dzieńńńdobry:-) jak to mówi Kama:-)
No i gdzie Wy jesteście
.
Wczoraj poszalelismy z mężem na całodniowych zakupach
a babcia zajmowała się Kamulką. Właściwie nic nie kupiliśmy, ale kasy wydaliśmy że hej
. Jakieś ubezpieczenia, opłaty, rachunki...
Moja mama przytargała od swojej sąsiadki całą reklamówkę roślin na skalniak. No i kiedy ja mam to posadzić
Pewnie muszę dziś, bo jutro ma padać:-(. Nie mam koncepcji, do mój slalniak to na razie kupa ziemi przykryta folią
. Jak ja mam z tego czegos zrobić skalniak
Kinek, właściwie to podziwiam Cię, że tak sobie siedzisz z teściową
. Niby Ci fajnie, bo zawsze coś pomoże - przynajmniej przy Hani
, ale...chyba by mnie trafiło. Ja z własną mamą pod jednym dachem wytrzymuję nie dłużej niż kilka godzin
. Potem zaczyna być źle
. Tściową mam super
bo widujemy się raz w tygodniu
i niech tak zostanie
;-)
. Każdy jest jednak innym człowiekiem i ma inny pogląd na świat
. Szanuję Twoje podejście do teścoiwej
. I podziwiam
A tak z innej beczki...Fajnie wiedzieć, że nie tylko my sprowadziliśmy się do takiego nie do końca "gotowego" domu
. No ale tak to juz jest z remontami.
Edytko, wczesnie Macius wstaje
. Pewnie wpadł w taki rytm. My też przez pewien okres czasu mielismy taki problem z Kamką, ale wróciło do normy. Zastosowaliśmy małe oszustwo;-)
. Myślę, że u Was jednak to nie zadziała, bo Maciuś ma inny sposób zasypiania.
Wiesz, kiedy miałam 3 okna, też miałam problemy z myciem
. Ilość rosła stopniowo
. Wprawa też
Maciuś-wodzirej. Może wpadnie do Kamili na urodziny;-):-)
. Pośpiewają razem
Koreczku pozdrów Martę
. Powodzenia w sprawach sądowych i odwagi
. To się Wam należy
.