reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dziękuje za odpowiedzi. U mnie wie narzeczony, moi rodzice, dwie najbliższe koleżanki i jutro dowiedzą się w pracy. Z ogłoszeniem teściom poczekam chyba do prenatalnych, a ona już pewnie dalej przekaże :D mój TŻ by z chęcią rozgłosil tą nowinę całemu światu, ale ja ze względu na tą torbiel jestem jakoś bardziej sceptyczna i ostrożna. Nawet jeszcze nic nie kupiłam :D oprócz segregatora ,,Jestem w ciąży” :)
 
reklama
U mnie wiedzą rodzice i rodzeństwo z obu stron, przyjaciółka i koleżanka. No i w pracy.
Tak naprawdę czekam na pierwsze usg w 12 tyg, żeby zobaczyć czy wszystko jest w porządku (nie ma nawet innej opcji :D), no i przestanę się ukrywać. Brzuch zaczyna robić się coraz wyraźniejszy, zwłaszcza w drugiej połowie dnia, a nie chcę też ciągle ukrywać się przed bliskimi i robić z tego wielkiej tajemnicy, a tym bardziej kłamać.
Mam nadzieję, że w tym tygodniu już przyjdzie list z datą scanu.
A teraz który tydzień?:)
 
Fajnie zajrzeć i tutaj.

Tola, brakuje mi Ciebie na tym zamkniętym.

Ja dzisiaj miałam wizytę na IP że względu na plamienie brązowe. Dzidzia ok, fika, serce wali, rośnie szybko i duża.
Niestety mam torbiel i krwiaka. Dostałam luteine dopochwowo 2x100 i bardzo się boję.
Może to wszystko być efektem moich nerwów strasznych, tego że czasem noszę starszego, zakupy, no i obrywam od nadaktywnego 3,5latka czasem z brzuch.

Właśnie z takich względów nie chwale się naokoło. Ze starszym jakoś szybko wszyscy wiedzieli, a tu się boję od początku. To chyba wszystko wpływa właśnie na ciążę.

Wiedzą rodzice, tesciowie, w pracy, synio wie. No i moja mama chwali się naokoło.
Ja odpoczywam, nic nie dźwigam, a torbiel i tak się powiększa :/ tez biorę luteinę 2x100mg. Na pewno się u nas wchłonie!
 
Cześć dziewczyny. Tęsknię za tymi starymi wyjadaczami, których jeszcze nie ma w zamkniętej grupie. Cos nie działa to tak, jak powinno :/ Nie potrafię ogarnąć dwóch tematów jednocześnie, chyba za stara jestem. Co u Was? U mnie tragedia, od 3 tygodni jestem chora, podczas kaszlu i smarkam boli podbrzusze i zwyczajnie popuszczam :/ jutro znowu do lekarza. Prenatalne mam 21 lutego, czyli wnet i nie mogę się doczekać. U mnie już nie ma jak ukrywać ciąży, mam brzuszek większy niż moja kuzynka w 6 miesiacu, także wszyscy wiedzą co w trawie piszczy.
 
U mnie wie siostra (w pakiecie ze szwagrem) i ojciec męża, no nie wytrzymał mój chłop za długo z tą nowiną i wygadał im prawie od razu, chociaż planowaliśmy powiedzieć po 1 trymestrze. Moim rodzicom powiedzieliśmy po usg w 8 tc, bo mieli przyjechać do nas na weekend i na pewno coś by zauważyli i podejrzewali. Po usg genetycznym i wynikach nifty powiemy pewnie jednej babci męża, a reszta dowie się pewnie jak zobaczą brzuch ;) nie spieszy mi się, tym bardziej że to wszystko straszne plociuchy...
 
Ja się wygaduje co chwile hehe
Nie czekam na jakieś konkretne daty żeby było oficjalnie. Ciąże można stracić w każdym momencie :/ a poronienie nie powinno być tabu. Współczucie po stracie nie jest złe. Wychodzę z założenia ze jestem w ciąży odkąd czuje się z nią dobrze i od tego momentu nie jest to tajemnica ;)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
 
Btw widzę ze macie zamknięte forum, pewnie dlatego tutaj taka cisza :D macie jakieś warunki żeby dostać się do kręgu VIP ^^?


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
 
Dziękuje za odpowiedzi. U mnie wie narzeczony, moi rodzice, dwie najbliższe koleżanki i jutro dowiedzą się w pracy. Z ogłoszeniem teściom poczekam chyba do prenatalnych, a ona już pewnie dalej przekaże :D mój TŻ by z chęcią rozgłosil tą nowinę całemu światu, ale ja ze względu na tą torbiel jestem jakoś bardziej sceptyczna i ostrożna. Nawet jeszcze nic nie kupiłam :D oprócz segregatora ,,Jestem w ciąży” :)
Mój mąż to samo, niby na początku mówił że jeszcze tego nie rozglaszamy a teraz co chwila się komuś wygada :D

Ja też nic nie kupiłam, czekam na info o płci. A do segregatora też się przymierzam, chyba zamówię od razu pediatryczny dla juniora :-p
 
Ja się wygaduje co chwile hehe
Nie czekam na jakieś konkretne daty żeby było oficjalnie. Ciąże można stracić w każdym momencie :/ a poronienie nie powinno być tabu. Współczucie po stracie nie jest złe. Wychodzę z założenia ze jestem w ciąży odkąd czuje się z nią dobrze i od tego momentu nie jest to tajemnica ;)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
Bardzo dobre podejście ja nie musiałam nikomu nic mówić wystarczyło że poszłam na chorobowe a pracowałam na wiosce w sklepie także wiadomo co i jak

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry