reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

dzieki Ines, bardzo pomoze mi ta informacja.
zatem na starowke na 3 D!! :)

lojka, sprobuj wstawic sam srodek kodu, czyli to co zrobi sie niebieskie jak przekleisz do worlda, powinno zadzialac.

anik, nerwy w konserwy hehe. przyznam szczerze ze tez odczuwam stany poddenerwowania, zwlaszcza w komunikacji miejskiej, jak dostane torebka w brzuch od kolejnej babciu sportsmenki gnajacej do wolego miejsca.
a i w pracy jeszcze wrrr...
szczerze mysle czyby nie smignac na zwolnienie, zwlaszcze ze gdy praca przy kompie to daja od reki
ale chyba jeszcze poczekam az cieplo bedzie, bo co tu robic w taka zimnice

czy ruchy malenstwa to juz jakos niedugo beda odczuwalne?


 
reklama
Czesc Dziewczyny
Mało piszę ale u mojego Areczka wciąż komplikacje... nie chce Wam tu narzekać bo tak miło na naszym forum... Jutro znowu zabieg. Mam nadzieję że Maleństwo nadal sobie dzielnie daje rade. Strasznie kocham tego mojego Maluszka w brzuszku i nie mogę się pogodzić że jest taki chory :( Wczoraj dowiedziałam się, że koleżanki ze szpitala Maleństwo niestety nie dało rady ;( Strasznie mnie przybiła ta wiadomośc :(
Cieszę się że Wasze dzieciątka są zdrowe... Dbajcie bardzo o nie!

Trzymajcie się zdrowo i ciepło w te chłodne dni.
 
Edit niestety drugi egzamin nie zaliczony :(
ale sie nie łamie, bo oo nie był trudny, tylko sie nie nauczyłam, bo wazniejszy był dla mnie ten co zaliczyłam, więc... nie jest żle, pojade i zalicze.
Oprócz tego zostal mi jeszcz tylko jeden 6 kwietnia - ładna data ,nie? :ubie szóstke i lubie kwiecień.

Jest mi bardzo przykro i podobnie jak Ines nie chce robic tu smutnej atmosfery ale wam napisze.
Mój mąż musiał pilnie wyjechac - pilny przypadek losowy, nie mamy ze soba kontaktu i wróci przy dobrych wiatrach za 2 tygodnie.
a jutro mamy na 18:00 USG, jest mi smutno, bo nie będzie go ze mną...
wcześniej miałam usg w 6 tygodniu i bya tylko fasolka a teraz pierwszy raz widzielibysmy dzidzie z rączkami i nóżkami i może serduszko posłucham.
Bardzo potrzebuje teraz mojego męża, dopiero teraz jak go nie ma to wiem jak bardzo jest mi niezbedny do zycia.
Ale się rozczuliłam, to pewnie dlatego, że go bardzo... wiecie co ;D

Ines bardzo ,bardzo mocno trzymam kciuki za Areczka, bądźcie silni.

Tez jestem bardziej poddenerwowana ale nie dusze tego w sobie, tesciowa działa mi na nerwy to jej to mówie, fajnie być w ciązy, nikt nie podskakuje.
Wprowadza nerwową atmosfere, panikuje a wie, że jestem w ciązy i nie moge sie denerować
no i nie ma nic gorszego od natrectwa.

