momencie jestem trochę w rozsypce.. dołączyłam do tego forum by cieszyć się z wami ciąża, wymieniać doświadczeniami, pytać i odpowiadać. A w ostatnim czasie przez to forum nabyłam się jedynie strachu.. że i u mnie może wydarzyć się coś złego. Do tej pory ogólnie ciągle myślałam pozytywnie, bo nie mam powodu by myśleć inaczej.. ale jak czytam ciagle, że któraś straciła maleństwo w tym samym tygodniu ciąży co ja akurat jestem - to niestety ale ciągnie mnie to w dół. Każdy jakiś maleńki ból brzucha albo znowu zero objawów przyprawia mnie o strach - którego nie chce! Szkodzi mi to bardziej niż pomaga. Chyba dlatego też opuszczę to forum.. [emoji17]
Nie zrozumcie mnie źle. Współczuje każdej kobiecie, która przechodzi stratę ciąży i sama nie chce sobie tego wyobrażać nawet.. i rozumiem, że każdy tutaj szuka wsparcia. Ale czy np. nie da się tu otworzyć osobnego tematu temu poświęconemu? Myślę, że nie tylko ja tak mam, że niefajnie się czyta o poronieniu bez objawów albo z objawami.. i patrzy się na siebie i albo się tych objawów szuka albo się boi, że bez objawów też może być coś nie tak.
Sorry, ale musiałam..
Przykro mi z powodu każdej z was, która straciła swoje maleństwo. Naprawdę nie chcę sobie tego wyobrażać.
Ogólnie w tym momencie jestem trochę w rozsypce.. dołączyłam do tego forum by cieszyć się z wami ciąża, wymieniać doświadczeniami, pytać i odpowiadać. A w ostatnim czasie przez to forum nabyłam się jedynie strachu.. że i u mnie może wydarzyć się coś złego. Do tej pory ogólnie ciągle myślałam pozytywnie, bo nie mam powodu by myśleć inaczej.. ale jak czytam ciagle, że któraś straciła maleństwo w tym samym tygodniu ciąży co ja akurat jestem - to niestety ale ciągnie mnie to w dół. Każdy jakiś maleńki ból brzucha albo znowu zero objawów przyprawia mnie o strach - którego nie chce! Szkodzi mi to bardziej niż pomaga. Chyba dlatego też opuszczę to forum.. [emoji17]
Nie zrozumcie mnie źle. Współczuje każdej kobiecie, która przechodzi stratę ciąży i sama nie chce sobie tego wyobrażać nawet.. i rozumiem, że każdy tutaj szuka wsparcia. Ale czy np. nie da się tu otworzyć osobnego tematu temu poświęconemu? Myślę, że nie tylko ja tak mam, że niefajnie się czyta o poronieniu bez objawów albo z objawami.. i patrzy się na siebie i albo się tych objawów szuka albo się boi, że bez objawów też może być coś nie tak.
Sorry, ale musiałam..
jurczux
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2016
- Postów
- 1 050
@HappyBabyMama tak strasznie mi przykro. Wierzę, że już niedługo znów zostaniesz mamą. Trzymaj się.
jurczux
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2016
- Postów
- 1 050
Ja mam inne zdanie na ten temat. Jesteśmy tutaj na dobre i złe. To życie pisze nasze historie które nie zawsze kończą się happy endem. Może to spotkać każdego i co wtedy ma się przestać tu odzywać bo innym może się zrobić nieprzyjemnie? Martwimy się o siebie wzajemnie i to chyba normalne, tworzymy swoją małą społeczność.Hej dziewczyny, czytam was codziennie, ale nie pisałam. Jutro mam termin u ginekologa. Czuję się dobrze - jakbym w ciąży nie była [emoji4]
Przykro mi z powodu każdej z was, która straciła swoje maleństwo. Naprawdę nie chcę sobie tego wyobrażać.
Ogólnie w tym momencie jestem trochę w rozsypce.. dołączyłam do tego forum by cieszyć się z wami ciąża, wymieniać doświadczeniami, pytać i odpowiadać. A w ostatnim czasie przez to forum nabyłam się jedynie strachu.. że i u mnie może wydarzyć się coś złego. Do tej pory ogólnie ciągle myślałam pozytywnie, bo nie mam powodu by myśleć inaczej.. ale jak czytam ciagle, że któraś straciła maleństwo w tym samym tygodniu ciąży co ja akurat jestem - to niestety ale ciągnie mnie to w dół. Każdy jakiś maleńki ból brzucha albo znowu zero objawów przyprawia mnie o strach - którego nie chce! Szkodzi mi to bardziej niż pomaga. Chyba dlatego też opuszczę to forum.. [emoji17]
Nie zrozumcie mnie źle. Współczuje każdej kobiecie, która przechodzi stratę ciąży i sama nie chce sobie tego wyobrażać nawet.. i rozumiem, że każdy tutaj szuka wsparcia. Ale czy np. nie da się tu otworzyć osobnego tematu temu poświęconemu? Myślę, że nie tylko ja tak mam, że niefajnie się czyta o poronieniu bez objawów albo z objawami.. i patrzy się na siebie i albo się tych objawów szuka albo się boi, że bez objawów też może być coś nie tak.
