reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

No właśnie - jak to się odbyło? Bo ja nie w temacie
No w sobotę czy tam z piątku na sobotę odeszły mi wody tzn. wysączały się. Kazali przyjechać na IP. To jakoś po 4h trafiłam na IP a oni mnie na porodówkę. Na tej porodówce 10h nic się nie działo. Chcieli dać OXY ale e chciałam... To się wpisałam na żądanie. Kazali w niedzielę na KTG przyjść to przyszłam. Ale że tam niby nie było skurczy to kazali we wtorek na wywołanie przyjść bo bez wód to nie chodzić do terminu. No to myślę fajnie. Odprawiłam męża i dzieci na wakacje i poszłam spać. Koło 1:00 obudziłam się siku i bolał mnie brzuch. Wzięłam nospę, apap, buscopan i poszłam do wanny. Pisałam sobie z @kasiaczek89pl. I jednak zdecydowałam się wezwać karetkę. Jak przyjechali to już miałam dość a kazali mi wstać z łóżka wstałam poszłam do przedpokoju założyłam kapeć wyszła główka nie zdążyłam włożyć drugiego wyszedł cały... No i tak...
 
reklama
Hejka. Ja niewyspana. Młody jęczał. Seksy się mi nie śnią bo nie maja kiedy. Stosuje na żywo. Upiekłam ciasto , rosół gotowy teraz pora na drugie. Warzywa na sałatkę gotowe tylko pokroić , a na wieczór placki ziem z pieczarkowym i coleslaw. Ciepło jak diabli. Stary coś tam grzebie koło domu... młody podsypia trochę. Leciiiiiiiiiii
Ale żarcia!!!!
 
No w sobotę czy tam z piątku na sobotę odeszły mi wody tzn. wysączały się. Kazali przyjechać na IP. To jakoś po 4h trafiłam na IP a oni mnie na porodówkę. Na tej porodówce 10h nic się nie działo. Chcieli dać OXY ale e chciałam... To się wpisałam na żądanie. Kazali w niedzielę na KTG przyjść to przyszłam. Ale że tam niby nie było skurczy to kazali we wtorek na wywołanie przyjść bo bez wód to nie chodzić do terminu. No to myślę fajnie. Odprawiłam męża i dzieci na wakacje i poszłam spać. Koło 1:00 obudziłam się siku i bolał mnie brzuch. Wzięłam nospę, apap, buscopan i poszłam do wanny. Pisałam sobie z @kasiaczek89pl. I jednak zdecydowałam się wezwać karetkę. Jak przyjechali to już miałam dość a kazali mi wstać z łóżka wstałam poszłam do przedpokoju założyłam kapeć wyszła główka nie zdążyłam włożyć drugiego wyszedł cały... No i tak...
Aaale jazda.teraz tak lekko o tym piszesz... :-D
 
Aaale jazda.teraz tak lekko o tym piszesz... :-D
Bo to był fajny poród poza bólem ale to półtorej godziny i po bólu i poza 10h bezowocnego gnicia na porodówce... Zresztą ja mówiłam ze 2 miesiące przed porodem że urodzę w domu i że 27.08 :-D. Mam na to dowód w postaci postów tu - se będę musiała znaleźć i wydrukiwać ;)
Najlepiej bo stary w niedzielę o 21 wyjechał a już po 7h zadzwoniłam że leżę w szpitalu z młodym... To się rozłączył bo myślał że głupue żarty robię ;)
 
Bo to był fajny poród poza bólem ale to półtorej godziny i po bólu i poza 10h bezowocnego gnicia na porodówce... Zresztą ja mówiłam ze 2 miesiące przed porodem że urodzę w domu i że 27.08 :-D. Mam na to dowód w postaci postów tu - se będę musiała znaleźć i wydrukiwać ;)
Najlepiej bo stary w niedzielę o 21 wyjechał a już po 7h zadzwoniłam że leżę w szpitalu z młodym... To się rozłączył bo myślał że głupue żarty robię ;)
Fajnie że dobrze wspominasz i że z Wami wszystko ok ;-) ;)
 
reklama
Do góry