HEj kochane
u mnie sezon "skurcze wieczorne" został rozpoczęty na maksa...Wczoraj wieczorem znowu skurczybyki, brzuch jak kamień i tak kurde do rozwiązania. PAchwina tak opuchnięta, że lód w kostkach zawinięty w skarpetę przykładałam, przy okazji tym lodem wymasowałam stopy
I też się w sumie rozpłakałam, bo tak mnie ten brzuch bolał, oczywiście histeria, że tym razem to już chyba nie przetrwam porodu, że mam opuchniętą wargę sromową, że skurcze co chwile, że mojego lekarza nie ma bo na urlopie i co ja mam robić...
Mój mąż napoił mnie, pocieszył, że jedna kobietka w necie napisała, że miała wargi jak smok wawelski i na drugi dzień po porodzie przeszło...I jakoś tak dałam radę zasnąć. Obudziłam się o 5 z twardą jak skała macicą, nawet nie mogłam się przez to wysikać bo takie miałam spięcie...ach, stres już jest, oby dotrwać do tego 37 tc...Potem już z górki...
Kaha a byłaś w lumpku przy naftowej, taki duży, w ogóle są dwa rzędy z ciuszkami dla niemowląt
a sukienek jest multum...ja sobie tam kupiłam ostatnio śliczną sukienkę za 7 zł,super, że skopiowałaś listę
na pewno nam się przyda
bo jest fajna...
Lady Agnes no wieczorem to mam przerąbane, wyć mi się chce....Mam nadzieję, że ten cukier się w końcu unormuje....
Olasec taka wycieczka to super sprawa, drogo Was wyszło....
Ewcia ja dzisiaj wpadłam na pomysł, żeby kurcze w galeriach przegrzybić upalne lato, bo moje żyły wysiadają
Ja dzisiaj stwierdziłam, oby przetrwać lipiec bo w sierpniu już pewnie będzie spokojniej
liczę na jakieś burze codziennie, albo co
Kaha91 wszystkie pierworódki powinny robić masaż krocza, to jest nieocenione, wpisz w necie, znajdziesz wiele poradników jak to zrobić, ja mam generalnie tak po dwóch ciążach, że nawet tampon mnie boli, a ciasna jestem jak pierworódka.....ja ogólnie dużo ćwiczę i może to przez to...Kochana ja ze względu na gorąc to sama na balkon (pomimo posiadania suszary) na skręconym sznurku wystawiłam czesć prania bo nie ma to jak pięny zapach świeżości z zewnątrz
Kołtunek, ale zazdroszczę baseniku...ja w weekend gdzieś cisnę nad jezioro, inaczej nie widzę
Gosiamat chyba po 34 tc jakoś dokładniej się ocenia płód, u mnie za każdym razem jest dokładne usg, ale liczę, że może to takie ostateczne będzie najbardziej
Moje daty wizytacji to 14 lipiec i 14 sierpień, więcej nie przewiduję....chyba, że już po porodzie...
Engancka no własnie moja koleżanka mieszka w Anglii i pisze, że jest masakra
jakiś wyż afrykański
:d
MAggie gorąco to dopiero ma być poniedziałek wtorek, temperatura odczuwalna ma mierzyć ok. 35 stopni, ja na ten dzień to chyba do Ikei pojadę z dziećmi
Atagaa ja za swojego lekarza bardzo dużo płacę, dlatego też nie śmigam częściej jak co miesiąc bo bym chyba z portfela wyskoczyła...a w tym to będzie tak, że półtora miesiąca miałam przerwy...
Tren i to jest właśnie zaleta domu, wystawiasz basenior, moczysz girosy i jest ok
otoKika jest bardzo gorąco, nie wierzę, że żadna z nas nie rozpakuje się wcześniej....Przecież ok. 10 sierpnia dzieciaczki z początku września będą już donoszone
, a gorąc też przyspiesza poród...
JOasik01 no właśnie ja sobie teraz uświadomiłam, że za mało piłam stąd te bóle macicy, przecież pocimy się niemiłosiernie, a potrzebujemy więcej. Pij ile wlezie...
Na20 talii ja na taki tekst bym odpyskowała, że to nie ja podjęłam tak kompetentną diagnozę
:d Pamiętaj asertywność i pyskatość bardzo szybko ustawia personel szpitalny, oni się boją takich pacjentów, a mają gdzieś tych pokornych i cichutkich.....
Pauluss ja byłam w zeszłą sobotę na weselu i do dzisiaj odczuwam skutki, a w zasadzie tylko siedziałam, czułam się po weselu jak po kurde bitwie....Wytłumacz mu, że możecie iść symbolicznie, zjeść obiad itp. Udusiłabym dziada, wyrzuciła z domu
KLaudixxon trzymam mocno kciuki za nieskracanie szyjki...mam nadzieję, że z M to przejściowa sytuacja, wszystko się oczyści...
Anula Ty też się trzymaj do września
Tren jak zwykle przybijam piątaka, też śpię tylko na lewym boku bo na prawym mam obrzęk jak nie wiem co, w tej pachwinie, więc budzę się ze skrętem szyi...
Mamuśka41 tutaj dużo mamusiek z cukrzycą, dasz radę to nie koniec świata
trzymam kciuki...
Pycia to kciuki zaciśnięte...
Kikfish zdróweńka kobietko...bardzo Ci współczuję, a może dzidzia gdzieś za mocno ugniata...?