reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

Aneta o dziwo az tak zmeczona nie jestem w ciągu dnia zeby musiec sie zdrzemnąc. No czasami padam, ale nie zeby codziennie.

Pycia ja bym chyba wybuchla zeby ktoś mi chcial wmowic ile ja i czym mam dziecko swoje karmic. Lub teksty ze butelkowe dzieci są skrzywdzone. ja jestem butelkowym dzieciem i calkiems ie dobrze miewam. i nawet odpornosc mialam wspanialą. wiec teoria ze po mm dzieci
czesto chorują to o kant doopy potluc.

wczoraj Zelde wygoliam ( ze Yorka naszego ). Boooooziu.. jak szczur w wielkim lbem wygląda.sweterek jej nalozylam bo jak na nią i na porozbieranych panow mych patrze to mam wrazenie ze ja jestem na oddziale dla anorektyków. Tylko ja taka niepasująca do nich.
 
reklama
Hej dziewczyny, u mnie już lepiej tylko słaba jestem ale smecta i probiotyk dały radę, bardzo Wam dziękuje za cenne rady :-)
Tylko teraz moje dziecko mnie martwi wciąż nie chce pic tej smecty a bez tego dalej mu nie przechodzi, macie jakieś rady ?

Kaha gratuluje wizytki, Jasiu już ładnie waży :-)
 
Ostatnia edycja:
Maggie- a próbowałaś mu dać nifuroksazyd w syropie? Jest smakowy, powinien mu podejść.
Ja w temacie karmienia byłam zielona, jak trawka na wiosnę. Na początku zakładałam, że będę karmić 3-4 miesiące. Jak mały miał 1,5 miesiąca dopadł mnie kryzys laktacyjny, później zapalenie piersi, a jak się w końcu wszystko unormowało, to karmiliśmy się do momentu, aż mały miał 9,5 miesiąca, mleko samo się skończyło ;-) Teraz też bym chciała tyle karmić, ale jak będzie, to nie wiem. Nie można nikogo zmuszać do kp, jak któraś nie chce, to trudno, czasami bardzo się chce, a pokarmu nie ma. I nie rozumiem piętnowania nie karmiących przez położne.
 
Aneta1991 - ja co do spania to mam tak już dłuższy czas :p z tym że w tygodniu wstaje kolo 5:30 - 6 robić śniadanko mężowi na rano i do pracy, zamykam za nim drzwi i dalej łóżko :D z tym że ciężko mi po tym usnąć także do około 8 się męczę i oglądam tv a potem jak zamkną się oczy to otwierają najczęściej przed południem i wtedy jest podniesienie kilogramów do góry po to żeby się pokręcić, zrobić obiad i w międzyczasie drzemke jakąś chociaż 15minutową zaliczyć :p wcześniej jak nie miałam rogala do spania to ciężko było mi zasnąć na noc, a teraz wystarczy że się położę chwila moment i mnie nie ma :) inaczej sytuacja się ma jak dopadnie mnie zgaga, wtedy się kładę i podnoszę i tak na zmiane ... ale już dzis zaczynam 30tydzień także cieszę się jak głupia że już bliżej niż dalej ;))
 
Agata na zgage spróbuj zjeść kilka migdałów. Mi pomagają i są obowiązkową pozycją w szufladce obok łóżka.
Jolka ja karmilam do końca 7 mies. Teraz tez nie zakładam konkretnego czasu, Ale myślę ze jeśli wszystko będzie ok to też tak podobnie bym chciała tym bardziej ze wiosną to pasuje wzmacniać odporność.
 
Hej dziewczyny, u mnie już lepiej tylko słaba jestem ale smecta i probiotyk dały radę, bardzo Wam dziękuje za cenne rady :-)
Tylko teraz moje dziecko mnie martwi wciąż nie chce pic tej smecty a bez tego dalej mu nie przechodzi, macie jakieś rady ?

Kaha gratuluje wizytki, Jasiu już ładnie waży :-)
U nas pomaga orsalit.
 
aaaaaaaaaaaaa
mam strasznego stresa. wszystko mi się myli.
jutro chyba umrę..
na odstresowanie sobie podzieliłam ubranka Jasia do prania kolorami i nawet zrobiłam dwa prania ale nie pomogło :(
zaraz prysznic i spać bo tylko się denerwuję :(
chcę już to mieć za sobą
nawet nie wiem czym ja się tak stresuje
 
Kaha nie stresuj się, my tu wszystkie będziemy trzymać kciuki!
No i gratuluję wizyty :-)

Co do spania w dzień, ja mogłabym spać cala noc i cały dzień i ciągle mi mało ;-) chyba mój organizm chce się wyspać na zapas ;-)

Ja dziś pojechałam do rodzinki, ale już wiem że to nie był dobry pomysł... nie mam jak leżeć, brzuch cały dzień twardy jak kamień :-( jutro wracamy do domku i zamierzam leżeć plackiem...
 
reklama
Jeszcze a propo wymiotow. Nifuroksazyt jest na wirusowe zatrucie. Mi pomaga. Dzieci me chyba tylko po raz w zyciu jelitowke mialy. One tylko znosza zaraze do domu. Taki prezent dla mnie. A pomaga mi aviomarin. Na kazdy rodzaj wymiotow. A na te puste mulenie i rwanie a w zoladku juz pustka to jest niezastapiony.

Bylam u rodzicow ,obzarlam sie jak swinia a cukier w normie. To z tego wszystkiego az ciasto zjadlam. Noooooooz pycha. I nadal cukier w normie.
 
Do góry