martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Hej
Edytko pewnie, z ebede sie chwalic brzuszkiem :-)
Bedziecie mnie juz mialy dosc ;-):-)
Fajnie z tym balem jesieni :-)
Macie juz kostium ??
Asiu wspolczuje bardzo :-(
Co to za cholerstswwo Jule dopadlo.
Szybkiego powrotu do zdroweczka zycze i oby to nie bylo nic powaznego.
Buziaczki :*:*
Nr gg juz wyslalm :-)
Jolu ja tez kiedys tak myslalam jak Ty ;-)
Nie chcialam sie ruszac z kraju ale stwierdzilam, ze jak sie teraz nie zdecyduje to kiedy chcialam zobaczyc jak sie mieszka w innym swiecie ;-) Nie chce tu zostawac na stale, ale jeszcze nie wiem kiedy wrcimy. Czas pokaze ;-)
Kinek i jak tam z Twoim pieleniem ??
Tak wszystkie ryby nam zdechly
Jakies 2 tygodnie temu zachorowala nam jedna i ja odseperowalismy i wypuscilismy przez kibelek do oceanu ;-) Nie przypuszaczalam, ze reszta tez sie mogla zarazic Zmienilam wode i myslalam, z ebedize oki. Pojechalismy i dokupilismy pare nowych rybek. No i wszytskie zaczely zdychac az w koncu przedwczoraj zdechly ostatnie, a wczoaj je wywalilismy w kibelek i wyczyscilismy cale akwarium. Zapytalam kolege akwaryste co zrobic wytlumaczyl wiec zrobilam jak mowil i mam nadzieje, ze teraz juz zadne nie zachruja. Narazie stoi puste akwarium, musimy jechac i kupic nowe rybki ;-)
Nie wiem czy cieplolubne sa bardziej odporne na choroby w kazdym badz razie te rybki sa ladniejsze i jest tutaj wiekszy wybor. zimnolubne juz mielismy wiec teraz chcemy sobie zmienic ;-) Mnie bardzo podobaja sie neonki :-) sa sliczne, kolorowe i swieca :-)
Sandrusia widziala rybki juz niezywe. Powiedzialam, ze zachorowaly i umarly. Na poczatku mowila, ze sobie spia bo sie zmeczyly, a potem juz nic nie mowila, przyjela to naturalnie. Nie plakala. Teraz sie nie moze doczekac nowych rybek mowi, z echce sobie kupic nemo ;-):-)
Co do porodu to bylo tak :-)
O 6.30 rano odeszly mi wody (bez bolow) o 11 przyjechalam do szpitala z rozwarciem na 4 palce. Po 14 zaczelam czuc jakies tam bylejakie mrowienie w dole brzucha, rozwarcie postepowalo. Po 14 dostalam kroplowke na przyspieszenie akcji, o 15 dostalam zaszczyk na rozluznienie bo w penwnym momencie zaczelam sie bardzo czasc jakby z zimna. Zaraz po 15 super mocne skurcze co pare minut. 3 parte i o 16.10 Sandrusia sie urodzila :-) zero zmeczenia i zero potu na czole ;-):-)
Rodzilam bez znieczulenia, caly porod to pikus najgorsze bylo ciecie na zywca, rodzenie lozyska, potem lyzeczkowanie bo lozysko cale nie wyszlo i zszywanie brrr wtedy dostalam znieczulenie miejscowe.
Lekarka i polozna powiedzialy, ze jestem stworzona do chodzenia w ciazy (zero obiawow i zero rozstepow) i do rodzenia i szkoda by bylo zeby tylko jedno dziecko bylo Wtedy wydawalomi sie ze umieram i to bylo najstraszniejsze co tylko moglobyc jak slyszaalm ta ich cala gatke to myslalm, z eje pazabijam :-) Po wszystkim i po sluchaniu opowiesci kolezanek stwierdzialam, ze mialam lajcik :-)
To by bylo na tyle ;-)
Super, ze Hania po takiej przerwie poszla bezproblemowo do przedszkola
A chloapki lataja za super lala a co ;-):-):-)
Maz na angielskim, tesciowka kima, cora baje oglada, a ja sie biore za prasowanko ;-)
Do potem jakby co ;-)
Edytko pewnie, z ebede sie chwalic brzuszkiem :-)
Bedziecie mnie juz mialy dosc ;-):-)
Fajnie z tym balem jesieni :-)
Macie juz kostium ??
