Co do wesel to się jeszcze chyba nikomu nie zdażyło żeby wszystkim dogodzić. Jak zrobisz jednodniowe toś skąpiec jak dwu dniowe to przecież to takie męczące dla gości ( ja taki tekst usłyszałam od chrzestnej) Jak zespól robi małe przerwy to narzekają bo nie mają kiedy pojeść i pogadać jak dłuższe to też źle bo się wytańczyć nie zdążą. Wiecznie komuś będzie coś nie pasować więc nie ma się co przejmować. Jak ktoś ma ochotę to na pewno przyjedzie i tu kilometry nie są wcale problemem. Ale jak się nie chce przyjść na wesele (ślub) to się na siłę szuka wymówki.
Co do mojej malutkiej to ona ma chyba wrodzone ADHD normalnie od kilku dni wierci się non stop i to czasem tak mi przyłoży że mi powietrza braknie.
Ja chyba też tej diety poszukam bo już mam ponad 10kg na plusie i zaczynam się czuć z tym fatalnie bo się taka jakaś niemrawa robię.
Co do chrztów to my pewnie gdzieś bliżej wiosny no chyba \że młoda grzeczna to zrobimy w BN. Ja będę mieć tylko ok 10 osób więc będę chciała zrobić sama w domu bo nie wiem czy gdzieś wynajmą mi sale na taki tłum. W tamtym roku miałam same pogrzeby ;przez co nie ma nawet teraz kogo zaprosić
Co do mojej malutkiej to ona ma chyba wrodzone ADHD normalnie od kilku dni wierci się non stop i to czasem tak mi przyłoży że mi powietrza braknie.
Ja chyba też tej diety poszukam bo już mam ponad 10kg na plusie i zaczynam się czuć z tym fatalnie bo się taka jakaś niemrawa robię.
Co do chrztów to my pewnie gdzieś bliżej wiosny no chyba \że młoda grzeczna to zrobimy w BN. Ja będę mieć tylko ok 10 osób więc będę chciała zrobić sama w domu bo nie wiem czy gdzieś wynajmą mi sale na taki tłum. W tamtym roku miałam same pogrzeby ;przez co nie ma nawet teraz kogo zaprosić