reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
A mnie przed chwilą wkurzył teść. Teraz jak możemy ich potrzebować w każdej chwili w nocy o polnocy żeby zajęli się d - oni jadą na 3 dni do rodziny.. pt- nd, a w następny weekend sprowadzają część rodziny z Legnicy do siebie..
Wychodzi na to że będę rodzić sama jeśli tak akurat się trafi, bo m będzie musiał zostać z D. No żesz kurde jakby nie mieli Kiedy, tylko na moim finiszu.
Jak się wkurze, to jak się mała urodzi zaprosze ich po miesiącu na "oglądanie".
To rzeczywiście slabo
Ja sprowadzilam mame na porod, ale i tak będę potrzebowac kierowcy do szpitala, jezeli maz nie zdazy. Tesc mi obiecal, ze bedzie dostepny, a jak nie w sumie zawsze uberem moge jechac.
 
A ja rozmawiałam troszkę o tym ułożeniu mojej Helenki (potyliczno -tylnie ). Teraz rozumiem o co chodzi . Pani doktor nie chciała.mnie straszyc. Bo jeśli się w tydzień przekręciła to może do porodu się odkręci. Mam leżeć na prawym boku. W sumie ostatnio tak przebierała w brzusiu , także faktycznie zauważyłam że kopię w innym miejscu. Przy tym ułożeniu poród jest bardzo długi i bardzo ciężki. Dlatego jak pójdę do szpitala to muszę.na wejście powiedzieć ,że.dziecko jest tak ułożone ,żeby to sprawdzili. Podczas porodu może dojść do porządnego rozerwania mnie w środku i w ogóle. No tego się domyślałam , ale.nie wiedziałam ,że przy tym ułożeniu używa się jeszcze kleszczy i próżnociagu... Jest to niebezpieczny porod nawet dla samego dzieciatka, bo dziecko może być niedotlenione, dusić się , stracić tetno. Moja mama tak rodziła 36 lat temu. Na pewno nie będę się wzbraniała od cesarki. Dobrze ,że chociaż mam świadomość o co w tym chodzi , to będę mogła walczyć o swoje prawa. Najgorsze jest to ,że to nie jest wskazanie do cesarki. Dlatego do poniedziałku mam być w szpitalu. Myślę że też dlatego pani doktor kazała mi leżeć. Już nie kombinować. Powiedziała ,że lepiej jak bym była w szpitalu bez rozwarcia. Będą mieli pewnie większą kontrolę. Dlatego dziś o wiele bardziej wolę doczekać do szpitala , żeby mieli mnie pod kontrolą. Wiem tez, że wszystko zależy od lekarza jakiego trafię.

Ktoś pytał czemu moja siostra miała CC. Nie miała przy pierwszym dziecku rozwarcia , mimo ,że 2 tygodnie przechodziła , było nie wielkie. Próbowali z oxy ale nie poszło.
 
@eLnitka a czy w tej klinice trzeba miec swoje ubranka dla dziecka?
Bo jednak mamy do tej Lodzi 110km i choc nie spodziewam sie porodu na cito to wole cos miec w razie co. Chociaz na pierwszy dzien poki chlop by nie dowiozl czego trzeba
Witam jestem z grudniowek i podczytuje Was troche i chcialam napisać ze w CZMP na poczatek daja swoje ciuszki dla maluszka a później przebiora w te wasze osobiste
 
Ostatnia edycja:
Martabunia o to mi chodziło właśnie o te rozerwanie. Tylko mi nikt nie mówił abym to zgłosiła podcZas porodu, także dobrze że Ci lekarka powiedziała o co chodzi. Mama7 jestem w podobnej sytuacji, mama moja przyjechała i wraca jutro bo tata mój chory.... i też zostaje sama z 3 latka.
 
Nie ma godziny żebym ja nie płakała i to już od tyłu miesięcy.. boję się o dziecko zeby było zdrowe, i co będzie po wszystkim mam nadzieję że nie będę miała depresji gorszej niż teraz ... gdyby żyła moja mama ona by mi pomogła a tak nie mam nikogo ..
Są takie dni a może codziennie że modlę się do niej żeby mnie do siebie zabrała..
Bardzo mi przykro. Mocno cię ściskam. Jesteś wycieńczona tym bólem..
To szybko. Po ilu dniach? Mi kazali po 9 ale to niedziela, wiec zdejma mi po 10.. juz sie boje jak cos tam sie zroslo :/
W ogole byla u mnie polozna dzis bez zapowiedzi, bo mowi, ze piersza wizyta musi byc niezapowiedziana.
Po 7, ale @helenka_22 pisała, że jej po 5 ściągnęli.
Do mnie położna już chyba nie zawota, bo tak mgliście powiedziała, że PESEL małej mam wysłać jej smsem, a ona "przyjdzie w przyszłym tygodniu", ale kiedy i o której to ja nie wiem [emoji23]
 
Martabunia o to mi chodziło właśnie o te rozerwanie. Tylko mi nikt nie mówił abym to zgłosiła podcZas porodu, także dobrze że Ci lekarka powiedziała o co chodzi. Mama7 jestem w podobnej sytuacji, mama moja przyjechała i wraca jutro bo tata mój chory.... i też zostaje sama z 3 latka.
A kiedy tak rodzilas ? Moja lekarz poważnie podeszła do tematu. Bo ona nie traktuje pacjentek jak rzeczy , tylko wie ,że mamy uczucia i też jesteśmy ludźmi. A o tym ,żeby powiedzieć na izbie to wspomnę lekarzowi ,że się dziecko w ciągu tygodnia przekręciło w ten sposób i ,zeby to sprawdził. Sama dopilnuje i będę pytała o ułożenie dziecka i o usg.

Wiem ,że nikt nie będzie chciał zrobić krzywdy dziecku , ale boje się że lekarz potraktuje mnie jak rzecz. No będziemy walczyli. Co by się nie działo. [emoji123][emoji123][emoji123]


A z dobrych wiadomości to mój dzidziuś ma.duzo.wlosow. Zobaczymy ile w tym będzie prawdy [emoji64][emoji64][emoji64]
 
reklama
Seremida podpowiesz, czy w ciąży może być podwyższony fibrynogen? Wyszło mi 4.97 przy normie 2-4.
Nie wiem czy powinnam się tym przejmować. Wynik potrzebny mi do porodu.
 
Do góry