reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Witam,
Ja znowu na chwileczkę ;-).
O 15 przyjeżdża po mnie ojciec i zaczynamy z Hanelka przygotowania do rodzinnej imprezy. Moja babcia kończy dziś 91 lat :tak:.Wygląda rewelacyjnie, mimo niedawnego pobytu w szpitalu,pamięć ma lepszą niż ja :zawstydzona/y:i w ogóle nie wygląda na swoje lata.
Jacek miał dzisiaj przyjechać, ale niestety pojawi się dopiero jutro, bo wypadła jakaś niezwykle wazna :-pnarada...
Hania codziennie przed snem snuje monolog ...
- Tatuś psijedzie do Haniusi i do mamusi i pójdzimy na lodi i na spacelek i Haniusia czeka na tatulka :happy2:...
Bardzo tęskni ten mój robaczek...to juz prawie 3 tygodnie jak nie widziała tatka . Ja z reszta też usycham ...

Izis, Marta3x fajnie, że się odezwałyście :-D...Gratuluję fasolek !!!
to chyba jakiś nowy trend, bo jedna po drugiej wrześniówce zafasolkowana :cool2:

Edytko, a to pech z ta salmonella :eek:...Buziaczki dla Maciuśka

W Augustowie też już jesiennie, tylko grzybów brak...a ja uwielbiam zbierać, mimo przeważnie średnich efektów :-p
Zima się zbliża a ja zastanawiam się jak sprawi nam sie nowy domek...ile pójdzie na ogrzewanie.Póki co będziemy podpalac kominkiem...a potem gaz...do dechy :-D Ech, mam nadzieję, że nie zbankrutujemy

Monia, nie złe przedstawinie Kamulinka urządziła :-D. Ma charakter dziewczyna iście góralski
Wklej butki na wyprawce...zawsze jestem strasznie ciekawa waszych zakupów :zawstydzona/y:

Joasiu, czekam na zdjęcie Julki na "hujanodze ":-D
Uwielbiam czytać o twoich klinarnych poczynaniach. Gdyby nie to, że przed chwilką zjadłam talerz pomidorowej zareagowałabym jak pies Pawłowa :-D

Anineczko,będziesz miała ślicznie w domu :tak:. ak słodko i cukierkowo...
A mężulkowi to pogroź palcem :evil:

A jak tam prezenty urodzinowe...juz kupione ?
A w ogóle to wszystkiego nnnnnnnnnnaaaaajjjj wrześniaczkom, które już zdmuchnęły 2 świeczki na torcie :-D !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Hej Dziewczynki!!!

Ostatnio mam średnie samopoczucie, nawet komputera mi sie nie chce włączać.
Wczoraj byłam u gina.
Mała waży ok. 2200 i niby wszystko ok, szyjka długa, pozamykana, a ja mam dość mocne skurcze i boli brzuch. Ledwo łażę. Z Maćkiem czułam się duuuużo lepiej, teraz nie mam siły wcale. Do tego niskie ciśnienie, zawroty głowy.....No to sobie ponarzekałam.

Jeszcze ten remont pokoju....Niby mąż odwala całą brudną robote, a ja tylko udaję że mu pomagam, idzie nam jak krew z nosa. Okazało się, że mamy tak zagracone mieszkanie, że nie wiadomo co zrobić z tą toną przeróżnych niepotrzebnych rzeczy.


Może już będziesz niedługo rodzić i stąd to samopoczucie;-). Ja, będąc w ciąży czułam się "porodowo" na kilka tygodni przed wielkim dniem, więc kto wie...Może i Ty za miesiąc już urodzisz;-):-):tak:
Jak Twoje gardło:confused:

No właśnie obawiam się, żeby nie za wcześnie urodzić. Jeszcze przynajmniej 3 tygodnie mała powinna wytrzymać, a czuję sie chyba tak jak Ty, Moniu, jakbym już czuła poród nadchodzący wielkimi krokami.

Edziu to straszne co piszesz o sallmonelli.Kurcze.Biedny Macius,dobrze ,ze juz mu lepiej.
Ty sie nie wyglupiaj i nie rodz jeszcze ;-)
Choc ja twierdze,ze jak tylko skonczy sie 37tydzien bede robic wszystko,zeby urodzic.Jakos nie chce mi sie chodzic z brzucholem 42 tygodnie :szok: tak jak z Antkiem.
Juz kazalam mamie kupic liscie malin:laugh2:

Hihi:-):-):-), liscie malin mówisz? No podobno to sprawdzony sposób. Najlepsze są świeże. Moja mama ma cały ogród malin to się opiję do woli jakby co.

Marta ogromne gratulacje!!!!!!!!
I ciesze sie ze sie pokazalas:tak::tak::-)

Kinek ju si nie mog docyeka fotek Twojego domku.
 