Asiu wspolczuje bardzo :-(
Co to za cholerstswwo Jule dopadlo.
Szybkiego powrotu do zdroweczka zycze i oby to nie bylo nic powaznego.
Buziaczki :*:*
Nr gg juz wyslalm :-)
Jolu ja tez kiedys tak myslalam jak Ty ;-)
Nie chcialam sie ruszac z kraju ale stwierdzilam, ze jak sie teraz nie zdecyduje to kiedy chcialam zobaczyc jak sie mieszka w innym swiecie ;-) Nie chce tu zostawac na stale, ale jeszcze nie wiem kiedy wrcimy. Czas pokaze ;-)
Kinek i jak tam z Twoim pieleniem ??
Tak wszystkie ryby nam zdechly
Jakies 2 tygodnie temu zachorowala nam jedna i ja odseperowalismy i wypuscilismy przez kibelek do oceanu ;-) Nie przypuszaczalam, ze reszta tez sie mogla zarazic Zmienilam wode i myslalam, z ebedize oki. Pojechalismy i dokupilismy pare nowych rybek. No i wszytskie zaczely zdychac az w koncu przedwczoraj zdechly ostatnie, a wczoaj je wywalilismy w kibelek i wyczyscilismy cale akwarium. Zapytalam kolege akwaryste co zrobic wytlumaczyl wiec zrobilam jak mowil i mam nadzieje, ze teraz juz zadne nie zachruja. Narazie stoi puste akwarium, musimy jechac i kupic nowe rybki ;-)
Nie wiem czy cieplolubne sa bardziej odporne na choroby w kazdym badz razie te rybki sa ladniejsze i jest tutaj wiekszy wybor. zimnolubne juz mielismy wiec teraz chcemy sobie zmienic ;-) Mnie bardzo podobaja sie neonki :-) sa sliczne, kolorowe i swieca :-)
Sandrusia widziala rybki juz niezywe. Powiedzialam, ze zachorowaly i umarly. Na poczatku mowila, ze sobie spia bo sie zmeczyly, a potem juz nic nie mowila, przyjela to naturalnie. Nie plakala. Teraz sie nie moze doczekac nowych rybek mowi, z echce sobie kupic nemo ;-):-)
Co do porodu to bylo tak :-)
O 6.30 rano odeszly mi wody (bez bolow) o 11 przyjechalam do szpitala z rozwarciem na 4 palce. Po 14 zaczelam czuc jakies tam bylejakie mrowienie w dole brzucha, rozwarcie postepowalo. Po 14 dostalam kroplowke na przyspieszenie akcji, o 15 dostalam zaszczyk na rozluznienie bo w penwnym momencie zaczelam sie bardzo czasc jakby z zimna. Zaraz po 15 super mocne skurcze co pare minut. 3 parte i o 16.10 Sandrusia sie urodzila :-) zero zmeczenia i zero potu na czole ;-):-)
Rodzilam bez znieczulenia, caly porod to pikus najgorsze bylo ciecie na zywca, rodzenie lozyska, potem lyzeczkowanie bo lozysko cale nie wyszlo i zszywanie brrr wtedy dostalam znieczulenie miejscowe.
Lekarka i polozna powiedzialy, ze jestem stworzona do chodzenia w ciazy (zero obiawow i zero rozstepow) i do rodzenia i szkoda by bylo zeby tylko jedno dziecko bylo Wtedy wydawalomi sie ze umieram i to bylo najstraszniejsze co tylko moglobyc jak slyszaalm ta ich cala gatke to myslalm, z eje pazabijam :-) Po wszystkim i po sluchaniu opowiesci kolezanek stwierdzialam, ze mialam lajcik :-)
To by bylo na tyle ;-)
Super, ze Hania po takiej przerwie poszla bezproblemowo do przedszkola
A chloapki lataja za super lala a co ;-):-):-)
Maz na angielskim, tesciowka kima, cora baje oglada, a ja sie biore za prasowanko ;-)
Do potem jakby co ;-)