reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2015

MałaMi- spokój najważniejszy :) to oszczędzaj się ile tylko możesz i byle do wizyty. miejmy nadzieję, że to tylko sporadyczny wyskok i teraz będzie tylko lepiej
 
reklama
Witam wszystkie wrześniowe kobietki...


może mdłosci nie są u mnie takie straszne, ale zaczęły się u mnie wzdęciory:D:D:D:D


Pysia witaj:)


Trzymam kciuki, aby tym razem się udało:)




Viola1988 ja w dwóch poprzednich ciążqach do 6 miesiąca ćwiczyłam dokładnie wszystko, łącznie z brzuszkami:) można biegać, może nie skakać i nie uprawiać sportów ekstramalnych, ale pilates i ruch jest wskazany do końca ciąży. Pamiętam jak z moim ostatnim chrabąszczykiem dzień przed porodem biegałam za moim synkiem:D ruch to samo zdrowie....jeżeli ciąża nie jest zagrożona to ćwiczyć ile się da......a wszystkim ciężarówkom polecam piłkę do ćwiczeń...


Natka śliczny teścior....:D


Mała Mi miejmy nadzieję, że wszystko zakończy się dobrze, znam wiele koleżanek, które w wyniku krwiaczka po prostu krwawiły na początku ciąży, mimo wszystko jest to zagrożenie dla płodu.....więc tak jak lekarz Ci powiedział luteinę bierz....


Ewka84 no ja niestety w pracy.....
 
Pysia witaj :)

MałaMi1984 ja też biorę duphaston profilaktycznie bo to moja 3 ciąża w tym 2 poronienia. Wg mnie to, że spokojnie do tego podchodzisz to trochę normalne po poronieniu. Ja po 1 poronieniu to myślałam, że tego nie przeżyję. Płakałam non stop, bo nie mogłam się z tym pogodzić a po 2 poronieniu to już było inaczej. Mniej cierpiałam. Co prawda teraz też mam jakiś dystans do ciąży ale wierze, że się tym razem uda i chyba bardzo bym cierpiała jakby coś się stało.
Uwierz, że tym razem będzie dobrze. Wiara potrafi uczynić cuda:)

milusia83 ja też mam ogromne wzdęcia. Brzuch mam po prostu duży.
Ja też bym chciała coś poćwiczyć ale strach przed poronieniem jest tak duży, że naprawdę się oszczędzam. Jak wszystko będzie dobrze to w 2 trymestrze będę coś robić ze sobą:) Piłkę do ćwiczeń mam ale nawet na niej boje się siedzieć :(
 
Hej :happy: Ja robiłam test w niedzielę i wyszły dwie krechy :-) W poniedziałek byłam u lekarza na razie jest wszystko ok, mówił, że to połowa 5 tygodnia i jeszcze za wiele nie widać. Na następną wizytę idę w środę i mam nadzieję, że wszystko będzie ok :) (to moja pierwsza ciąża i trochę się stresuję). Lekarz jeszcze nie wyznaczył mi terminu i nie wiem czy sama mam sobie obliczyć czy powie mi przy następnej wizycie ?

P.S. WITAM WSZYSTKIE WRZEŚNIOWE MAMY :-)
 
cześc wiśnióweczki:)

Panna Anna-ja przyszłam z testem, ale jeszcze nie zrobionym i mówię, że chyba nam sie udało, to mąż od razu kazał mi iśc sikac, ale mi się nie chiało to zrobił mi 2 herbaty, kazał pic i testowac. Zrobiłam test i uradowana pokazuję mu 2 kreski,a on "to dobrze,czy źle?":)
i ja też nigdy nic nie widziałam na zdgęciach USG, teraz też nie za duzo widac, ale uważam, że moja kropeczka jest najpiekniejsza na świecie;)

MałaMi- spokój jest najważniejszy i dla Ciebie i dla Maleństwa, takze myśl pozytywnie

Aniaa_87- współczuję bardzo, co to za lekarz co tak bada:/ szok. nawet nie wiedziałam,ze tak można

motylek- ja parcia na pęcherz nie mam w ogóle, prawie w ogóle nie mam standardowych objawów ciąży
Gosik- ale wpadki są najfajniejsze, moja ciąża jest zaplanowana a ja jestem juz troche stara,jak na pierwsze dziecko, na serio żałuje,że wcześniej nie wpadłam ;)

natka 90-to miałaś udane święta na pewno:)

pysia- oby tym razem było wszytsko dobrze, bądź dobrej myśli, masz już jeden cudzik,więc drugi też będzie

Viola- ja słyszałam serduszko- ślicznie biło:) najpiękniejszy odgłos na świecie!

milusia- ja własnie też z tych aktywniejszych,nie mogę w miejsu usiedziec, ale z biegów rezygnuje,głównie przez pogodę,bo nie chcę się przeziębic,ale jeżdże sobie na rowerze stacjonarnym i cwicze na piłce

Olasec,jak masz takie obawy to faktycznie poczekaj do 2 trymestru,to już w sumie całkiem niedługo. Lepiej teraz się pooszczędzac niz potem żałowac.

gosiunia- pewnie dowiesz sie na nastepnej wizycie. Moje wyliczenia z netu były inne niż powiedzial lekarz.


Za mną ciężki dzień, powiedziałam koleżance w pracy,że jestem w ciązy. Trochę się załamała w pierwszej chwili, ale potem już było ok. Jutro powiem szefowi:] Trochę się boje,jak to przyjmie,ale nie mam zamiaru się stresowac.

Ja jestem senna, mogłabym chyba usnąc na stojąco. Zawsze kładłam się koło północy,a teraz o 21 już dawno jestem włóżku i rano mam problem z dobudzeniem się:)
A poza tym to jestem wniebowzięta, bo wszyscy mi mówią że ładnie wyglądam:) nawet ci,którzy nie wiedzą,że jestem w ciąży- podobno promienieję:)
 
Mi też się chce spać strasznie, mogłabym spać na okrągło :-D ale też mam większy minus, cały czas mi niedobrze i często latam z tego powodu do łazienki :-( mam nadzieję, że mi to szybko minie...
 
Pysia a dlaczego mało? Nie masz pewności kiedy doszło do zapłodnienia a dodatkowo normy są bardzo szerokie. Nie masz norm na wynikach? Bardzo ładna beta:) ja w pierwszej ciąży miałam pierwszą betę 25 a za 2 tyg było widać pęcherzyk na USG i wszystko było ok. Ilość beta hcg to sprawa bardzo indywidualna:)
Możesz zrobić w poniedziałek i zobaczyć czy przyrasta. Chociaż ja odpuściłam ponowne badania żeby się nie stresować.
 
reklama
Mało, bo z Frankiem miałam w 40 dc 9683 mlU/ml...
Zrobię jeszcze w poniedziałek i zobaczę, ale czarno to niestety widzę
 
Do góry