A co do miłych rzeczy to jeszcze troche i przyjdzie wiosna ;D

Anija rozbawiłam się czytajac o babci sportsmence ;D
 
Ines, ale Twojemu Arkowi może się udac, musisz w to wierzyć. Moja koleżanka jak i trzy dziewczyny z naszego forum poroniły, ale czy to znaczy że ja też poronię? W sumie jest takie samo prawdopodobieństwo a jednak to się nie stało. Tak samo z Twoim Arkiem, to że dziecko tej koleżanki nie dało rady to nie znaczy ża Twój Arek nie da rady... Ines, nie załamuj się, musisz, naprawdę musisz wierzyć w to, że Twojemu synkowi sie uda, przecież on jest silny, sam lekarz tak mówił, pamiętasz? I wyżalaj się i narzekaj tutaj tyle ile chcesz, od tego jest to forum, między innymi. Pamiętaj, że myślimy o Tobie i jak długo nie dajesz znaku to się martwimy, ja na pewno, ale jestem pewna że i pozostałe babki również.
Melanie, cholera, za szybko puściłam kciuki za ten egzamin ;) A jeśli chodzi o rozstanie... czasami jest potrzebne choćby po to właśnie żeby sobie przypomnieć jak niezbędni sobie jesteśmy... nie wiem jaki staż macie z mężem, ale czasami naprawdę krótkie rostanie dobrze robi :) głowa do góry - jeszcze nie jedno usg Was czeka, teraz to średnio widać, umów się na usg 3D i wtedy zabierz koniecznie męża, to dopiero będzie dla niego przeżycie :) W końcu w ciąży jesteś pierwszy raz to przecież można wysupłać tą stówkę na 3D, nie? :) nie martw się Melanie :)
Anija - równie niecierpliwie na to czekam, ja jeszcze muszę pewnie z 3 tyg. poczekać, ale u Ciebie, kto wie, może za tydzień i parę dni już coś poczujesz. Podobno u szczupłych pierworódek już ok 16 tyg można poczyć delikatne bulgotki od środka :) a choć nie znam jeszcze tego uczucia to już tęsknię za nim bardzo...
pa dziewczynki :)
 
Anik pisze:
Co do tego sprzętu do USG - genetyczne robi się na takim samym sprzęcie jak mają lekarze w gabinetach. Tyle, że robi je GENETYK. Stąd różnica.

Właśnie Anik tak wychwalany tu dr Dudarewicz, który słynie z usg genetycznego jest dr nauk medycznych - specjalista ginekolog-położnik... więc chyba nie do końca i może nie tylko na tym polega różnica? sama już nie wiem...
 
mnie sie wydaje ze genetyk (to raczej nie lekarz) nie ma tu nic do rzeczy
to usg robia po prostu wykwalifikowani i bardzo doswiadczeni poloznicy, ktorzy specjalizuja sie w patologii ciazy i wadach rozwojowych
 
Sprzęt USG bywa różny, a do tego jest potrzebna odpowiednia wiedza lekarza. Akurat Dudarewicz ma niezły sprzęt, bo byłam u niego ze 2 razy w poprzedniej ciąży. Super sprzęt mają również w Diasonie na Radwańskiej, ale tam jest nieco drożej, szczególnie jeśli się pójdzie do prof. Szaflika. W Diasonie też byłam ze dwa razy poprzednio, ale u przypadkowych lekarzy. No i już w 18 tygodniu powiedziano nam, że na 80% to chłopak, co się sprawdziło później. ;D Aha, Dudarewicz podobno się nie myli przy odczytywaniu płci i dlatego również zamierzam się do niego wybrać. ;)

Lekarza nie zamierzam zmieniać, bo pan doktor mi odpowiada. Po dwóch pierwszych wizytach byłam nim oczarowana, teraz lekki niesmak pozostal, ale tak jak pisze Edit on nie panikuje jak nie ma takiej potrzeby. Widać nie spotkał się z tą kością ogonową, ale ja wiem od dziewczyn-ciężarówek, że miały taki ból. Najmniej pocieszyła mnie jedna mama Majowa 2004, że ją całą ciążę bolała ta kość, a po porodzie jak ręką odjął. Jak na razie najgorzej mnie boli w samochodzie. Pewnie to kwestia fotela, ułożenia ciała itp.

A testu potrójnego nie będę robić, bo to niestety trochę kosztuje, a mamy braki finansowe. Już to, że zdecydowałam się na prywatne wizyty trochę nam budżet naciąga. ::)

Lojka jak masz już adres suwaczka to wstawiasz go między znaczniki obrazka. Na ogół na stronach z suwaczkami jest podawany cały kod do przekopiowania - to będzie taki z kwadratowymi nawiasami.

Edit widzisz jak dzidzia rośnie, mówiłam że wcześniej mogło się coś źle zmierzyć, a dzidzia ładnie rośnie. Moja też nadal jest o tydzień starsza według pomiarów. A byłam u ginia już przed 15, bo szef nas ciut wcześniej wypuścił z okazji Dnia Kobiet.

Ines trzymaj się dzielnie i nie poddawaj. Musisz teraz być silny tak jak Twój synek i wspierać go mocno myślami. Wszystko jest gdzieś zapisane co ma być i tego się nie zmieni. Jeśli Twój synek jest silny i jest mu pisane być na tym świecie, to będzie. I tego się trzymaj.