Sorry, ale musiałam..
To jak to się stało może innych uczulić na pewne objawy i będą wtedy wiedzieć jak zareagować.
Kattee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2019
- Postów
- 342
@Mitsukurina podasz tytuły książek? Też myślę nad zakupem, ale nie wiem jakie
Ja biorę prenaty uno
@HappyBabyMama smutna wiadomość, bardzo mi przykro
@Aldona1987 wydaje mi się, że jesteśmy tu po to żeby się wspierać, nawet w trudnych sytuacjach, jeśli dziewczyny udzielają się na forum, dzielą się wszystkimi doświadczeniami i radościami co w tym dziwnego gdy piszą jeśli wydarzy się tragedią? Takie sytuacje się zdarzają, nie ma co się niepotrzebnie nakręcać
Ja biorę prenaty uno
@HappyBabyMama smutna wiadomość, bardzo mi przykro
@Aldona1987 wydaje mi się, że jesteśmy tu po to żeby się wspierać, nawet w trudnych sytuacjach, jeśli dziewczyny udzielają się na forum, dzielą się wszystkimi doświadczeniami i radościami co w tym dziwnego gdy piszą jeśli wydarzy się tragedią? Takie sytuacje się zdarzają, nie ma co się niepotrzebnie nakręcać
Hej dziewczyny, czytam was codziennie, ale nie pisałam. Jutro mam termin u ginekologa. Czuję się dobrze - jakbym w ciąży nie była [emoji4]
Przykro mi z powodu każdej z was, która straciła swoje maleństwo. Naprawdę nie chcę sobie tego wyobrażać.
Ogólnie w tym momencie jestem trochę w rozsypce.. dołączyłam do tego forum by cieszyć się z wami ciąża, wymieniać doświadczeniami, pytać i odpowiadać. A w ostatnim czasie przez to forum nabyłam się jedynie strachu.. że i u mnie może wydarzyć się coś złego. Do tej pory ogólnie ciągle myślałam pozytywnie, bo nie mam powodu by myśleć inaczej.. ale jak czytam ciagle, że któraś straciła maleństwo w tym samym tygodniu ciąży co ja akurat jestem - to niestety ale ciągnie mnie to w dół. Każdy jakiś maleńki ból brzucha albo znowu zero objawów przyprawia mnie o strach - którego nie chce! Szkodzi mi to bardziej niż pomaga. Chyba dlatego też opuszczę to forum.. [emoji17]
Nie zrozumcie mnie źle. Współczuje każdej kobiecie, która przechodzi stratę ciąży i sama nie chce sobie tego wyobrażać nawet.. i rozumiem, że każdy tutaj szuka wsparcia. Ale czy np. nie da się tu otworzyć osobnego tematu temu poświęconemu? Myślę, że nie tylko ja tak mam, że niefajnie się czyta o poronieniu bez objawów albo z objawami.. i patrzy się na siebie i albo się tych objawów szuka albo się boi, że bez objawów też może być coś nie tak.
Sorry, ale musiałam..
Jesli cie to przerasta to po prostu nie czytaj. Ja myślę że jeśli któraś z nas była z nami od początku i nagle się dowiedziała że straciła maluszka to czemu ma o tym nam nie powiedzieć? Co ma po prostu sobie zniknąć?
Oczywiście, że są fora poświęcone stracie ale nie rozumiem dlaczego tutaj mamy unikać tematów z życia wziętych i wspierać się w każdej sytuacji.
Jesli któraś pisze że boi się że ma toxoplazmozę to co też ma nie pisać o tym bo sie inne przestrasza?
Mamy sobie pomagać we wszystkim, po to jest to forum.
Nie będziemy tylko pisać o tym jak nam brzuchy rosną i jest super, bo nie tak życie wygląda.
Mi jest przykro za każdym razem jak czytam o czyjeś stracie ale ani przez sekunde nie bałam sie o mojego szkraba, bo wiem ze bedzie dobrze. Tak już mam.
reklama
smerfetka96
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2019
- Postów
- 31
Jak dla mnie to bez sensu jezeli mozna by bylo pisac tylko jak jest wszytko ok a jak juz cos jest nie tak to nagle przestac pisac . Wiadomo ze jest to bardzo przykre ale uwazam ze po to jest to forum zeby sie wspierac I dzielic sie tak samo szczesliwymi informacjami ale tez tymi zlymi
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: