Było ciężko, bo było długo. Poszła oxy, gdyż skurcze były za krótkie, nie pomogła [emoji14] nie było idelanie, ale ja nie byłam tak świadoma. Do kolejnego porodu przygotowałam się dużo lepiej.A jak wspominasz ten poród jak można wiedzieć?
Ale zdecydowałam się na drugie dziecko i drugi poród zupełnie inna broszka. 2h w szpitalu, w domu 3, z czego godzina bolesnych skurczy.
Ja nastawiałam się na ból, świadomie wybrałam szpital, gdzie podanie znieczulenia graniczy z cudem i nie żałuję. Ale ten ból ma cel, celem jest urodzenie dziecka. I choć się nie zapomina (przynajmniej nie ja), to dziecko wynagradza ten ból i trud.