reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

JESTEM... Majka nie chce zasnąć, oczy jak szparki, ale marudzi. już spiewałam, tuliłam, cyca dawałam i średnio mi się udało. walczy dzielnie. czopek tez dostał, i to ze 20 min temu, więc czekam cierpliwie ::)
Mel dobrze, że nie idziecie, basen nie zając a szkoda, żebyś potem 2 tyg leczyła dziecko.
marta ja też nie wiem czy chodzi o zęby, w dzień było nawet nawet a teeraz... myślę, że jest zmęczona, ale nie wykluczam, że to niepokój przez zęby
 
reklama
ja tez długo nie mogłam wejść na bb ::)
Marcel nie pospał długo po kąpaniu
obudził sie , ale nie płakał, pobawił sie chwile,porozglądał
i zasnął
życze wszystkim mamusiom spokojnej nocki, bez płakania i marudzenia

ja zrobie brzuszki , i spadam do łóżka, cos zmęczona jestem
paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
 
a ja wczoraj poszłam o 23 spać, chociaz planowałam o 22, to i tak jestem zadowolona i wyspana ;D
brzuszki też zrobiłam przed snem ;D

dzisiaj miałam plan jechac do mojej mamy 30 km ale Bydgoszcz zasypana :( :( :(
no i co? mój mąż na wyjeżdzie a ja musze siedzieć w domu :p :p :p cholera jasna, dupa blada, :p

co za pop..lona pogoda, więzienie kurde #@$#@$$@#@ !!! ;D
 
ps nocka przerypana poszlam o 1 spac maly o 3 nie mogl usnac i musialam go wziasc do nas do łóżka a o 7 15 pobudka bo Marcin do szkoly jestem niewyspana jakbym po jakiejs imprezce byla :/
 
Witam nowe wrześniówki.

U nas ząbkowanie na dobre. Wczoraj całe popołudnie było noszenie na rękach. Jak tylko zbliżałam się do fotela ... wrzask bo mały chciał "spacerowac". Chwila spokoju była jak przyszedł ksiądz po kolędzie, potem znowu wrzask. Mąż musiał chyba z 15 minut skakac do góry jak kangur-bo to też się małemu podobało i się śmiał. Jak mąż pojechał po pieczywo do piekarni, to przez te 20 minut było takie darcie, że nie wiedziałam co robic. Potem palcem masowałam małemu dziąsła- też mu się to spodobało, a mnie do teraz palec boli. W końcu Kubuś poległ po czopku paracetamolu. A teraz znowu ryczy.
 
reklama
Do góry