reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2015

280 g zdrowego chłopaka :)

Mi za to strasznie ciśnienie podnieśli.... Teoretycznie mamy zapewnione prawnie, że jeśli chcemy to ktoś może być przy badaniu, nie pamiętam jaka to była ustawa, ale mamy. No to chcieliśmy z P razem maluszka podejrzeć.... I nic z tego nie wyszło. Lekarka nie wpuściła go do gabinetu, na mnie się darła że niepoważna jestem i że głupoty wymyślam, bo nie może nikt ze mną wejść. Potem się troszkę uspokoiła, ale jak o coś pytałam to fukała i odpowiadała z łaski, jakbym była 5letnim dzieckiem. Jak zapytałam o toxo, tylko mruknęła "jak chcesz to płać" mimo że wyjaśniłam, że pracowałam w gabinecie weterynaryjnym i właściwie chodziło mi o doradzenie czy mam te badanie robić czy nie....
Raju, jeszcze mi serce z nerwów wali, aż nie kontroluje co pisze....
 
reklama
ananka duży chłopak! :):)

spokojnie nie denerwuj się bo dzidziuś też źle to znosi :):)
co do wchodzenia z parnterem do gabinetu trochę nie rozumiem tych niektórych lekarzy.. u mnie nie ma z tym problemu.. albo Michał wchodzi odrazu i nawet cytologię miałam przy nim, albo napierw badanie normalnie potem się ubieram i robimy usg i wołam Michała..

pisałam Wam że wylicytowałam na allegro spodnie z lnu! przyszły z pasem ciążowym są super.. :)
 
Heej. ;-) Chciałam się tylko pochwalić, że dzidziuś mnie dziś tak z rana uszczęśliwił .. jechałam sobie autem i śpiewałam ( nie, nie jestem stuknięta - po prostu droga przez las, dookoła cisza, słońce przedzierające się przez drzewa) .. a tu z mojego brzuszka puk, puk :-D To zaczęłam do niego mówić a on znowu puk, puk hihi :-D. Takich mocnych jeszcze nie czułam, wcześniej było to na zasadzie muśnięcia.
 
:tak:

Klaudixxon- wydaje mi się, że siła powinny Cię wcisnąć na wcześniejszy termin, bo to przecież lekarka tak kazała. Ale głowa do góry, ja mam mieć w 22+2, lekarz mówił, że do końca 23 można. A dzidzia starsza od początku czy tylko z ostatniej wizyty? Bo wiesz, że z pomiarami można się pomylić ;-)

Od początku jak chodzę do mojej gin w którymś tygodniu dzidzia wychodzi o 4-5 dni starszą i to się utrzymuje cały czas i nie zmienia. Chyba podzwonie i postaram się wcisnąć na jakiś termin wcześniej gdzie indziej.
 
aneta1991 gratulacje :) najwspanialsze uczucie jak sobie tam puka

ja mam dziś doła, zdenerwowałam się bo nie dość że człowiek za marne grosze pracuje to jeszcze najwspanialszy ZUS w doopke kopnie...
Niestety wyliczyli mi mniej teraz na zwolnieniu bo w grudniu byłam 3 dni na zwolnieniu z anginą... porażka, nie minęło 90 dni od niego więc mi musieli pomniejszyć zasiłek teraz ciążowy... nie rozumiem tego przepisu, czy to kara za to że człowiek raz kiedyś zachoruje i to jeszcze stara się jak najkrócej być na wolnym...

a tak w ogóle to mam w tym tygodniu mimo pieknej pogody takie huśtawki nastroju, że trudno mi je ogarnąć...
 
Ja ruchy zaczelam odczuwać jakieś tydzien dwa temu to akurat zaczniesz na dniach czuc maluszka. A co do wizyt. Mój T wchodzi ze mna na usg i na wizyte oczywiscie jest tam kotara moj gin bardzo sie z nim dogaduje chyba nawet bardziej niz ze mna. Nie wyobrazam sobie zebym miała iść sama on zawsze pyta o to czego ja zapimniałam. Powiem wam ze ciezko trafić na lekarzy pielegniarki "ludzkich". Wystarczy jedna osoba zeby zje*** twoje pozytywne nastawienie.
 
Z zusem nie ma lekko. Ja od stycznia jestem na zwolnieniu. Za pierwszy miesiac zaplacil mi pracodawca i tak od lutego czekam na pieniadze z zusu a tu zaraz maj i kolejne zwolnienie im doniose :zawstydzona/y:
 
alexandra1981 no słyszałam że potrafią się spóźniać z wypłatami, ale żeby aż tyle? jak się składki w terminie nie wpłaci to kary itp itd a oni to co święte krowy... no to muszę się nastawić na niewiadomą, bo teraz skończyło mi się pierwsze zwolnienie i płacił mi jeszcze pracodawca...
 
reklama
ananka gratuluję, a babsko wredne, może złóż jakieś zażalenie do dyrektora placówki/nfz że taka małpa wredna i pana tatę wyrzuciła? ja nigdy nie miałam problemu z chodzeniem razem do lekarza, chyba tylko na sorze marudzą żeby samemu...

aneta
gratuluję ruchów!

alexandra strasznie długo to trwa, ja bym poszła albo zadzwoniła do zusu dopytać o co kaman, do 30 dni powinni Ci wypłacić, ja miałam kasę na koncie po około 2 tyg od zakończenia zwolnienia i to jeszcze miałam źle wypełnione, odesłali mi i kazali poprawic u lekarza, a mimo to na termin wypłaty nie moge narzekać
 
Do góry