Ja też mam w domu Marysię
Ale u nas poszło bez problemu z odstawianiem, miałam mało pokarmu i prawie po każdym karmieniu i tak dostawała jeszcze butlę. Nie upomniała się o pierś ani razu, miała równo rok. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to o ile to możliwe, żeby przez jakiś czas (pewnie najlepiej zacząć od weekendu) ktoś inny kładł małą spać. No bo odstawić musisz, skoro tak cierpisz, to na pewno dodatkowy niepotrzebny stres dla Ciebie. A mleko modyfikowane, jeśli takie zamierzasz podawać, spróbuj podać w kubku.