reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

Dziewczyny ja tez ponazekam. Od niedzieli zwijam sie z bolu- wyszedl mi jakis hemoroid- sprawdzalam w necie to fachowo to sie nazywa zakrzep okoloodbytowy. Ma to wielkosc wieksza niz czeresnia. Nie moge siedxiec, lezec - nic nie moge
. Kupilam czopki ,masc a dzisiaj mama dokupila mi kore debu w szaszetkach. Boje sie czy moj bol nie ma wplywu na maluszka.dzisiaj przyjmuje po poludniu moj gin chyba sie przejde moze mu cos doradzi. Miala ktoras takie cos?
Odnosnie pizamy mam dwie dostalam od siostry dwie na imieniny - fajne rozpinane na piersiach z deseniami w kolorze blue;)
 
reklama
Zdam Wam relacje szpitalno chorobowe ( te co mają alergie niech koniecznie przeczytają)

No więc jak wcześniej pisałam po pobycie u rodziców w nowym ogrodzie rozwaliła mnie alergia. W nocy świszczenie, problemy z oddychaniem, pół nocy przesiedziałam głęboko oddychając. Rano lekarz, lekarz skierowanie na IP z adnotacją " ciąża+problemy z oddychaniem".

Przyjęli mnie od ręki, lekarka pojawiła się po 40 minutach gdzie ja już siedziałam, oddychałam mega głośno bo starałam się jak najgłębsze wdechy brać co by dzidzie dotleniać. W końcu zrobili mi badania, spirometrii nie bo nie mieli sprzętu, szło to wszystko jak krew z nosa. W końcu psikneli mi czymś w gardło oskrzela się rozluźniły więc jak jest pani lepiej to wysyłają mnie do domu z adnotacją że mam iść do alergologa....

Dzwonie po lekarzach nie dość że mało alergologów to jeszcze terminy na sierpień. Udało mi się umówić do lekarza na dziś jakimś cudem ktoś zrezygnował. Przychodzę, zrobił lekarz wywiad, zbadał mnie, pooglądał i tak:
- wyspka na ręce po truskawkach ( truskawki do odstawienia)
- badania spirometrii - zwężone oskrzela, wydolność płuc 70%
- inhalator 30 minut w poczekalni kolejne badanie - wydolnosć płuc już 83%

Wnioski są takie, że miałam ATAK ASTMY, jak ja nigdy astmy nie miałam. Mam alergię, biorę xyzal od czerwca do września i tyle. Jakieś tam alergie pokarmowe mi powyskakiwały nowe ale po ciąży chciałam, robić badania. Dostałam opierdziel, że przed ciążą miałam iść do alergologa:( Lekarz super przepisał mi leki tak ab dzidzi nie zaszkodzić, ale mam zakaz przebywania na dworze, zakaz jedzenia wszystkie co mnie lekko uczula, zakaz jeżdżenia do rodziców na ogród.... zakaz do porodu na spacery itp moge wyjść jak pada deszcz:)

Także, laski jak macie alergie idźcie do lekarza żebyście nie musiały przez takie coś jak ja przejść. Bo wierzcie mi nie wiedzie jak słabo jest jak człowiek nabiera powietrza do płuc i czuje że nie oddycha! Teraz oddycham normalnie, za miesiąc kontrola. Jednak wyrok astma po ciąży do badania i dalsze leczenie. Dodam że oprócz alergii żadnych objawów nie miałam wskazujących na astmę.

Z dobrych wieści to dla tych co cukrzyce mają, moja diabetolog zachwycona moimi wynikami powiedziała że chyba mam remisję cukrzycy i po ciąży spróbujemy już bez leków funkcjonować. Bo obecnie na samej diecie mam wyniki jak u zdrowej osoby, nawet jak czasem coś zgrzeszę. Więc fajnie bo przynajmniej jakiś lek odstawie.
 
Hej dziewczyny, dołączam go grona niezadowolonych....
Odebrałam wyniki, w między czasie dostałam emaila od ginekologa, że mam się pilnie z nim skonsultować. Mam cukrzycę i mam zgłosić się do diabetyka... Udało mi się dostać wizytę na jutro na 14h10 jestem przerażona...ale jakoś to musi być, prawda...
Tren dołączam do Ciebie.
Lepszego samopoczucia życzę i DUŻO ZDOWIA!
 
Klaudixon dobrze ze dostalas leki. Ja na szczescie ataku astmy w ciązy nie mialam. Uczulenia na pokarmy nie mam,za to na trawy, byliny, kurz i jad os i pszczół.


