reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Mi teraz na końcówce nie jest źle :) ale już psychicznie chciałabym być po.
Zapraszamy do nas. Im więcej nas będzie tym raźniej :p
Ja i fizycznie i psychicznie siadam, może dlatego że ciąża pojawiła się niespodziewanie [emoji12] ja i mój mąż przez ponad 5 lat szliśmy na żywioł i w pewnym momencie myśleliśmy że jesteśmy bezpłodni [emoji23] na początku byłam załamana, doszły mdłości, przez prawie 2 miesiące nie wychodziłam z łóżka, miałam depresję... W 12 tygodniu ciąży gdy pojechałam na badania prenatalne i wtedy pierwszy raz usłyszałam serduszko mojej kruszynki doszło do mnie że znów będę mała dziecko, a lekarka która mnie badała niepewnie powiedziała że chyba będzie dziewczynka to wszystko zaczęło mijać. 23 tygodniu zaczęłam krwawić i trafiłam do szpitala, przebadali wzdłuż i wszerz i nie wiadomo od czego krwawiłam ale już miałam skróconą szyjke macicy ale bez rozwarcia. Odkąd zaczęłam czuć ruchy mała mi bombardowała pęcherz i tak po dziś dzień... Teraz w ogóle czuje ją jak by mi wszystko na dole rozpychała...co wykańcza i fizycznie i psychicznie...
 
Tylko NFZ i bez pneumokokow.

My prawdopodobnie ostatnia noc w szpitalu, jutro konsultacja kardiologiczna i kontrola ICD. Ja walczę z nawalem, ale jest lepiej.
Niestety ostatnia noc spędzona w samotności, bo jestem sama na 3 osobowej sali i obok też na sali pusto. Reszta sal jest po drugiej stronie dyzurki.
Dzisiaj mieliśmy z mężem I rocznicę ślubu :) tak swietowalismy
Zobacz załącznik 896315 Zobacz załącznik 896317
Ale fajnie! Najlepszego. Tort tiramisu?
 
reklama
No to ja się wbiję jutro z moim CC, po 6:00 mam byc juz w szpitalu. Idę spac bo już pora. Mała bardzo szaleje, jeszcze trochę i przywitamy się już po tej właściwej stronie ☺
Kliska, Wszystkiego Najlepszego z okazji rocznicy.
Trzymam kciuki za szybkie porody dla tych, które już nie mogą się doczekać i zavte.co mogą tez :happy:
Dzisiaj to mialam tyle energii ze dom do góry nogami przestawiłam tylko mąż mi powiedział że zamiast odpoczywać to ja gonię jak kot z pęcherzem...pewnie stres się udzielił i stąd ta aktywność.
Zmykam do spania, pa pa.
 
Do góry