reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WRZESIEŃ!!!!

Hej ;-)

Wlasnie sie szykuje na angielski. Ciekawe jak dzis bedzie :sorry2:

Zdroweczka dla chorych :tak::-)

Kinek prezenciki dostanie Hania :tak:

Mnie i corci tez sie podobaja te male syrenki z reklamy :tak:

Asiu Sandra byla w zeszla srode pierwszy i ostatni raz w przedszkolu. w czwartek wstala z katarem i ja nie poslalm, czekam, az jej calkiem przejdzie, zimno ze sie z dmu nie chce wychodzic, wiec nie chodzi ;-)
 
reklama
Kto ma telefon do Anineczki ? Jestem ciekawa co u niej ?

Niestety nie mam.
Zmieniałam aparat i mąż zamiast mi numery przekopiować, usunął mi całą książkę...:baffled:

Hanka tez ma fisia na punkcie tych syrenek :sorry2:.

Maciek też je chce:sorry2::-)

dzis jak parkowalam mialam wrazenie ze przytarlam auto,normlanie sparalizowalo mnie...auto mialo slad a nasze nie..mialam wrazenie ze kolem-guma przytarlam ale to nie ja bo za wysoko..normalnie sie tak zdenerwowalam ze szok.jak parkowalam to taka starowinka- babinka mi wyskoczyla....oj trzeba miec oczy dookola glowy.Pocieszam sie ze to nie ja ...jakbym cos zrobila to i nasze auto by ucierpialo a wtedy malz by mi dal.....zreszta nasz przod jest nizej niz slad jaki mialo tamto auto...ufff....

Dobrze, że skończyło się na strachu.

Nie wiem czy Wam pisałam, że kilka miesięcy po zrobieniu prawa jazdy (miałam wtedy 17 lat) miałam wypadek. Skasowałam tacie auto wioząc swoją babcię i 3 inne starowinki do kościoła. Było groźnie, jedna pani długo leżała w szpitalu w dość ciężkim stani, drugiej prawie ucięło nogę. ja miałam złamany obojczyk. Na szczęście skończyło się dobrze i nie został mi uraz do prowadzenia samochodu.

Hanka śpi. Do przedszkola nie poszła, bo jeszcze kaszle i fąfla. Bluzki załatwia w tempie expresowym . 2 godzinki i rękawy zielone :-p. Jeszcze nigdy nie miała takiego megaśnego kataru. Zwykle mijał po 3 dniach ..a tu juz ponad tydzień :szok:

Maciek też wyciera nos w rękawy:shocked2:

U nas masakra.
Maćko w miarę, ma kwarantannę po ospie, ale Ola mnie martwi. Boję się, żeby nie miała jakiejś alergii albo co gorsza astmy bo już 3 tygodnie ma kaszel, coraz gorszy, dziś ją normalnie dusi. Do tego katar że spać nie może.

Hej ;-)

Wlasnie sie szykuje na angielski. Ciekawe jak dzis bedzie :sorry2:

I jak było?
Sama jestem ciekawa:tak:

Kinus i Jola przybijam piateczke:sorry2:...mnie to juz meczy dosc dlugo ten syndrom jesienny...:-( normlanie nic mi sie nie chce...oj szkoda gadac...

A ja tam nie mam syndromu, nawet czasu na niego nie mam.
Praca mnie wciągnęła. Jak nie szkoła to korki i leci.
Tylko coś mnie przeziębienie łapie.

Edytko już pisałam że Domcia była w szpitalu ponieważ była strasznie wysypana i gorączkowała dałam nawet focie ;-)

Fotki???
Przepraszam, nie doczytałam.
A żadne blizny jej nie zostały?

Maciek nie miał temperatury.
 
Niestety nie mam.
Zmieniałam aparat i mąż zamiast mi numery przekopiować, usunął mi całą książkę...:baffled:

:-:)-:)-(buuuuuu


Maciek też je chce:sorry2::-)
Serio ? :-D:-D:-D:-D

Nasze dzieci są niezwykle wpływowe. Chyba musze zacząć zmieniać kanał, gdy lecą reklamy.
Właśnie sobie przypomniałam, że Hanka chce też takie samochodziki, które jadą po potrząśnięciu :sorry2::baffled:


Nie wiem czy Wam pisałam, że kilka miesięcy po zrobieniu prawa jazdy (miałam wtedy 17 lat) miałam wypadek. Skasowałam tacie auto wioząc swoją babcię i 3 inne starowinki do kościoła. Było groźnie, jedna pani długo leżała w szpitalu w dość ciężkim stani, drugiej prawie ucięło nogę. ja miałam złamany obojczyk. Na szczęście skończyło się dobrze i nie został mi uraz do prowadzenia samochodu.

:szok::szok::szok: Straszne :-(
Ja do niego doszło ? Z twojej winy ?



