reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2019

Dziewczynki a co polecacie dla dziecka na kaszel? Mój młody zaczyna chyrlać, ma katar ale muszę go gonić do wydmuchiwania nosa i spływa mu to do gardla :/ mam flegamine w domu ale na to raczej chyba za wczesnie.

Nam zazwyczaj przepisuje inhalacje z mucosolvanem i pecto drill w syropie.[/QUOTE]Mojej córce na początku infekcji pomaga syrop z czarnego bzu i woda morska do nosa
 
reklama
Hej wreszcie ktoś z moich rejonów :D gratulacje i termin też mamy podobny :)
Czemu masz złe samopoczucie? Boisz się czy fizycznie nie tak?

Witam łodziankę :) Na kiedy masz termin? Raczej ciężko mi go będzie odnaleźć w 187 stronach postów XD

Zdecydowanie fizycznie nie tak. Mdli mnie prawie non stop, mam skurcze i śpię po 12 godzin na dobę. Co jakiś czas napadam nie też paniczny i niczym nie uzasadniony lek że poronię. Kilka dni miałam już z tym strachem spokój, więc może nie wróci.
 
Witam łodziankę :) Na kiedy masz termin? Raczej ciężko mi go będzie odnaleźć w 187 stronach postów XD

Zdecydowanie fizycznie nie tak. Mdli mnie prawie non stop, mam skurcze i śpię po 12 godzin na dobę. Co jakiś czas napadam nie też paniczny i niczym nie uzasadniony lek że poronię. Kilka dni miałam już z tym strachem spokój, więc może nie wróci.
Łodzianka z pochodzenia a od kilku lat mieszkam w Zgierzu :) ja mam termin na 29.09.
Współczuje fizycznych dolegliwości :/ w pierwszej ciąży mialam tak że spałam praktycznie non stop teraz już zwyczajnie nie mam jak ;) co do strachu przed poronieniem, hmm no wiesz stres nie wpływa dobrze a tak naprawdę na nic nie mamy wpływu więc ciesz się tą fasolką ile się da :)
 
Mnie odrzuciło od majonezu i ciast. Słodkie w ogole mnie jakoś nie kręci. Konkrety bym wcinala tylko.
U mnie wiedza rodzice i brat i jedna przyjaciółka. Reszta kiedys tam przy okazji sie dowie. Jakos mi sie nie spieszy z informowanien calego świata :) żadne instagramy nie dowiedzą sie o moim szczęściu :p
 
Te dziewczyny co miały złe wyniki tarczycy napiszcie co było nie tak.mi wyszlo wysokie TSH - 10 mU/l i muszę jeszcze raz zrobić TSH we wtorek i ft4 i ft3 . Dzwoniłam do lekarza kazał
Się nie denerwować tylko dorobić . A wizytę mam 8.02 dopiero
 
U mnie wiedzą wszyscy.

Ja mam dziś jakiś słabszy dzień. Jeździ mi po żołądku. Uczucie na wymioty non stop. Jakieś osłabienie :/ kiepsko kiepsko.
 
Mnie też odrzucilo od kawy. Pilam 1-2 dziennie, teraz nie przechodzi mi przez gardło. Dziś w ogóle kiepsko się czuje, mdli mnie, ciągle mam odruch wymiotny jak poczuje jakikolwiek silny zapach, ale nie wymiotuje.
Ucinam sobie kilka drzemek w dzień, teraz młoda ogląda bajki a ja leżę i przysypiam.
Ja też powiedziałam 2 przyjaciółkom tylko bo nie mogłam wytrzymać.chcielismy powiedzieć rodzicom ale jakoś się nie sklada, córka znowu przeziębiona. Nawet lepiej,.wolę usłyszeć serduszko, bo wciąż mam złe przeczucia.
 
Tak was czytam i zazdroszczę takich typowych zmartwień o fasolkę tez się martwię chociaż to u mnie wpadka była i co nie którzy woleli by żeby jej nie było :( Jakoś odnaleźć się nie potrafię ani cieszyć chyba tylko staram się nie wpaść w depresje
 
Tak was czytam i zazdroszczę takich typowych zmartwień o fasolkę tez się martwię chociaż to u mnie wpadka była i co nie którzy woleli by żeby jej nie było :( Jakoś odnaleźć się nie potrafię ani cieszyć chyba tylko staram się nie wpaść w depresje

A co sie dzieje?
Zle otoczenie zareagowalo? A ty masz juz dzieci nie?
 
reklama
Do góry