reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dobrze wiedzieć że jest coś takiego. Ja pierwsze chciałam ,ale nie dałam rady o pokarmu mało , bolało strasznie poranione brodawki na lewej miałam wręcz dziurę wielkości zakrętki od butelki . Dlatego nie zamierzam już się tego podejmować. Po prostu boje się tego. Może to głupie ale prawdziwe.
I nie uważam ,że butelka to wygoda bo też karmiłam co dwie godziny w nocy. To mit ,że dziecko jak jej mleko z butelki to się nie budzi.
Moje wolało w nocy mleko do 3 lat i czasem nawet dwa razy w nocy.

Napisane na Lenovo K53a48 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A ja chcę karmić piersią, synka karmiłam prawie półtora roku mimo trudnego początku. Wręcz mam nadzieję, że nie będę musiała korzystać z mm, tym bardziej po przejściach przy synku.
 
Nie, jak dla mnie gorszy ból jest przy leczeniu zębów. A najgorszy ból jaki pamiętam to bóle migrenowe jakie miałam co jakiś czas w okresie dojrzewania.

Ja mam bóle głowy rzadko ale jeśli już są to dwa rodzaje :
-ze zmęczenia, niewyspania lekki ból, tabletka pomaga
-straszny ból głowy (to migrena?) światło razi, najlepiej leżeć w jednej pozycji, zbiera się na wymioty, jeden silny lek pomaga po którym najlepiej pójść spać bo silny.
 
Dziewczyny jestem w szoku. Byłam w pracy powiedzieć o ciąży i to jak zostałam potraktowana wprawiło mnie w takie osłupienie, że normalnie się poplakalam. Dowiedziałam się, że jestem nie w porządku, bo po roku pracy zachodze w ciążę, że L4 jest lipne i że mogłaby mnie zwolnić, bo do 3 miesiąca nie jestem chroniona (kłamstwo). Na odchodne rzuciła, że życzy zdrowia i że ona nie zasłużyła na takie zachowanie. Ręce mi opadły.
 
Część, często was czytam, ale nie zawsze mam czasię coś odpisać.
Ja wizytę mam w środę, nie moge się doczekać.
Co do bólu, dla mnie poród byl łatwy dość. A najbardziej ostatnio pamiętam bol u podologa przy leczeniu wrosnietych paznokci. Przy porodzie nie krzyczałam, a tam Wylam z bólu.
Co do kp, to już powyżej 2 lat. Przeżyłam 1 ciężki tydzień jak mały nie chciał złapać piers, dokarmiałam mm, 2 razy gorączka bo zastoi. Ale potem było z górki, w 3 mc wyeliminowałam mm i juz sama przyjmość.
Uważam że wielkiem problemem jest brak doradców laktacyjnych w szpitalach. A położne nie znają się na tym, wiec tylko szkodzą matka w próbach "pomocy". Albo wmawiają jak mi, że mam za małe brodawki i dziecko nie zlapie.
Przy 2 juz w ogóle nie będę nikogo słuchac i nie pozwolę dokarmiać.
Natomiasto rozumiem mamy, które rezygnują z kp przez ciężkie doświadczenia
 
Dziewczyny jestem w szoku. Byłam w pracy powiedzieć o ciąży i to jak zostałam potraktowana wprawiło mnie w takie osłupienie, że normalnie się poplakalam. Dowiedziałam się, że jestem nie w porządku, bo po roku pracy zachodze w ciążę, że L4 jest lipne i że mogłaby mnie zwolnić, bo do 3 miesiąca nie jestem chroniona (kłamstwo). Na odchodne rzuciła, że życzy zdrowia i że ona nie zasłużyła na takie zachowanie. Ręce mi opadły.

To słabo, wspolczuje. A to jest nowa praca?
 
Dla mnie karmienie piersią to najprzyjemniejsza i najpiękniejsza rzecz na świecie, jak synek był mały to mogliśmy tak leżeć godzinami i to będą dla mnie najlepsze wspomnienia z początku macierzyństwa. Pierwsze kilka dni rzeczywiście były bolesne, ale na pewno nie aż tak, żeby z tego zrezygnować, potem już nic nie bolalo, aż do teraz czyli czasu kolejnej ciąży, ale jeszcze trochę się karmimy. Przykro mi, że miałyście takie straszne wspomnienia porównywalne do bólu porodowego. Może warto teraz poszukać przyczyny, nie popełniać tych samych błędów i spróbować jeszcze raz z większa wiedzą? Każde dziecko jest inne i nie ma co zakładać, że się nie uda. Prawidłowe karmienie nie powinno sprawiać bólu. Nie chodzi mi o to, żeby meczyć się na siłę, ale żeby karmić tak, aby sprawiało to przyjemność.


Wysłane z iPad za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry