reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Dzien dobry wszystkim! Witam nowa kolezanke :)
Nasza nocka znosna- po wieczornym odciagnieciu frida Leos zjadl i pospal. Przy drugim karmieniu mimo odbekniecia bardzo ulal (a w zasadzie mu sie to nie zdaza), tak, ze ja mialam koszulke, a on bodziaka do zmiany. Marudny byl dopiero rano i mimo odciagania z nosa, noc nie wylazlo, ale odetkalo na tyle, ze mogl zjesc. Niestety nie bylo porannego gugania i usmieszkow. Moje dziecko juz robi smutna podkowke i placze lezkami, a mi sie wtedy serce kraje i chcialabym wziac na siebie ten katar i smutna minke :(
Przede mna pracowity dzien. Zakupy, apteka (maz nadal chory), a i mieszkanie warto troche ogarnac.
Napisze jak @GoJ - cos mialam pisac, ale nie pamietam co.
Aha- macie nebulizatory? Czym rozmiekczacie katar przed odciaganiem? Ja stosuje NaCl, ale moze sa lepsze rzeczy?
Aha- fajne artykuly znalazlam u Pana Tabletki- o aspiratorach i nebulizatorach- polecam. Nie mam pod reka linku, a Leos placze

Czytam twój wpis i tak się zastanawiam skadry ten katarek u niemowląt mojego meczy chyba 2 tyg i nie chce przejść nie podaje mu nic bo pierwszemu tez to szybko przechodziło boje się mu w ogóle coś dać bo on jest dzieckiem z antybiotykoterapi szpitalnej nie chce mu chemi wciskać poza tym już mu podajemy espumisan kiepsko nam ostatnio w dzień sypia twój tez ma taki sen sorki nie mam kogo zapytać wpisałam taki temat o śnie dziecka tu na forum ale nie wyskakuje a nie mam czasu nowego tworzyć a chyba będę musiala
 
Dzien dobry wszystkim! Witam nowa kolezanke :)
Nasza nocka znosna- po wieczornym odciagnieciu frida Leos zjadl i pospal. Przy drugim karmieniu mimo odbekniecia bardzo ulal (a w zasadzie mu sie to nie zdaza), tak, ze ja mialam koszulke, a on bodziaka do zmiany. Marudny byl dopiero rano i mimo odciagania z nosa, noc nie wylazlo, ale odetkalo na tyle, ze mogl zjesc. Niestety nie bylo porannego gugania i usmieszkow. Moje dziecko juz robi smutna podkowke i placze lezkami, a mi sie wtedy serce kraje i chcialabym wziac na siebie ten katar i smutna minke :(
Przede mna pracowity dzien. Zakupy, apteka (maz nadal chory), a i mieszkanie warto troche ogarnac.
Napisze jak @GoJ - cos mialam pisac, ale nie pamietam co.
Aha- macie nebulizatory? Czym rozmiekczacie katar przed odciaganiem? Ja stosuje NaCl, ale moze sa lepsze rzeczy?
Aha- fajne artykuly znalazlam u Pana Tabletki- o aspiratorach i nebulizatorach- polecam. Nie mam pod reka linku, a Leos placze
Ja mam nebulizator i jestem zadowolona. Przed odciaganiem sol fizjologiczna. Ostatnio kupilam ten nasivin dla dzieci takich malych jest, ale to bym uzyla w razie duzego kataru, ktory by byl objawem powazniejszego przeziebienia. Na razie nie uzywalam
 
Prawdopodobnie wina konfliktu serologicznego w układzie AB0, czyli to samo co zafundowało nam ta paskudna żółtaczkę. Niepokojący jest tak drastyczny, szybki spadek hgb, nie jest to zagrożenie życia, bo szybko wykryte, ale trzeba to skonsultować ze specjalistą i być może też wdrożyć witaminy z grupy B. Dodatkowo w ostatnim miesiącu Miłosz bardzo zwolnił z przybieraniem na wadze, zaczął być śpiący, pogorszył mu się apetyt, także anemia dawała już konkretne objawy, a to źle. Z drugiej strony te zmiany były tak delikatne i subtelne, że trzeba było wiedzieć na co patrzeć, żeby się doszukać.

A to mój mały anemik <3
A ile ma hemoglobiny? My tez mamy komflikt serologiczny i maly ma hemoglobine 13,5 przy normie 10-24 tzn. Mial 11 dni po porodzie. Myslisz, ze trzeba by bylo jeszcze raz sprawdzic? Badalas po porodzie czy dopiero teraz? U mnie tez maly ciagle spi praktycznie, ale on tak ma od poczatku ehh
 
Dzien dobry wszystkim! Witam nowa kolezanke :)
Nasza nocka znosna- po wieczornym odciagnieciu frida Leos zjadl i pospal. Przy drugim karmieniu mimo odbekniecia bardzo ulal (a w zasadzie mu sie to nie zdaza), tak, ze ja mialam koszulke, a on bodziaka do zmiany. Marudny byl dopiero rano i mimo odciagania z nosa, noc nie wylazlo, ale odetkalo na tyle, ze mogl zjesc. Niestety nie bylo porannego gugania i usmieszkow. Moje dziecko juz robi smutna podkowke i placze lezkami, a mi sie wtedy serce kraje i chcialabym wziac na siebie ten katar i smutna minke :(
Przede mna pracowity dzien. Zakupy, apteka (maz nadal chory), a i mieszkanie warto troche ogarnac.
Napisze jak @GoJ - cos mialam pisac, ale nie pamietam co.
Aha- macie nebulizatory? Czym rozmiekczacie katar przed odciaganiem? Ja stosuje NaCl, ale moze sa lepsze rzeczy?
Aha- fajne artykuly znalazlam u Pana Tabletki- o aspiratorach i nebulizatorach- polecam. Nie mam pod reka linku, a Leos placze
Mój też robi te smutne minki a mi się wtedy chce płakać razem z nim.
Ja też stosuje sól fizjologiczną i nie mam problemu z odciąganiem . Może dziewczyny poradzą coś innego
 
Babeczki. Nie nadrabiam. Mąż się mnie zepsuł i młody tez :) jedna krew. Stan na 12:15
IMG_1636.JPG
spia obaj. Spali. Bo młody to trzy min . Tak czułam to nawet nie kładłam gdzie indziej bo sie nie dało :p
 

Załączniki

  • IMG_1636.JPG
    IMG_1636.JPG
    366,5 KB · Wyświetleń: 412
Tak, mam, podczas kataru zawsze głównie inhalacja i oklepywanie. Staram się nie odciągać za często, tylko właśnie na tyle rozmiękczyć, żeby samo wypływało. Wszystkie aspiratory jednak podrażniają sluzowki i przedłużają czas trwania kataru.

A propos porodu, to zaczęłam po cichutku marzyć o porodzie domowym (nie takim jak Goj, hahaha), tylko zaplanowanym :) Może się jeszcze uda :)
Zaczęłam się też zastanawiać nad szkoleniem douli. Nie chcę wracać do pracy 50 godzin tygodniowo. Chciałabym otworzyć własną działalność, może szkole rodzenia... Ale to po kolei :)
Ale mój domowy był poniekąd zaplanowany :-D
 
reklama
Kurde piekna pogoda a ja zamulam w domu nic mi się nie chce dosłownie nic syf w domu i nie mam weny, mały steka też już pomału mam go dość.... Także wybaczcie nawet nic nie gotuję,... Oszaleje w tym domu... No nic
 
Do góry