U nas masakra.
Maćko w miarę, ma kwarantannę po ospie, ale Ola mnie martwi. Boję się, żeby nie miała jakiejś alergii albo co gorsza astmy bo już 3 tygodnie ma kaszel, coraz gorszy, dziś ją normalnie dusi. Do tego katar że spać nie może.

Byłaś u lekarza ?
 
Edzia, ale Maćko ma dorosły suwaczek :sorry2:

Ostatnie teksty Hanki :

*Gdy sprzątnęła klocki, otarła pot :sorry2: z czoła i stwierdziła :
-Ale się napracowałam tym pracowaniem :shocked2:

*Siedzi w oknie i wyczekuje taty. Mówię do niej :
-Zobacz Amber chyba wyczuł, że tatus blisko, bo biega przy bramie :tak:
A ona na to :
-Grzeczny Ambelek !!! Wypolowałeś ten zapach tatusiowy :tak:
:-D:-D:-D

*Wiecie jaka witamina jest w kiełbasie wg . wegetarianki Hanki :sorry2:?
Witamina Beeeeeeeeee :-p
 
No więc...:-):-):-):-):-)Kinuś:

1. U lekarza z Olą byłam 4 razy w ciągu 3 tygodni. Mam ją obserwowac czy to czasem nie alergia na kota - moi rodzice mają od jakiegoś miesiąca, a często u nich przebywamy. Osłuchowo wszystko w porządku.

2. Samochody jadące po potrząśnięciu??? Nie widziałam, Maciek na szczęscie tez nie.

3. A do usunięcia kontaktów doszło z winy męża oczywiście, nie mojej.

Fajnie mi tu znowu.

Uwielbiam teksty Hanuli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A o Maćkowym stękaczu (sękaczu), który mu bardzo smakuje pisałam???
"Pyśny ten śtękać."

A długopis? - "głupopiś"
 
Maćko, też ma niezłe teksty :-D:-D:-D

Mam chwilkę, bo moi pojechali buty kupić..dla ojca :sorry2:...

ooo, juz są :baffled:

Lecę , oby na chwilkę ;-)
 
No właśnie tak się zastanawiałam co Kinek robi tu o tej porze:-D

To Hania jeszcze nie spi?

Maciek jak nie śpi w dzień odpada do 20.
 
Moi palą w kominku i zażerają sie winogronami. Jakiś film o rekinach leci na jedynce. wciągnęło ich :sorry2:
Hanka spała w dzień . Po wyprawie na pocztę, kimnęła na siedząco z workiem trofiejnych kasztanów :-D. Nie wiem czym się tak zmęczyła, bo 70 % trasy przejechała w wózku . Dzidziuś normalnie :-)
 
reklama
Dzien dobry :-)

Po angielskim spoko. Nie bylo zle tym razem ;-) Babeczka zaczela od poczatku, ale tylko w formie przypomnienia. Wczoraj bylam tylko godzinke bo jest tak duzo ludzi w grupie, ze musieli rozlozyc na dwie godziny. Nastepny tydzien na 6.30-8.00 a inna grupa od 8.00-9.30 godziny wieczorne oczywiscie. aj wybralam ta wczesniejsza ;-)

Wieczorkiem nadrabialismy zaleglosci z "Chirurgami" :tak: Nie pytajcie o ktorej poszlam spac :-p;-)

Edyta pisze:
Nie wiem czy Wam pisałam, że kilka miesięcy po zrobieniu prawa jazdy (miałam wtedy 17 lat) miałam wypadek. Skasowałam tacie auto wioząc swoją babcię i 3 inne starowinki do kościoła. Było groźnie, jedna pani długo leżała w szpitalu w dość ciężkim stani, drugiej prawie ucięło nogę. ja miałam złamany obojczyk. Na szczęście skończyło się dobrze i nie został mi uraz do prowadzenia samochodu.
Edytko nic nie pisalas. O rany wspolczuje :szok: to musialo byc wtedy dla Ciebie starszne :-(Dobrze, ze wszyscy wyszliscie z tego calo i nie mieliscie trwalych urazow. Fajnie, ze nadal prowadzisz autko :tak:

Wczoraj u nas byl jakis chyba wypadek. Na srodku skrzyzowania stala karetka na sygnale, dwa radiowozy i ruchem kierowala policjantka. Jechalam o 19 na angielski to jeszcze nic nie bylo, a jak wracalam po godzinie to juz byl korek. Ciekawa jestem co sie stalo.

Niezle teksty maja Wasze dzieci :tak::tak:
Sandra tez mnie zaskakuje ostatnio, rozwala na lopatki i doprowadza do lez heheehe
Pyta sie mnie: Mamusiu czemu wiktoria nie byla na moich urodzinkach,
mowie: nie bylo jej w domku i nie dalysmy zaproszenia
ona: martwie sie o nia
ja: czemu?
ona: bo dawno sie nie odezwala :-):-)

Kurde mase tego bylo, a teraz nie moge sobie nic wiecej przypomniec :-p

A jak Wam sie podoba przepis na moja salatke kebaba nic nie piszecie :sorry2:
 
Do góry