Cześć :tak:

Moja córeczka już pierwszoklasistka:cool2::tak:. Jak narazie zadowolona, a ja mam niewiele czasu na bb. Co przeczytam jakieś dwa posty, to muszę wyłączać aby jak nie jednym, to drugim dzieckiem się zająć. Wczoraj, zresztą dziś też, mój synek, przy krótkiej mojej nieuwadze, wcisnął w szczeliny obudowy komputera kilka płytek CD:wściekła/y:. A ja się z mężem zastanawiałam, co on tak usilnie wpatruje się w monitor, na którym nic nie widać (komp był wyłaczony). Cały wieczór szukałam tych płytek. Dopiero dziś wpadłam na genialny pomysł aby ściągnąc obudowę i zajrzeć do środka. Mam tylko nadzieję, że będą działały jak należy:dry:.
Sara znowu ma infekcję dróg moczowych, ale na szczęście antybiotyk działa, obyło się bez leczenia szpitalnego. A tylko dzięki temu, że jak tylko pojawiły się pierwsze symptomy choroby (częstomocz i gorączka) podałam jej furagin:tak:. Jeszcze tylko w piątek zrobię jej jedno badanie moczu i do kontroli. Ale jest już ok:tak:
Teraz poczytam coście popisały :tak:, jak mi dzieci i mąż (który ma zaraz z pracy wrócic) dadzą;-)
 
Karioka buziaki dla Saruni. I z okazji rozpoczęcia kolejnego etapu zycia i na konto zdrówka. Mam nadzieje, że nie bedzie chora.
 
A ja się z mężem zastanawiałam, co on tak usilnie wpatruje się w monitor, na którym nic nie widać (komp był wyłaczony).
:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Ale sie usmialam :laugh2::laugh2::laugh2:
te nasze bable sa swietne :-D:-D

Zdrowka dla Saruni,cale szczescie,ze szpital Was ominal.
Pozdrowienia dla Uczennicy:cool2::cool2:

Antek spi,ja juz podloge pomylam (mopem,a nie na kolanach;-):cool2:).
Mezus wczoraj zrobil golabki tak wiec obiadek mam z glowy.
Teraz by sie przydalo zalegnac na kanapie i odpoczac :happy:

Edziu Ola juz sporawa.Przeczytalam na pazdzierniku,ze parlas 4 godziny :szok:
Jezuu wspolczuje:sorry2:
Oby tym razem poszlo gladko :tak:

Hej Kinus,a kiedy bedziesz nie na chwileczke?


Normalnie odkurzacz mi sie wlaczyl:eek::eek:
Non stop cos jem:dry:
Teraz wyjadam zelki Antkowi:sorry2: Ale sie chlop wkurzy jak zobaczy,ze ich nie ma:sorry2:
Ale musze sie pochwalic,ze jak narazie mam 7 kilo na plusie:cool2:
 
Ania to Ty lasencja:-) jesteś. Tylko 7 kg?:szok: Ja mam już 16:-), ale się nie przejmuję.
A jeśli chodzi o moje parcie, to prawda. 4 godziny. Poród miałam masakryczny. Liczę teraz na jakąs taryfę ulgową.

A z tym Twoim włączonym odkurzaczem to myślałam, że prawdziwy Ci się sam włączył:-D:sorry2:...duchy jakieś czy co...:laugh2:
 
Witajcie dziewczyny :-)

Przepraszam, ze do Was nie zagladam ale naprawde brakuje mi czasu i nie mam glowy do pisania.

Mamy starsznie zalatane dni.
U nas jest fajna pogoda i siedzimy na dworze ile sie tylko da. Dzis wrocilysmy przed 21 i caly dzien w samych bluzkach paradowalysmy :-)

Nasz kazdy dzien wyglada mniejwiecej tak ;-)
Pobudka o 8. Sniadanko, kawka i spacer z mamusia i tatusiem. Po powrocie Cora udaje sie na drzemke,a mamusia gotuje obiadek. Po obiadku tata do pracy, a my do cioci Ewy i buszujemy po sklepach, a pozniej plac zabaw. Przychodzimy kolo 18 na jedzenie i kawke z tatusiem (zawsze przyjezdza na lunch do nas) Jak tata wychodzi to my z Gosia i Piotrusiem idziemy na spacerek. Dzieci zazwydcaj biegaja po parku,a my plotkujemy. Wracamy przewaznie przed 20. Kolacja, kapiel i lulu. Czas wolny dla mamusi. O 23 tata wraca. Idziemy spac :-)

No to tyle co u nas bo przewaznie kazdy dzien wyglada tak samo :-):tak:

Pozdrawaimy Was bardzo goraco i sciskamy wzystkie maluszki :*

Poczytam co u Was ale chyba dopiero jutro bo dzis juz nie mam glowy.