Jestem z siebie bardzo dumna. mierze sobie sama cukier.. i zyje. reka nie odpadla nie narobilam pod siebie ( to znak ze zwieracze trzymają ).

Wspolczuje rad tesciowych. Moja jest jakas taka niewpierniczająca sie.. uwielbiam ją za to :) U mnie nadrabają sąsiedzi :)

.
F wrocił. z poparzonymi ustami. kielbaske piekl na ognisku i byl tak glodny ze jadł ją z tych widelek na ktorych piekł. A ze widełki tez sie nagrzały, to dobrze ze tylko usta poparzyl. Wygląda jakby mial wielką skware. malo atrakcyjny jest teraz.


A O wczoraj w klasie w zabawkach znalazł 100 zł. I wyobrazcie sobie ze wlasciciela niema. Nikt nie zgubil. tzn.. njpierw bylo ze nikt.. ale jak fama poszla ze to nie 10 zł tylko 100.. to w ciągu minuty bylo 10 chetnych.. nawet z innych klas. Nauczycielka mowila ze szuka wlasciciela do piątku... jak sie nie znajdzie to 100 zł trafi do Oskara. On zachwycony.. a ja
sie zastanawiam.. bo w sumie to nie jego pieniadze.

co do hemoroidów. Ja mam. po ciązy z F mi wylazł i tak odwiedzal co jakis czas. najgorzej bylo latem.. bol to pikus.. ale jak on wylaził i swedziec zaczynał to ja niewiedzialam czy szczotką od butelek sie drapac, czy cos sobie zrobic. no swiąd niedowytrzymania. Teraz naszczescie nie wychodzi.. ale podejrzewam ze przy okazji porodu wroci. i do zabiegu sie nie kwalifikuje.. bo mimo ze jak wyjdzie to jest na wierzchu dlugo.. ale sie chowa. Ulga przychodzi jak peknie, krew sie wyleje troszke.. i zegam sie z nim na jakis czas.
 
Ostatnia edycja:
HEj kochane,


ja jak zwykle - w biegu, wczoraj szkolenia, dzisiaj wyjazdy, trafiłam do biura, chwilę odsapnę i lecę dalej....


Na wadze znowu 64 kg, patrzę sobie na nią i porównuję bo wiecie, że urodziłam klocka w pierwszej ciąży i po prostu boję się strasznie:D z pierworodnych ważyłam na tym etapie 65,5, więc liczę, że niunia nie będzie gigantem.....


Ja ogólnie czuję się dobrze, chociaż częściej łapią mnie zadyszki, przykurcze nocne łydek, nawet nie ma szans żebym ściągnęła pięty bo przykurcz gwarantowany, więc przed snem sobie nogi po prostu układam paluchami do góry..


Ponadto nie wyobrażam sobie spania bez rogala, zadzieram te moje giry do księżyca i tak pięknie przesypiam noc, jeżeli oczywiście przesypiam...Budzę się na siku i tak dreptam sobie ok. 4,5 do toalety.....


Kikfish nie możesz myśleć negatywnie bo to dzidziusiowi szkodzi, musisz cieszyć się ciążą, przekazywać maleństwu endorfinki, pamiętaj, że pozytywne myślenie ściąga pozytywne rzeczy...


Ewcia ja jeszcze na szczęście nie budzę się aż tak strasznie spuchnięta, ale wieczorem to nie wiem, na którą lampę zadrzeć nogi....I do tego biodra oczywiście do wymiany:D:D:D:D




Engancka współczuję samopoczucia, trzymaj się dzielnie...


Pyciu no to gratuluję wypicia słodkiego napoju:) no i wyniki też super:)


Kaha91 to musi być lekko ciepły napój bo glukoza w zimnym nie chce się rozpuszczać i one często rozpuszczają ją w gorącej wodzie i dolewają zimnej, też piłam ciepłą....A do jakiego lekarza chodzisz?:)


KLaudixxon zdróweczka....


LAlki mam nadzieję, że dzieciaczkowi nic nie będzie....


Tren no to gratulacje za pierwszy pomiar:D:D:D




Gosiamat ja też po glukozie cały dzień byłam niedorobiona:D


Aneta91 ja tez szukam w necie koszulek, do porodu, żeby po prostu była, a trzy takie typowo do karmienia, bo człowiek się poci jak koń po porodzie...My dzisiaj kupiliśmy Reanault Grand Espace,


MAggie ja też dzisiaj zdycham na ból głowy i gardło coś nawala...


Ananka no to świetnie, że mocz się poprawił....naprawdę to bardzo ważne.


