To moze napiszmy do admina zeby zrobic watek prywatnym?
My juz po szczepieniu, bylo okrutnie. Pierwsze byly doustne rotawirusy i mlodemu nie zasmakowaly i oczywiscie zaczal sie krzywic i krztusic, potem juz nie dalo sie go uspokoic. Tak sie darl, ze az lekarka wyszla z gabinetu zobaczyc co sie dzieje
ja bylam cala mokra, pigula to samo, powiedziala ze dawno nie miala tak wrazliwego pacjenta
musialam mu dmuchac chyba z 20 razy w buzke tak sie zanosil. Biedny moj zajaczek. Teraz spi, oby jak najdluzej.
I niestety maly ma duza asymetrie. Na razie kazala nam cwiczyc w domu, a na naastepnej wizycie sprawdzi czy udalo sie skorygowac, jesli nie, to da skierowanie na rehabilitacje.