reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Ehhh jestem jednak panikarą, choć zapewniali mnie na IP ze z ruchami nie ma żartów.

Mały tętno i wszystko ma dobrze. Rusza się mało ale ruchy są , mogę ich nie czuć ,, ten typ tak ma"...

Jutro i tak mam być na ktg i w piątek w szpitalu. Zbadali mnie odrazu i usg. Zero skurczy, zero rozwarcia a za 2 dni mam rodzic [emoji14]

Mały wazę już pomoc prawie 3900 (!)

Dziękuje Laski za słowa otuchy [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
 
reklama
Ehhh jestem jednak panikarą, choć zapewniali mnie na IP ze z ruchami nie ma żartów.

Mały tętno i wszystko ma dobrze. Rusza się mało ale ruchy są , mogę ich nie czuć ,, ten typ tak ma"...

Jutro i tak mam być na ktg i w piątek w szpitalu. Zbadali mnie odrazu i usg. Zero skurczy, zero rozwarcia a za 2 dni mam rodzic [emoji14]

Mały wazę już pomoc prawie 3900 (!)

Dziękuje Laski za słowa otuchy [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
@KINDERBUENOO88 najważniejsze że jest wszystko ok [emoji5] To Cię mały wystraszył, mały terrorysta a jeszcze z brzucha nie wyszedł hihihi. To kawał chłopa będzie jeżeli wierzyć usg [emoji16]
 
Trzy dni tylko wg ulotki. Pediatra mówi ze już by działał i skoro nie pomagał to nie to.
Tak, działałby w sumie od razu, bo to nic innego jak enzym laktazy. Pozostaje w takim razie próba eliminacji, albo pogodzenie się z faktem, że taki egzemplarz ;) generalnie wg bossów laktacyjnych, jak nie ma krwi w kupie, ani uciążliwych zmian skórnych, to lepiej nie eliminować całkiem alergenów. Werka miała podobnie jak u Ciebie. Robiła mega śluzowe, cuchnące kupy, było ulewanie, bóle brzucha. Miałam dietę bez bmk przez 3 miesiące. Pomogła. Potem powoli zaczęłam wracać do zakazanych produktow i okazało się, że młoda już sobie radzi z nabiałem.
 
Ehhh jestem jednak panikarą, choć zapewniali mnie na IP ze z ruchami nie ma żartów.

Mały tętno i wszystko ma dobrze. Rusza się mało ale ruchy są , mogę ich nie czuć ,, ten typ tak ma"...

Jutro i tak mam być na ktg i w piątek w szpitalu. Zbadali mnie odrazu i usg. Zero skurczy, zero rozwarcia a za 2 dni mam rodzic [emoji14]

Mały wazę już pomoc prawie 3900 (!)

Dziękuje Laski za słowa otuchy [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
KAMIEŃ Z SERCA a mały nie mały niech nie denerwuje ciotek!
 
Ehhh jestem jednak panikarą, choć zapewniali mnie na IP ze z ruchami nie ma żartów.

Mały tętno i wszystko ma dobrze. Rusza się mało ale ruchy są , mogę ich nie czuć ,, ten typ tak ma"...

Jutro i tak mam być na ktg i w piątek w szpitalu. Zbadali mnie odrazu i usg. Zero skurczy, zero rozwarcia a za 2 dni mam rodzic [emoji14]

Mały wazę już pomoc prawie 3900 (!)

Dziękuje Laski za słowa otuchy [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8]
Mały ninja :D moze się szykuje na szturm na szyjke [emoji14]
 
Co ja przeżyłam dziewczyny.

Spacerowałam ze dwa dni temu i zaczepiła mnie babka w szpitalu. Okazało się ,że taka klientka moich rodziców . Przywitałam się , zapytała mnie o nazwisko.

Dziś leżę w sali. Przychodzi do mnie. Ja robię wielkie oczy. A ona zaczyna mi oblapywac brzuch i masować. Wpija palce , szczypać. Mówię jej ,że masaży to ja miałam milion i nic nie dało. A ona do mnie na beszczela.
- chłopu dupy nie dawałaś ???!!! Trzeba było do sąsiada.
Ja zrobiłam wielkie oczy. [emoji849][emoji849][emoji849]

Pyta kiedy brzuch się obniżył , ja taka spięta mówię ,że położna mówiła ,że 6 tygodni temu . Pyta o nazwisko , a ja jej mowie ze koleżanka z Warszawy. A ona do mnie z pogardą, nie mogłaś jechać za koleżanką... Tu wolisz rodzić ???
Zeszłam z łóżka a ona pyta czy mam pokarm. Ja jej na to ,że wierzę że mam pokarm.
- a masz mokry stanik ? A ja ,że nie , ale przecież to nie jest wyznacznik. Kazała mi cycki pokazać , bo ona ma sposoby na wywołanie.
A ja jej na to ,że nie życzę sobie absolutnie , krępuje się .
- No dobrze , dobrze . Lez tu sobie... jeszcze wrócisz do mnie po tym masażu dziś w nocy. Lez tu sobie jak najdłużej.

Po prostu szok. Przywitałam się z kobietą i nie oczekiwałam nic w zamian. Rozmawiałam z położna z patologii i jest w szoku , sama powiedziala,że gadała głupoty o pokarmie i jeśli bym ewentualnie trafiła na porodówkę , to mam prawo nie chcieć ,żeby ona przyjmowała poród. Nie chciałam na razie powiedzieć , która , bo ewidentnie chciała mnie nastraszyć. Po prostu jak wyjdę , to wyciągnę konsekwencje. Zastanowię się co zrobię .