Engancka my mieliśmy nowego mitsubishi outlandera, wydaliśmy kupę kasy, a teraz jesteśmy zdania, że auto ma jeździć i mamy się nie stresować jak dzieci do auta wchodzą:):)


Joasik ja jadę na hemoroidach od pierwszej ciąży, to w żaden sposób nie zagraża dziecku, bardzo CI polecam Fitoroid, rewelacja, dwa razy posmarujesz i zapominasz o bólu...ja co chwilkę muszę smarować bo jak jest bardzo gorąco to wyłażą...
 
ewka84 Co Ci dolega?:(

dżejka widocznie twój małż uważa że dziecka nie trzeba przebierać hehehe :) a Ty jak się czujesz?

klaudixxon w takim razie dużo deszczu dla Ciebie i trzymaj się tam jakoś!:)

gosiamat w takim razie życzę wytrwałości w diecie!

tren też jestem z Ciebie dumna że dzielnie to znosisz:*
ale masz przygody z urwisami:D jeden wyjechał to drugi numer wywija, dobrze że usta tylko poparzył..

miliusia83 ja teraz chodzę do Ficenesa z naszej sosnowieckiej 1. prywatnie też


dziewczyny nie połącze się z Wami w bólu bo mi nic nie dolega ale współczuje Wam bardzo tych dolegliwości. :( bidulki :( mam nadzieję że nie wszystkie Was to będzie męczyć do końca.
 
Klaudixxon też jestem alergiczką, ale nie odkładałam testów na ostatnią chwilę i zrobiłam przed zajściem w ciąże. Jestem uczulona na wszystkie pyłki traw, drzew i krzewów ponadto seler, migdały, zboże, kurz magazynowy i wiele innych których teraz nie pamiętam :-p W ciąży nie zażywam żadnych leków, przerwałam odczulanie (kuracja miała trwać 5 lat). Stosuję się do zaleceń lekarza, czyli : w okresie pylenia nie wietrze mieszkania (chyba że nocą - stężenie pyłków jest o wiele mniejsze) Po przyjściu do domu np z zakupów idę pod prysznic, "opróżniam" nos :D i koniecznie zmieniam ubranie.
Ale nie przejmuj się, najgorsza pora roku już mija - teraz już będzie z górki.

Tren pocieszasz mnie mówiąc, że boisz się igieł :D i pomyśleć, że 2 porody za tobą :-)
 
Witam :-) ja po mału dochodzę do siebie po weselu. Wczoraj wróciliśmy i byłam tak padnięta i obolała ze płakać mi się chciało.
Dziś byłam na badaniu echo serca Maluszka i wszystko jest dobrze. Bardzo się denerwowalam ale lekarz mnie uspokoił bo wszystko jest książkowo. Mały juz się obrócił główką w dół i waży 1260 gram. Z tej radości pojechałam do smyka, że może coś mu kupie i były wyprzedaże, wiec wydałam 450 zł i wyszłam z pełną reklamówka ubranek :-) ależ się cieszę :-)
 
reklama
aneta1991 Słońce ja mam alergię stwierdzoną od 10 roku życia:) Pyłki kwiatów, drzew, traw (najbardziej) zbóż - po prostu wszystko co kwitnie, kurz, sierść kotka psa też. Jak miałam 16 lat to chodziłam na odczulanie ale miałam zapaść i gdyby jakaś baba mi się w kolejkę nie wepchnęła to by mnie nie było bo przez nią dodatkową godzinę siedziałam, żeby łapkę pokazać lekarce. Wtedy stwierdziłam, że wolę brać lek przez wakacje i żyć niż się odczulać. I tak miałam spokój na lata brałam tylko lek, czasem coś na oczy i z roku na rok ta alergia łagodniała w miarę. Dopiero jak mi się niedoczynność zaczęła to od 2 lat obserwuję reakcję na jakieś tam pokarmy i właśnie chciałam sobie testy pokarmowe zrobić, więc tylko to mam nie sprawdzone. ( z obserwacji wiem, że truskawki, mleko, zboża, o dziwo gluten nie :)

Dziękuje jednak za rady, też się do nich zastosuje, nie wiedziałam, że pyłków mniej w nocy, myślałam że tylko ich mniej jak deszcz spadnie:)

Gosiamat współczuję cukrzycy, ale nie martw się to się da kontrolować dobry diabetolog i będzie dobrze. Uważaj tylko na produkty z wysokim indeksem glikemicznym bo to one podnoszą cukier. Tu masz tabelkę: Indeks glikemiczny i wpisz sobie dieta "Montagnica przepisy" w googla i masz masę fajnych przepisów na danie z niskim indeksem.

TRen gratulacje ja to miałam tak paluchy pokłóte że aż miałam takie twarde na opuszkach:(
 
Do góry