Hej kochane moje
Jak tam weekend majowy? Brzuszki większe? Ja weekend majowy spędziłam z dzieciornią i mężem,w piątek wypad do Krakowa, a w sobotę na dwa dni do rodzinki w Wawie.....
Ogólnie codziennie się nachodziłam po 4-5 godzin.....
Brzuszek mam już większy, chyba w końcu go widać, mam parcie na słodkie, wręcz czasem nieokiełznane, jak widzę watę cukrową to wiem, że muszę ją mieć
Odnośnie waszych wpisów ja i mąż: 32 l, dwie sukcesem zakończone ciąże, dwójeczka dzieci, trzecia mała siksa w drodze
Nie mieszkam z teściami, mieszkamy sobie w niskim bloku po remoncie 5 lat, mamy dwa pokoje i salon z kuchnią, ok. 60mkw, jest nam już mega ciasno, stale kręcimy się wokół pomysłu z domem, ale nie mamy działki, więc koszty są olbrzymie...zobaczymy może wypali...na razie marzenia są
Jeżeli chodzi o teściów, moi są w separacji, tata męża w zasadzie widuje dzieci od święta, a mama naprawdę nam pomaga, jest na telefon, mimo, iż nie mam z nią klimatu to można na nią liczyć....o każdej porze dnia...
Maggie co to jest 37 lat
młodziutka kobietka jesteś
trzymam za Ciebie kciuki, aby ciąża zakończyła się pomyślnie.....
Kaha91 no ja myłam wszystkie okienka, ale nie ukrywam, że trzymanie rąk w górze sprawia, że robi mi się trochę duszno....FAjowy niebieściuchny kolor
Tren u mnie mała też o wiele mniej aktywna niż bracia, to co oni wyprawiali to tego się nie da opisać. Mnie takie skurcze, które Ty opisujesz łapią czasem po kilka na godzinkę, wiem wtedy, że muszę odpocząć, napić się dużo...no i to krocze to też czuję, już mi się chyba rozłazi
Pauluss moim zdaniem lepiej na czymś swoim być, malutkim, skromniutkim niż dzielić się domem z teściami, o matko....A skoro mają córeczki, to niech córeczki dbają o rodziców, a Wy uciekajcie jak najdalej bo po takim tekście to mnie by tam już nie było...
Dżejka ja jestem bardzo wrażliwa na pełnię, u mnie to masakra....jestem nakręcona jak katarynka....Ja mam bóle kręgosłupa jak nie chodzę właśnie, więc ja muszę niestety ćwiczyć na kręgosłup, najczęściej są to ćwiczenia w pozycji podpartej, robie wymachy nóg do tyłu
Aneta91 no to Ty kochana z teściami masz cudownie
KOchana kup lovelę i wybierz, oczywiście nie w 90 st., ja mam suszarkę, więc nie trzeba nawet prasować....odnośnie wyprawki to ja tak miałam z pierwszym synkiem, ledwo się dowiedziałam o ciąży,a już zaliczałam wszystkie promocje ciuszkowe.....
Lady Agnes gratuluję wizytki
Ewcia84 my siebie też nie bijemy, czasem na żarty piąchami po mięśniu ramiennym wytłuczę męża
ale też nie umiemy mieć focha strasznego, bo nam gęby się same śmieją od własnej głupoty
Klaudixxon ja też nie widzę rozwiązania, wspólnego mieszkania z dziadkami, rodzicami itp. Jak będzie potrzebna pomoc to ok, ale życie każdego dnia z nimi to bym chyba oszalała......Wózek fajowy, ale ja bardziej składane będę obstawiała, najlepiej mniejsze kółeczka, żeby to ekspresem złożyć
Kikfish trzymam kciuki za jutrzejszą wizytkę...
atagaa ja też z tych co ich boli krocze.....
Gabrielke my nigdy nie mieliśmy idealnego czasu na dziecko, wiadomo praca, praca, praca, ale ja z tych, które chciały mieć liczną rodzinkę, a mąż z kolei uwielbia dzieci i ma z nimi cudny klimat....
Joasik no i w końcu doczekaliście się upragnionego potomka, teraz niech rośnie zdrowo
Na20talii śliczna kuchnia...Odnośnie badania ja mam robione co miesiąc, ale płacę niestety bardzo dużo za wizyty bo 300 zł, ale mam foteczki, filmik i długo siedzę bo ponad 40 min.
Jolka no to niezłe zaskoczenie hehehe
a odnośnie tej różnicy to ja jestem za tym, żeby nie było większej niż 3 lata różnicy, bo dzieci później innym torem życia biegną...
Kołtunek i niech rośnie zdrowo
Gosiunia ja tam jeszcze troszkę czekam z ciuszkami, muszę najpierw malutkiej miejsce zrobić w komodzie
Marta1905 kup kilka ślicznych wyjściowych ubranek, a reszta to zobaczysz jak CI będzie szła, tu się uleje, tu się ubrudzi i nawet nie zwrócisz uwagi w czym chodzi maleństwo