reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

@Oollaa81 to taki typ człowieka, że nie przyjmuje do siebie zdania innych.

@StarAnia z jednej strony nie dziwię sie, że osoby którym nie wiele pozostało szukają wszędzie pomocy ale ona nawet nie zaczęła leczenia.

Nawet nie mówię mężowi bo tylko będzie sie denerwowal a wraca za tydzień


w5wqzbmhtbjgomj7.png
 
reklama
I po wizycie teściowej. Wiecie co ona wymyślila? Dziś juz Wam o niej wspominałam - działa w grupach anty szczepionkowych. Dla niej firmy farmaceutyczne to mafia. Lekarze, farmaceuci tez mafia. Ma raka piersi i cukrzyce. Do lekarza żadnego nie pójdzie bo "opłacany przez mafię" i w ramach leczenia się wyjeżdża na 3 tyg na Filipiny - 2 tyg o samej wodzie i tydz jedzą tamtejsze owoce i piją mleko tamtejszych krów. Cena... 20 000!! Już jej miałam pow że za 20000 to ja jej głodówke przez dwa miesiące zrobię i nawet kupię krowę (musiałaby z kotami spać no ale 20000 piechota nie chodzi).
A tak poważnie to w szoku jestem. Jej brat i matka zmarli przez cukrzyce. Ma w zaawansowanym stadium raka a ona na Filipiny jedzie...


w5wqzbmhtbjgomj7.png
szalona kobieta... i trochę głupiutka.. Jak jest szansa to trzeba jej próbować ale nie w taki sposób. Ma dla kogo walczyć może spróbujcie z nią porozmawiać?
 
No i choroba może nie jest, ale nie na darmo. Się mówi, że jest "gorsza" niż przeciętna grypa w odbiorze przez organizm.
Ja się cieszę że w naszym. Kraju pod wieloma względami ciężarna jest chroniona od pierwszych tygodni.
Co innego taka praca jak moja czy Joanny, a co innego praca za biurkiem np. Choć u mnie były takie co pracowały w ciąży. Jednej się udało do końca prawie, druga poronila.
Co się tak uparłyście na tą pracę za biurkiem że taka lekka łatwa i przyjemna. A jak wracam do domu po 8, 10, 12 albo 16 godzinach bo nie można klienta zostawić w potrzebie to zrelaksowana jestem jak po urlopie bo przecież tylko za biurkiem siedziałam! Zgodzisz się że mną Paulina? [emoji6]

f2w3csqvilsnamac.png
 
Co się tak uparłyście na tą pracę za biurkiem że taka lekka łatwa i przyjemna. A jak wracam do domu po 8, 10, 12 albo 16 godzinach bo nie można klienta zostawić w potrzebie to zrelaksowana jestem jak po urlopie bo przecież tylko za biurkiem siedziałam! Zgodzisz się że mną Paulina? [emoji6]

f2w3csqvilsnamac.png
Praca za biurkiem... hm... coś o tym wiem. Czasem przychodzę tak wypompowana psychicznie że nie wiem jak się nazywam i padam na pysk.
 
reklama
Ja również widziałam serduszko na początku 6T.

PS. Czy któraś z was wystawiała suwaczek korzystając z aplikacji? Pojęcia nie mam jak to zrobić :/

Edit działa jednak :)

oar8xzkrtxvuwa7g.png
 
Do góry