reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Pierwsze słyszę z tą położną , do mnie normalnie zadzwoniła żeby się umówić na konkretny dzień i godzinę .
Na grupie lokalnej mieliśmy dyskusje na temat niezapowiedzianych wizyt poloznych, ja akurat jestem przeciw, nie lubie jak rodziców z gory sie traktuje jako patologie i zakłada sie,?ze dziecku moze cos sie stac. Ale niektóre osoby uwazaja, ze kazda rodzine z noworodkiem trzeba kontrolować
 
reklama
Zrobiłam foto, jakieś skurcze są bo wczoraj u lekarza była tylko kreska prosta a dziś
 

Załączniki

  • IMG_20180905_193231.jpg
    IMG_20180905_193231.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 141
Jejku ale mnie skurcze łapią, nie są bolesne ale czuję je i teraz zdałam sobie sprawę że były 3 w ciągu pół godziny, włączyłam apke i sprawdzam czy są regularne.

To ja dzisiaj rano mialam ze 4 w ciagu 10 minut[emoji85] z tym, ze one mnie w ogole nie bola, tylko brzuch przybiera rozne dziwne kształty, wiec za bardzo na nie nie zwracam uwagi. Tym bardziej jak mowicie, ze porodowych nie przegapie [emoji1]
 
To ja dzisiaj rano mialam ze 4 w ciagu 10 minut[emoji85] z tym, ze one mnie w ogole nie bola, tylko brzuch przybiera rozne dziwne kształty, wiec za bardzo na nie nie zwracam uwagi. Tym bardziej jak mowicie, ze porodowych nie przegapie [emoji1]
A moje występują od godziny co 5-7 minut i trwają średnio 40 sekund tylko też nie są bolesne...
 
Leżę pod ktg na IP dali mi zastrzyk z nospy, przyszła jakaś młoda lekarka i mówi że po ktg mnie zbada i jeszcze nawija że problemy z nerkami nie stanowią powodu do cesarki !!!
Biedna jesteś... Nacierpisz się strasznie :( mam nadzieję że ktoś w końcu podejmie jakieś decyzje. Trzymam kciuki!

Zabezpiecza i ratuje życie dziecku , ale nie wyobrażam sobie ,żeby w XXI wieku dochodziło do takich metod jeśli lekarze są świadomi zagrożenia.
Jesli będzie mus , to zrobią tak , ale ja sobie nie wyobrażam , bo wiem ,że po takim proodzie mogą być powikłania neurologiczne. W mojej rodzinie jest taki przypadek. Jesli lekarz zaproponuje mi CC nie odmowie. Choć zapieralam się rękami i nogami że sn. Może być dobrze , ale nie musi. Bardziej zależy mi na dziecku niż na dziurze w brzuchu.

Szczerze jeśli się nie przekręci , będę modliła się o to ,żeby skończyło się CC.
Życzę Ci żeby wszystko się dobrze skończyło. Tak jak mówisz nie ważne czy cc czy SN, ważne zdrowie dzieciatka i Twoje.
Ja przy pierwszym porodzie też nie wyobrażałem sobie ze może być inaczej niż SN. Syn był posladkowo. Cieszę się że są cc i że w takich sytuacjach nie trzeba ryzykować :) jestem z Tobą :)
 
Jestem zła! Dostałam co można na stypendium w tym roku. Biurka i krzesła do nich - ok. Laptopy. Komputery. Książki. Przybory - ok. Ale k..a! Do teraz można było ubrania i buty. Teraz NIE bo to w gestii pomocy społecznej leży ( chodzi pewnie że 500 plus czy 300 plus ludzie dostają to niech se kupią) z ubrań jest wyliczone góra 3pary tenisówek szortów t-shirtów jeden kmpl. dresów... i ew. ciuchy galowe! K...a!
 
reklama
Podczytuje Was tu czasem z październikowek ;) co szkoła to inne rady. U nas mówiła położna żeby nie krzyczeć bo bardzo dużo sił włożymy właśnie w krzyk a nie w parcie ;)
A nam mówiła że wszystkie położne ktore mowia ze nie krzyczeć to chyba tylko z troski o siebie.. bo podczas krzyku dziecko sie dotlenua i my a także wydzielamy wtedy więcej adreniny i energi co pomaga.... jak np wszystkie sztuki walki i te krzyki :)
 
Do góry