Mam silny charakter i mnie to nie ruszyło , ale co ma powiedzieć inna dziewczyna? Na pewno coś z tym zrobię , ale.dowiem się od bliskiej znajomej położnej z ginekologii , bo zrobi komuś krzywdę po prostu. Tak być nie może.
 
Położna przyszła już wiedziała o co chodzi i powiedziała ,że nie pracuje ta kobieta na porodówce. [emoji16][emoji16][emoji16] Ale typek
 
Co ja przeżyłam dziewczyny.

Spacerowałam ze dwa dni temu i zaczepiła mnie babka w szpitalu. Okazało się ,że taka klientka moich rodziców . Przywitałam się , zapytała mnie o nazwisko.

Dziś leżę w sali. Przychodzi do mnie. Ja robię wielkie oczy. A ona zaczyna mi oblapywac brzuch i masować. Wpija palce , szczypać. Mówię jej ,że masaży to ja miałam milion i nic nie dało. A ona do mnie na beszczela.
- chłopu dupy nie dawałaś ???!!! Trzeba było do sąsiada.
Ja zrobiłam wielkie oczy. [emoji849][emoji849][emoji849]

Pyta kiedy brzuch się obniżył , ja taka spięta mówię ,że położna mówiła ,że 6 tygodni temu . Pyta o nazwisko , a ja jej mowie ze koleżanka z Warszawy. A ona do mnie z pogardą, nie mogłaś jechać za koleżanką... Tu wolisz rodzić ???
Zeszłam z łóżka a ona pyta czy mam pokarm. Ja jej na to ,że wierzę że mam pokarm.
- a masz mokry stanik ? A ja ,że nie , ale przecież to nie jest wyznacznik. Kazała mi cycki pokazać , bo ona ma sposoby na wywołanie.
A ja jej na to ,że nie życzę sobie absolutnie , krępuje się .
- No dobrze , dobrze . Lez tu sobie... jeszcze wrócisz do mnie po tym masażu dziś w nocy. Lez tu sobie jak najdłużej.

Po prostu szok. Przywitałam się z kobietą i nie oczekiwałam nic w zamian. Rozmawiałam z położna z patologii i jest w szoku , sama powiedziala,że gadała głupoty o pokarmie i jeśli bym ewentualnie trafiła na porodówkę , to mam prawo nie chcieć ,żeby ona przyjmowała poród. Nie chciałam na razie powiedzieć , która , bo ewidentnie chciała mnie nastraszyć. Po prostu jak wyjdę , to wyciągnę konsekwencje. Zastanowię się co zrobię .

Mam silny charakter i mnie to nie ruszyło , ale co ma powiedzieć inna dziewczyna? Na pewno coś z tym zrobię , ale.dowiem się od bliskiej znajomej położnej z ginekologii , bo zrobi komuś krzywdę po prostu. Tak być nie może.
WTF? Jak z jakiejś czarnej komedii scena :o
 
reklama
Co ja przeżyłam dziewczyny.

Spacerowałam ze dwa dni temu i zaczepiła mnie babka w szpitalu. Okazało się ,że taka klientka moich rodziców . Przywitałam się , zapytała mnie o nazwisko.

Dziś leżę w sali. Przychodzi do mnie. Ja robię wielkie oczy. A ona zaczyna mi oblapywac brzuch i masować. Wpija palce , szczypać. Mówię jej ,że masaży to ja miałam milion i nic nie dało. A ona do mnie na beszczela.
- chłopu dupy nie dawałaś ???!!! Trzeba było do sąsiada.
Ja zrobiłam wielkie oczy. [emoji849][emoji849][emoji849]

Pyta kiedy brzuch się obniżył , ja taka spięta mówię ,że położna mówiła ,że 6 tygodni temu . Pyta o nazwisko , a ja jej mowie ze koleżanka z Warszawy. A ona do mnie z pogardą, nie mogłaś jechać za koleżanką... Tu wolisz rodzić ???
Zeszłam z łóżka a ona pyta czy mam pokarm. Ja jej na to ,że wierzę że mam pokarm.
- a masz mokry stanik ? A ja ,że nie , ale przecież to nie jest wyznacznik. Kazała mi cycki pokazać , bo ona ma sposoby na wywołanie.
A ja jej na to ,że nie życzę sobie absolutnie , krępuje się .
- No dobrze , dobrze . Lez tu sobie... jeszcze wrócisz do mnie po tym masażu dziś w nocy. Lez tu sobie jak najdłużej.

Po prostu szok. Przywitałam się z kobietą i nie oczekiwałam nic w zamian. Rozmawiałam z położna z patologii i jest w szoku , sama powiedziala,że gadała głupoty o pokarmie i jeśli bym ewentualnie trafiła na porodówkę , to mam prawo nie chcieć ,żeby ona przyjmowała poród. Nie chciałam na razie powiedzieć , która , bo ewidentnie chciała mnie nastraszyć. Po prostu jak wyjdę , to wyciągnę konsekwencje. Zastanowię się co zrobię .

Mam silny charakter i mnie to nie ruszyło , ale co ma powiedzieć inna dziewczyna? Na pewno coś z tym zrobię , ale.dowiem się od bliskiej znajomej położnej z ginekologii , bo zrobi komuś krzywdę po prostu. Tak być nie może.
Musiałam 2 razy przeczytać to o czym pisałaś bo normalnie uwierzyć nie mogę [emoji15] ja pie...le z skąd to coś się tam pojawiło [emoji15] [emoji15] [emoji15] [emoji15]
 
Do góry