Anija ja też ostatnio zaczynam myśleć czy jednak nie zdecydować się na zwolnienie, które ciągle oferuje mi lekarz. Ale z kolei w domu mam za dużo zajęć, w zasadzie synek zajmuje każdą wolną chwilę i nic nie można zrobić jeśli nie śpi. Za zwolnieniem przemawiają mi również finanse co ciekawe, bo poprzednio dostawałam na zwolnieniu i macierzyńskiem więcej niż jak pracuję. To jest dopiero fajne, nic nie robisz, a płacą więcej. ;D

Co do ruchów to pewnie lada dzień niektóre z Was już poczują. Osoby szczupłe w pierwszej ciąży mogą zacząć odczuwać coś koło 15-16 tygodnia. Ja niestety poprzednio trochę poczekałam, bo synek zaczął dawać znaki dopiero koło 20 tygodnia i do samego końca był bardzo spokojny, nie za wiele rozrabiał.
Tym razem myślę, że poczuję trochę wcześniej, bo wiem dokładnie czego się spodziewać. Na początku podobnie odczuwa się ruchy jelit i to może być mylące.

JA CHCĘ WIOSNĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Dziekuję Edit pocieszyłaśmnie a własnie to było mi potrzebne,
masz racje z tym USG 3D, w kwietniu jadę na kolejny egzamin do Warszawy
i umówię sie na to Krakowskie Przedmiescie, czy gdzieś indziej,
jeszcze poczytam na forum i się zorientuję.

Jestem bardzo wrażliwą osobą a jesli chodzi o mojego męża, to jesteśmy po ślubie 2 i pół roku,
na ślub zdecydowalismy sie po 4 dniach znajomości.
Łączy nas cos naprawde specjalnego i kazdy dzień bez niego jest taki długi i dziwny...

Najważniejsze, ze mamy już owoc naszej miłosci i za pare godzin ide go podziwiać ;D

Musimy być twarde, ja postaram się jak mogę i Wam tez tego życzę.
 
Witajcie dzieczyny,
naprawdę coś się z tym moim nerwami dzieje. Mam czasem ochotę wszystkich pozabijać. Ostatnio nakrzyczalam na mojego teścia bo nie chciał zjeśc całego obiadu, który dla niego przygotowałam. W końcu zjadł, ale chyba się troszkę obraził, albo przestraszył... 8) Potem skoczyłam do gardła swojemu przyjacielowu i najbliższemu współpracownikowi. No i na męża czasem huknę, bo mnie wkurza, np, jak mówi do mnie "mamuśka".

Poza tym - dr Dudarewicz, z tego co wyczytałam na jego stronie w internecie - ma spore doświadczenie w genetyce. Mój lekarz mówi ,że te badania robią genetycy lub (nie wiem jak fachowo ten specjalista się nazywa) lekarze wykwalifikowani w odczytywaniu obrazu USG (a taki lekarz prowadzący zazwyczaj ma podstawową wiedzę w tej dziedzinie, pozwalającą mu odkryć tylko wyraźne nieprawidlowości). Cóz, w Łodzi on jest najlepszy.... Ja idę do niego jeszcze 1 kwietnia w 18 tc.(albo 19 - bo już sama nie wiem jak duże to moje dziecko jest). Powiedział że zbada dokładnie narządy wewnętrzne , czego nie da się zrobić przed 18 tc.
Ines - nie sugeruj się innymi przypadkami (zawsze to robimy a to tylko nam szkodzi). Dacie radę!
Słuchajcie - czy można ssać neo-angin w ciąży. Strasznie boli mnie gardło, a babka w aptece powiedziała że neoangin nie zaszkodzi. Mogę zadzwonic do lekarza, ale nie wiem czy zawracać mu głowę tak błahą sprawą. Ma-dzik - ty masz doświadczenie - wiesz coś o tym???
Wczoraj tak mi rozsadzało brzuch. Tak od środka jakby ktos ;) go wypychał. TO nie był ból, tylko takie uczycie wypuchania podbrzusza. Dziwne.
Ta zima mnie wkurza. Wczoraj kilka razy mało brakowało a wywróciłabym się. Cholera - gdzie ta wiosna?
Trzymta się ciepło.
A

 
reklama
Anik na gardło polecam tabletki Tantum Verde do ssania albo homeopatyczne Homeogene. O tych pierwszych niedawno się dowiedziałam, że można brać w ciąży. Neo-angin jakoś nie jestem pewna, może i można.
A co do brzucha, to pewnie dzidzi tak się rozpychało, przecież już nie jest takie tycie. ;)
 
Do góry