WRZESIEŃ!!!!

[Paris]

Tylko mi tutaj nie płakać mamuśki

Dobra lecę spać, bo za kilka dni czeka mnie poważny wysiłek, będę musiała wydostać się "na zewnątrz"
No i jeszcze muszę pokopać troszkę moją mamunię

 

[Ineczka]

a zauwazylyscie, ze teraz mamy wiecej lowkow do całowania?
zawsze jest lowek miedzy piersiami,
miedzy posladkami i dodatkowy - nad brzuszkiem ;D

 

[Melanie]

Aniulka
no przeciez mówiłam Wam kiedyś
i to nie raz ;D

ale nieeeee, nie dociera

;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

dopiero po dowodach wierzą ;D

 

[Melanie]

a zauwazylyscie, ze teraz mamy wiecej lowkow do cakowania?
zawsze jest lowek miedzy piersiami,
miedzy posladkami i dodatkowy - nad brzuszkiem ;D

kurna
Ineczka nie chwytam tym razem :

jutro przeczytam wyjaśnienie albo jeszcze dzisiaj przed snem
a tymczasem wyłaczam kompa, bo juz mi nie wygodnie

całuśne całusy dla moich ulubionych wrześniówek :-* :-*

 

[Ineczka]

to taki zart dla nie wypowiadajacych 'r' ;D

 

[Aniulka]

Do mnie dotarło już dawno, ale nie chciało mi się pisać że znowu się powtórzę

Ineczka może jeszce kilka znajdziesz ;D

melanie pod wrażeniem i jej mózgownicę zaćmiło hihihi ;D ;D ;D

 

[Melanie]

to taki zart dla nie wypowiadajacych 'r' ;D

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i juz wszystko jasne ;D


jak Aniulka zauważyła
ja w amoku jestem i mózg nie pracuje jak powinien ;D

 

[izis]

Melanie twój mąz mnie strasznie rozbawił i wzruszył naprawde jest super ;D no i Paris oczywiście też ;D
Sporo tu wczoraj nasmarowałyście ale ja juz nie wchodziłam bo bo tym spacerze kilkukilometrowym padłam
A teraz znowu tak niesmacznie...wczoraj wyszła ze mnie pare razy taka galaretka dosyć sporo tego bylo ale była biało-przezroczysta więc nie robie sobie nadziei skurczyków kilka ale oczywiście nieregularne
Dzis idę na KTG to zobaczy się co tam się dzieje ale pewnie nic ciekawego :

 

[izis]

A INECZKA ja mam ideę więc służę jak chcesz to wyslij numer

 

[Joanka]

Melanie, ty się chyba w małżeństwoie nie nudzisz, z takim pomysłaowym przyszłym tatusiem...
U mnie to już tylko papilotów i papuci brakuje do stereotypu...
Gratuluję i ...też tak chcę buuuu....

Ja niedzielę miałam rodzinną. Odważyłam się pojechać do rodziny. To jakieś 120 km od nas w jedną stronę.
W samochodzie sauna, na tylnim siedzeniu Majka pytająca co chwilę " daleko jeszcze ?".

A u rodzinki jak zawsze, suto i obficie, tak więc do dzisiaj nie wiem czy to mały kopie czy kichy sie przewalają...

Izis mi też coś od tygodnia wylatuje galaretopodobnego..Ale gdybym nie była na finiszu ciąży to bym powiedziała że to jakieś super obfite i gęste upławy ( fuj, jak ja nie lubię tego słowa).

Jak opiszecie ten czop? Jest ciągliwy ? Ma jakiś zapach ? Za chiny nie wiem czy mnie jakaś wieeelka bakteria obgryza, czy grzybki poczuły fazę, czy to może ten słąwetny czop?