Jolka6621
Fanka BB :)
Witam się i ja
U nas od 12:30 burze i ochłodzenie, cieszę się bardzo, bo w końcu pada i jest chłodniej. Noc to dla mnie był koszmar, nie wiem, jak przeżyję najbliższą...Położyłam się o 22 i w ciągu 5 mint tak mnie ząb rozbolał, że wyłam z bólu. Wzięłam apap, zero poprawy, za pół godz. drugi. Nadal nic. A do tego maly strasznie szalał po brzuchu. Nigdy tak nie miałam, żeby bite 2 godz. bez przerwy się wiercił i kopał, stwierdziłam, że jak do północy nie przestanie, to jadę na ip. Uspokoił się o 23:50, ale ząb bolał całą noc. O 5 wzięłam paracetamol i zasnęłam w końcu na 1,5 h. Ale większość nocy przeryczałam z bólu. Wolałabym rodzić, serio. W dzień też nie mogłam zasnąć, jak na złość, a teraz już się kłaść nie będę, bo później będzie problem. Z resztą, mały ma dzisiaj dzień mamy i z nikim innym się nie chce bawić, mama ma być z nim non stop. Znów mi ręce spuchły, a wczoraj wyglądałam, jak baleronik, do rana zeszło, teraz od nowa. Przepraszam, że tak tylko narzekam, może mi się później poprawi...
Anula- strasznie się cieszę, że idziecie do domu! Mała jest przesłodka! Super, że to wszystko się Wam tak ładnie skończyło! Teraz rośnijcie zdrowo :*
U nas od 12:30 burze i ochłodzenie, cieszę się bardzo, bo w końcu pada i jest chłodniej. Noc to dla mnie był koszmar, nie wiem, jak przeżyję najbliższą...Położyłam się o 22 i w ciągu 5 mint tak mnie ząb rozbolał, że wyłam z bólu. Wzięłam apap, zero poprawy, za pół godz. drugi. Nadal nic. A do tego maly strasznie szalał po brzuchu. Nigdy tak nie miałam, żeby bite 2 godz. bez przerwy się wiercił i kopał, stwierdziłam, że jak do północy nie przestanie, to jadę na ip. Uspokoił się o 23:50, ale ząb bolał całą noc. O 5 wzięłam paracetamol i zasnęłam w końcu na 1,5 h. Ale większość nocy przeryczałam z bólu. Wolałabym rodzić, serio. W dzień też nie mogłam zasnąć, jak na złość, a teraz już się kłaść nie będę, bo później będzie problem. Z resztą, mały ma dzisiaj dzień mamy i z nikim innym się nie chce bawić, mama ma być z nim non stop. Znów mi ręce spuchły, a wczoraj wyglądałam, jak baleronik, do rana zeszło, teraz od nowa. Przepraszam, że tak tylko narzekam, może mi się później poprawi...
Anula- strasznie się cieszę, że idziecie do domu! Mała jest przesłodka! Super, że to wszystko się Wam tak ładnie skończyło! Teraz rośnijcie zdrowo :*