reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

reklama
Dziewczyny a co jaa przezylam. Pojechalam na te drugie ktg. W izbie przyjec pielegniarka jak i polozna bardzo niesympatyczne. Dobra. Zrobily mi ktg 40 min. Lekarka stwierdzila ze popsul sie aparat i ona nic z wykresu nie umie odczytac. Podlaczyyli mnie pod druga aparature. Po 30 min. Lekarka stwierdzila.ze.tetno plodu jest za wysokie bo 180. Ale jak mialo byc niższe jak ja bylam tak zestresowana nie chcialam zeby bez powodu polozyli mnie do szpitala. Chcialo mi sie wymiotowac dostalam jakies biegunki.w szpitalu i w.ogole masakra. Lekarka kazala mi zostac na obserwacji i sie wypisac na zadaniee. Oczywiscie aby miec czyste rece. Od razu trafilam na sale porodowa. Polozna cudowna lekarz rownieez. Odrazuu zaczal opierdzielac lekarke z izby przyjec ze stresuje nie potrzebnie mnie. Zbadali mnie szyjka zamknięta glowka dalleko, ktg super tętno 140 a co najlepsze skurcz sie pojawil bardzo silny taki jak.do.porodu ale tak jakk sie okazallo ja go slabo odczuulam. Wiec super jaakk takie skurcze bede przy porodzie ;) lekarz powiedzial ze musi mnie polozyc na patologii ciazy chociaz nie widzi sensu bo nic sie nie dzieje i do spokojnie jeszcze z tydzien pochodzę. Wiec takkim sposobem sama sie wypisalam na żądanie. Nie wiem czy dobrze zrobilamm aale wiem ze w szpitalu tylko bym sie stresowala. A niee potrzebuje tego. Czuje sie dobrze, maly tez. Wiec po co mialabym tam zostawac. I tak o to wrocilam doo domu :-)
ale ze w ktorym szpitalu takie mendy niewchowane. dobrze by bylo zebym ja z wejscia wiedziala czego sie spodziewac :



No i tak wogole czesc :)

wczoraj na ktg bylam. Zapis prawidlowy.. kolejne 10-go. O ile nie urodze do tego czasu. Krocze napiernicza.. skurcze momentami takie ze wyc sie chce, ale wg kt to jeszcze nie to. Z tym ze nie oszczedzam sie. Jak nie spacer ( po O na przystanek ) to coś kolo domu, to zakupy w supermarkecie gdzie nadal nikt nie widzi ze ja w ciazy a nie tylko gruba ;)
Dziecie me rozpycha sie strasznie.. chwilami brzuch pzybiera rozne nieforemne kształty.
 
Ostatnia edycja:
Ewka u mnie spokój. W nocy spałam, obudziłam się raz na siusiu, to brzuch cały czas pobolewa, dalej delikatnie plamię na brązowo, ale czuję, że to nie to. Dziś idę z moim do garażu, może coś porobię, to sie rozkręci. A patrząc po naszej Jolce, to nie znasz dnia ani godziny;-) Teraz wszyscy mi każą niedzielę przeczekać, co się leniuch nie urodzi, ale ja nie jestem przesądna:-D Teraz też łapią mnie skurcze, ale raczej rzadkie i dość delikatne.

Ataaga a co u Ciebie? Jak akcja? Coś do przodu, czy czekasz tak jak ja?
 
Jolka trzymam kciuki &

Ja od przedwczoraj mam mocniejsze skurcze ale to jeszcze nie to.

Mój teść uważa, że jutro urodze, bo on się urodził w niedzielę i mój mąż też w niedziele więc kto wie.
 
Ewka84, Tulka, - u mnie ciągnącego do podłoża tylka od kręgosłupa ciąg dalszy, cały czas leze żeby przespać ten ból...a tak to miałam rano skurcze ale teraz narazie ucichlo...dziś robie sobie dluuuugi spacer i mam nadzieję że coś ruszy...wkoncu dziś 40tydz zaczelam :)
jola trzymam kciuki kochana żeby jak najszybciej i bezbolesnie Ci poszło :))) czekamy na info ;D
 
Jolka trzymaj sie. Kciuki zaciśnięte. Szybkiego i bezbolesnego porodu.
Tulka, Ataga za Was tez trzymam kciuki żeby sie rozkręciło.
Tren dobrze ze ktg wyszło ok. Szkoda tylko ze tak Cię męczą te skurcze.
Ja zamiast czekać i sie obijać to wzięłam sie do roboty. Posprzatal już łazienkę, poodkurzalam i umyłem podłogi. W planach mam jeszcze porządny spacer do zaliczenia.

Milusia trzymaj sie dzielnie.
 
Witam dziewczyny:)
wiem, ze późno do was trafiłam hehe, ale jakoś nie miałam wcześniej głowy do takich forów:) teraz wiem ,ze fajnie jest z kims pogadac kto jest w takiej samej sytuacji :D moja malutka dzisiaj spokojna, wczoraj też sieuspokoiła to nie było potrzeby jechać do szpitala:) teraz tylko do poniedziału i na wizyte, myslę że wytrzymam:) Bo już nawet plecy przestały bolec hehe, to chyba przez te wczorajsze emocje przy meczu z mężusiem :p
Powiedzcie mi jakie kosmetyki kupujecie na początek dla waszych pociech? Bo ja jestem w kropce i nie wiem co wybrac, nie chce przepłacic.. pomóżcie
 
reklama
Do góry