reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Hej dziewczyny!!
widzę ,że zakupy kwitną ;)ja tez lubie takie tanie rzeczy!
Karolinka rozumiem co czujesz , ja pierwsze też nosiłam długo!
Ale pociesz sie ,że to juz tylko kilka dni najwyżej!
My tez poszaleliśmy dziś na zakupach, ;D
pojechaliśmy wymienić materacyk
i kupilismy już chyba wszystko
wózka jeszcze nie mam, ale mąż powiedział ,że on sam wybierze gdy będe w szpitalu
może nie bede rozczarowana
bo wie jakie mi sie podobają ;)
w końcu sie doczekam bo zamówił mi mój luby aparat cyfrowy
ma być jutro ;D
tak więc jeżeli sprostam instrukcji pokaże wam mój brzuchol
jak zdąże :p
mase kasy dziś wydaliśmy
ale jestem zadowolona

Igor dziś rozwalił kolano jeżdząc na rowerze ,znowu!!
az sie popłakał biedaczek

wiem ,że wymieniałyście sie numerami telefonów
czy moge wysłac którejś na priva
chetnie podziele się wiadomościami z pola walki, w razie czegoś
choć na razie spokój u mnie


 
reklama
Marta fajnie, ze udało Ci sie wymienić ten materacyk. Pochwal się co jeszcze ciekawego kupiłaś, no i super, że będziesz miała aparat. Jestem baaaaaaaardzo ciekawa jak teraz wyglądasz. I pewnie nie tylko ja ;)

Mój Kuba też ma kolana poodzierane przez wywrotki na rowerze. Każdemu zdarciu skórki towarzyszy taki wrzask jakby go całego ze skóry obdzierali ;D ;D

jeśli checesz to podam Ci swój numer a Ty możesz przesłac mi swój.

Zresztą która z Was ma ochotę może podawać mi swoje numerki na priva. Napewno zrewanżuję sie :)
 
A ja jak byłam mała to dużo skakałam w gumę i nawet dobra w tym byłam 8)
ale pewnego dnia skakałam na żwirku pół rączki i się poślizgnęłam i do dzisiaj mam dziure w kolanie, po kamyku,
który został wydłubany przeze mnie dopiero w nocy na 3 dzień po zdarzeniu :p :D

oferta pivo telefonowa u mnie rówiez otwarta dla wszystkich
 
pajączek był wypasiony
taki gimnastyczny :laugh:


o cicho cicho
na wspólnej się zaczyna

kto patrzy ze mną? :D

będę oglądać
nara

 
cześć dziewczynki :)
piszę siedząc na jednym półdupku bo zabronili całkiem siadać ;)
Dziewczyny, ależ jestem szczęśliwa!
z góry dziękuję za wszystkie gratulacje choć jeszcze ich nie przeczytałam, postanowiłam najpierw napisać bo nie wiem ile tak wysiedzę.
Kochane, mówię Wam jak jest cuuuudnie, jaka moja kruszynka jest cudna, mój mąż cudnym ojcem a ja staram się być cudno mamusią. Maja jest nieprzeciętna, łapie rozkoszne minki, wydaje mi sie że trudno znaleźć słodsze pysio od mojej małej.
Wczoraj dopiero wyszliśmy ze szpitala, cholerna żółtaczka tak długo trzymałam małą, zresztą nadal ma jej ślady. Ale na szczeęście wypisali nas do domku bo myślałam że już tam oszaleję. To naświetlanie małej było wyczerpujące, mąż naświetlał ją od 11 do 20 a ja od 20 do 11, bez snu, bez siadania przy inkubatorze, przy minimalnej pomocy ze strony personelu. Małą trzeba było cały czas trzymać choć za piętkę bo inaczej zanosiła się płaczem, no i uważać na okularki żeby nie spadły. Nie wiem skąd ja brałam tyle siły. W ciągu tych 7 dni może z 8-9 godz. przespałam. W ciągu dnia byłam tak nakręcona że cięzko było mi przymknąć oko. No ale to już za nami.
Walka o mleko również, na szczęście zwycięska, położne za wszelką cene chciały wcisnąć małej sztuczne mleko lub wodę z glukozą a ja bałam się że Maja odzwyczai się od piersi i nie będzie chciała ssać. No i czułam się jak wyrodna matka jak przychodziły i mówiły: jak dziecko głodne to płacze... ach, szkoda gadać.
Poród było ok, chyba Melanie pisała :-*. Co prawda przez cały dzień i noc po porodzie byłam chyba w jakimś szoku, pomoimo zmęczenia nie mogłam spać bo wciąż stawały mi obrazy z porodu przed oczami. No, musiałam strawić ten ból i moja głowa potrzebowała na to ok. 24h. A teraz już prawie nie pamiętam bólu.
Dziś zaliczyliśmy pierwszą kąpiel :) chyba z mężem byliśmy bardziej mokrzy niż Maja ;)
dobrze kochane, to ja na tyle, poczytam Was jeszcze sobie. No i zdjątka wklejam :)

Acha - i zrzuciłam już 11 kg ;)
 
Edit a już chciałam wyłączyć komputer, a tu taka niespodzianka :laugh: :laugh:

Jeszcze raz wielkie gratulacje! Masz juz swoją kochana Majeczkę w domku i wyobrażam sobie jaka jesteś szczęśliwa. Aż mi się łezka zakręciła kiedy czytałam Twojego posta. Bardzo też juz chciałabym mieć moją kruszynkę obok siebie a nie w sobie, ale musze uzbroić sie w cierpliwość. Bardzo to trudne kiedy czyta sie te Wasze radosne posty. Właściwie Ty pierwsza osobiście napisałaś ale kilka dziewczyn też już ma swoje Szczęście przy sobie. Zostały wynagrodzone Twoje trudne i długie miesiące, kiedy musiałaś leżeć i się oszczędzać, ale myślę sobie, że pewnie warto było. Niech Wam Majka rośnie na potęgęi wspaniale się chowa.
Lecę obejrzeć foteczki. ( jeśli juz wkleiłaś). Wypoczywaj i zbieraj siły. Pozdrowienia ;)
 
reklama
Edit super że jesteś taka szczęśliwa zresztą która z nas by nie była mając przy sobie już maleństwa ::)
Świetnie że poradziłaś sobie z karmieniem i nie dałaś za wygraną :)
Jak byś mogła i chciała oczywiście to możesz opisać nam poród tak od początku do końca bo my tu jesteśmy sparagnione wiedzy ;) ale powtarzam jeszcze raz jeśli masz na to ochotę :)
Zdjęcia tzn. twoja córeczka jest piękna ja bym ją chyba zgniotła podczas przytulania ;D
MARTA czekamy na twoje zdjęcia wklejaj koniecznie napewno jeszcze zdążysz ;)
 
Do góry