D
Deleted member 178444
Gość
Za każdym razem, kiedy piszesz o swoim mężu, staje mi przed oczami mój ojciec. Równie niedostępny emocjonalnie, przemocowy, uzależniony. Codzienne chlanie piwska to alkoholizm i z czasem nie będzie lepiej. I owszem, może się tak zdarzyć, że nie nawet go nie będzie, kiedy trzeba będzie jechać do szpitala. I znowu podam przykład mojego ojca, który mojej mamy nie zawiózł, bo wyplil. Zastanów się powaznie nad tym związkiem. Zastanów się, czy takiego ojca chcesz dla swoich dzieci, czy taki wzorzec relacji kobieta- mężczyzna powinien być utrwalany w nich od urodzenia...A mi znowu jest przykro. Mój mąż sobie polazl... On tylko ze mną je. Owszem nie chciałam wcześniej z nim wyjść bo ten brzuch się spinal całyczas. Ale jest już lepiej, wykąpana się ogarnęłam i dzwonie że może przyjdzie po mnie i pójdziemy na spacer. Teraz to nie po on piwo pije. ***** zawsze wszystko jest tak jak on chce. Wszystko. A piw w tym tygodniu wypił chyba z 30. Codziennie minimum czteropak tyskiego. A jak dziś już mi przez myśl przeszło żeby jechać do szpitala bo mnie brzuch bolał to pan mąż pijany. Sama mam się wozić na skurcz ach?