Dobrej nocki :-)
 
Cześć :-)
Chwila dla mnie;-). Robercik śpi i oby sobuie jeszcze z godzinke pospał. Sara u koleżanki, a ja kawkę piję i ciacho zajadam:-p. Dziś o 17-ej mam pierwsze zebranie w szkole. Będą zbierać pieniążki na mundurki i ubezpieczenie. Przynajmniej:dry:.
Sara jak narazie bez problemów wstaje. Ciekawe jak długo:happy2:. Jest dumna, że już do szkoły chodzi. Zadań domowych jeszcze nie ma i z tego powodu najszczęśliwsza nie jest:-D.
Kinek oj długo Hanusia tatusia nie widziała. Słodka jest w tej tęsknocie. Ślicznie już mówi:-). Kiedy palnujecie przeprowadzkę do nowego domku? Mam nadzieję, że będziesz miała tam net:tak:
Edytko buziaki Sarze przekazane:tak:. Dzięki:happy2:.
Tak na pocieszanie, to ja Sarę rodziłam 23 godziny, a Roberta już ekspresowo i mniej boleśnie ze 2-3 godziny:tak:. I tak samo dużo przytyłam przy Robercie jak i przy Sarze około 20kg. A w rok po porodzie byłam szczuplejsza niż przed ciążą;-). Teraz mi się przybrało, ale nie z powodu ciąży;-).
Anineczko dziękujemy.
Podziwiam twojego męża. Mój to jak najdalej od kuchni. Nie lubi gotować. Jedynie czasami naczynia pomyje;-). Zjadłabym też gołąbki:-p, ale może nie teraz, bo mam pełny żołądek obiadku i kawki;-).
Martusiu ja też ostatnio zbyt wiele czasu nie mam i raczej więcej go nie będę miała. Zaczną się kółka, zadania domowe Sary i to co zwykle;-). Ale tak jak Ty staram się nie tracić z Wami kontaktu:tak:, więc fajnie, że znalazłaś chwilkę dla bb:-)

Faktycznie dzień masz zalatany, ale to dobrze. Przynajmniej się nie nudzicie z Sandrusią:-). Ciebie też gorąco pozdrawiamy:-).
Moniu nie przejmuj się zachowaniem Kamy, to typowe dla dwulatka. I pewnie ekspedientki nieraz się z tym spotkały. Raczej patrzą jak rodzice sobie z tym radzą ;-). Najważniejsze abyśmy my nad sobą wtedy panowali:tak:.Robert też jak nie jest coś po jego myśli robi sceny kładąc się na podłodze plackiem i ciężko go wtedy podnieśc z tej podłogi. Wygina się, krzyczy, ale i tak uważam, że nie jest z nim najgorzej. Byłam świadkiem jeszcze gorszych scen;-):rofl2: I tak bardziej denerwuję się humorkami Sary. Może jak Robert będzie w wieku Sary będę z większym spokojem patrzeć na jego zachowanie, grymasy itp. Boję się co to będzie jak Sara będzie nastolatką. Czy dotrę do niej. Teraz często mam z tym problem:-(
My też jesteśmy ciepłolubni:tak: i pod kołderką puchową sypiamy. Jedynie Robert nie lubi być przykryty i tak szybko się nie schładza. Choć ta paskudna pogoda i jemu dała się we znaki, bo ma katarek:-(
Joanno co dziś pysznego upichciłaś?:-p. Jestem ciekawa Julii na hulajnodze i Twojej kreacji. Masz już ją?:tak:
Zanim skończyłam piosać posta, mój maruda mały się obudził, więc juz spokoju nie mam
Miłego dnia:-)
 
dzień dobry!
piekna pogodę mamy, prawda?
dostaję szału, bo jak wiecie ciepłolubna bardzo jestem. takie ochłodzenie jest gorsze niż 10 stopniowy mróz. nawet nie chce mi się przez okno patrzeć.
dziecię moje w końcu zasnęło.

nadrobię zaległości i zajrzę jeszcze
miłego dnia!!!
 
reklama
Hej!

U nas dziś pogoda bardzo ładna.
Słonecznie, dość ciepło, tylko wiatr trochę psuje całość.

Maciek cały dzień na dworku - chyba pozazdrościł Sandruni. Martusiu, strasznie mi sie podoba Wasz scenariusz dnia, az się chce z Wami polatać, tylko ja męczę się po przejściu 2 metrów. A Maciek ostatnio lubi się bawić w berka.

Karioko szkoła to spore wydatki finansowe, teraz jeszcze te mundurki. jak dla mnie to nie najlepszy pomysł, ale...niektórym sie podoba, więc nie będę komentować.

Tuniu no i gdzie wsiąkłaś?:-)
 
Do góry